od 2016-12-29
ilość postów: 209
Witaj Sylwia. Myślę że mogą to być nerwobóle, stres bo tyle mąż ostatnio przeszedł lub problemy z układem krążenia. Idzcie może do lekarza rodzinnego może on coś powie lub zleci badania.
Sylwia wiem że jest trudno żyć ze strachem, mam to samo ale nie dopuszczajcie myśli o najgorszym. Może lekarz zleci RTG płuc i nie będziecie czekać do listopada. Pozdrawiam. Daj znać co załatwiliście.
Viomi obiecuję że będę pisał🙂. Teraz czasu nie było. Pozdrawiam Was serdecznie. Dziewczyny i chłopaki odzywajcie się.
Gosiu mówisz i masz jestem, jeszcze tydzień i wracam do kraju. Codziennie wieczorem rozamawiam telefonicznie z żoną i powiem że depresja w stopniu lekkim powoli odchodzi. Żona (Marysia) czuje się wspaniale jest bardzo dobrze była na komisji lekarskiej przedłużono zadiłek chorobowy na rok. Pod koniec grudnia TK będzie dobrze bo trzeba żyć.
Czytam wieczorami forum jestem z Wami. Bądźcie. Zdrowe a nawet bardzo zdrowe.
Witaj Rysiu. Ja kaszel załatwiam jedym imbirem do tego cztery cytryny zmielone to wszystko i zasypane około 0.5 kg cukru. (Wszystko zależy ile tego chcesz mieć a ja to robię tak na tydzień). Wymieszasz to razem i do słoika. Później do herbaty dwie lub trzy łyżeczki. Grzeje dobrze i kaszel przechodzi. Zdrówka
Viomi 👍. Mam też pytanie w związku z pracą na słońcu i w upale czy to nie dla "nerkoców"?. Jak żona pytała lekarza to powiedział że nie ma przeciwskazań.
Viomi te tabletki są o dziwo nie przytłumiające a przeciwnie pobudzająct, musi brać tylko połówkę bo gdy raz wzięła całą to bicie serca miała ponad 100. Wszystko jest pod kontrolą. Pod koniec grudnia TK musi być dobrze.
Viomi potwiedzam, tylko że w tym samym czasie zginął mąż siostry żony wraz z kuzynem i to się pogłębiło. Wrócę do domu będziemy powoli odstawiać tabletki.
Iwa ten strach przed wizytą lub badaniami i wynikiem jest paraliżujący. Żona jest z córkami, leczy się u psychiatry tabletki też zażywa na początku było kiepsko ale teraz jest poprawa i to znaczna. Zdrowia i spokoju wszystkim życzę.