od 2016-12-29
ilość postów: 209
Witajcie, dawno mnie tutaj nie było a w tym roku minęło 5 lat. Po otrzymaniu wyników z TK mojej żony wyszło że czysto, nic nowego niepokojącego nie przybyło. A z nowych informacji to jest to że w grudniu Marysia będzie babcią a ja dziadkiem. Cieszymy się strasznie. Pozdrawiamy.
Witajcie w tych trudnych czasach. W marcu minęło 3 lata od eksmisji dziada u mojej żony. Dzisiaj odebraliśmy wyniki TK kontrolnego i wszystko OK!!!.
TK było robione nowym sprzętem od szyji po uda. Trochę tego powypisywali ale najważniejsze nic niepokojącego nie ma.
Pozdrawiamy.
Zabieg miała robiony laparoskopowo a do pracy nie wróciła miała małe gospodarstwo i dała sobie spokój teraz ma rentę. I pewnie lepiej na tym wychodzi jak to na wsi. Na forum są osoby co długo nie czekały na rozpoczęcie pracy. Pozdrawiam.
Na jasnokomórkowca zachorowała moja żona ale wszystko jest ok i powiem Ci tak też byliśmy załamani po pierwszej diagnozie, dalej po usunięciu nerki wiedzieliśmy co to za paskudztwo żona potrzebowała pomocy specjalisty bo głowa zaczeła chorować. Teraz jest wszystko dobrze wiadomo stres przed badaniami i czekanie na wynik najgorsze ale pamiętaj kochajcie się i wspierajcie to jest bardzo ważne. Załamanie nie prowadzi do dobrego a skorupiak tylko na to czeka. Pozdrawiamy
Jovka witaj czekajcie na badanie i wynik TK pewnie z kontrastem i wtedy będziecie wiedzieć co dalej.
Witam. Odebraliśmy wyniki TK. Czysto!!!. Życzymy Wam też takich wyników. Pozdrawiamy.
Witaj. Zaglądają tylko nie piszą i ciszą się życiem.
Żona w poniedziałek miała robiony TK. Wynik 11.06.
Pozdrawiam
xawien
W rodzinie też był katar bardzo długo lekarz rodzinny nic nie pomógł ani też nie chciał wystawić skierowania na badania czy nie ma alergii. Została tylko wizyta prywatna badanie krwi za 80 zł i po pięciu dniach wyszło na co jest uczulenie. Tabletki z kroplami i jest ok.
Witajcie.
Iwa cieszymy się że jest u Ciebie wszystko dobrze. W marcu minęło dwa lata od operacji a wczerwcu TK.
WESOŁYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT.
Xawien bo to już napisałaś ale nie dajmy się zwariować. W rozsądnych ilościach