Agnieszka286, Walczy

od 2013-03-06

ilość postów: 22

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
Witajcie dziewczyny,długo sie nie odzywałam,mam nadzieję że mnie pamietacie,wczoraj wróciłam z badań i niestety marker znowu podskoczył znacznie:( jestem przed ustaleniem terminu na tomograf ale gdzieś w środku czuję że nie jest dobrze,byłby to u mnie 4 nawrót,nie mam juz po po prostu siły,nie wiem jak to będzie i czy tm razem dam radę:(

Rak jajnika

12 lat temu
Witajcie kochane wieczorkiem: ) muszę się wam pochwalić że w czwartek wyjeżdżam na 2 tyg do przyjaciółki,urodziła córeczkę i będę mamą chrzestną; ) już nie mogę się doczekać kiedy ją przytulę to spełnienie moich marzeń ja już nie mogę mieć niestety dzieci:( i kocham tą małą strasznie : )))
jeśli chodzi o post od -smutnej to faktycznie nie był to opis wysokich lotów,natomiast osoba która nie choruje,na pewno nie analizuje dokładnie tego co pisze i chyba do końca nie zdaje sobie sprawy że może kogoś urazić a wręcz pogrążyć pewnymi słowami. Mam nadzieję że nie miała tego na celu...
dobranoc kochane : )a i gratuluję Jasiu piątek :) Elbe ,daj znać co pysznego jadłaś,może mnie to zmotywuje żeby przed wyjazdem ugotować coś pysznego mężusiowi : )))

Rak jajnika

12 lat temu
Dobranoc kochane syrenki: ) a i muszę powiedzieć że pierwsze słyszę o tym badaniu na wit.D ,człowiek całe życie się uczy : /
Limarri-poczytam ten artykuł i dzięki za linka do strony :)

Rak jajnika

12 lat temu
Witajcie kochane: ) za chwilkę jadę na zakupy a potem sprzątanie,pogoda za oknem strasznie ponura: ( nie nastraja pozytywnie,
smutna8-twoja przyjaciółka ma prawdziwe szczęście mieć tak oddaną i kochaną osobę,na pewno jest to bardzo ważne przy naszej chorobie, żeby mieć wsparcie bo przeciwnik jest bezlitosny: /
ja tak jak pisałam we wcześniejszych postach,wspieram się olejem z papryczkami i wierzę że to mi pomaga,ale prawda jest taka że przed zażyciem takich "wspomagaczy" dodatkowo przy stanie zdrowia twojej przyjaciółki na pewno NALEŻY zasięgnąć porady lekarza,najlepiej wydrukujcie sobie opis i pokarzcie lekarzowi ,bo nie wiem czy mozna to pić w trakcie chemioterapii.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w leczeniu: )

Rak jajnika

12 lat temu
Ewcia -masz rację oczywiście nie można wsadzać wszystkich do jednego wora,ale musisz przyznać że to co się w ostatnim czasie dzieje jest niepokojące,najbardziej szkoda mi tych biednych bezbronnych dzieci,które spokojnie mogłyby żyć gdyby pogotowie przyjechało na czas,albo jedna z córeczek tego sztangisty...to prawda lekarze to tylko ludzie ale czasami brak im właśnie tego człowieczeństwa... Pozdrawiam serdecznie ; )

Rak jajnika

12 lat temu
A i prawie zapomniałam -Marianie -dziękujemy Bardzo za życzenia : )

Rak jajnika

12 lat temu
Ja też życzę Wam kochane dziewczyny i sobie; ) DUŻO DUŻO zdrowia bo to najważniejsze a reszta przyjdzie sama : ) pozdrawiam i życzę miłego dnia : *

Rak jajnika

12 lat temu
Jasiu dziękuję za miłe słowa:) Elbe masz 100% racji powinny być przeprowadzane jakieś nie wiem, selekcje kto się nadaje do tego zawodu,kto ma prawdziwe powołanie a nie dostaje się na medycynę bo np.rodzice są lekarzami i tak "wypada"żeby kontynuować rodzinną tradycję,to nie fabryka mebli! ,a pacjent potem tylko niepotrzebnie cierpi,ale cóż takie życie i raczej nic się nie zmieni na lepsze w naszym kraju,wystarczy włączyć TV i włos się na głowie jeży ile ludzi i przede wszystkim małych dzieci przez ostatni czas zmarło przez niekompetencje lekarskie.

Rak jajnika

12 lat temu
Witam dziewczyny:) do bbb- tak jak wcześniej dziewczyny piszą, medycyna nie poważa Żadnych "wspomagaczy"z moim doktorem się konsultowałam i nie było ani sprzeciwu ani aprobaty,leczenia szpitalnego nie odrzuciłam,stosuję się do zaleceń,chodzę regularnie na badania więc osobiście nie widzę przeszkód żeby nie próbować różnych naturalnych metod,skoro chemioterapia mnie nie zabiła to umówmy się że zioła albo papryka z olejem tym bardziej nie.

do-kasiorek-trudno mi powiedzieć czemu woreczek- ale przy tej rozległej operacji miałam praktycznie usunięte co się dało,chociaż i tak co chwilę pojawia się coś jak nie w zatoce duglasa to w innych miejscach: / już się na to uodporniłam; ) więc staram się o tym nie myśleć,próbowałam wytworzyć w sobie coś takiego żeby podchodzić do życia jak zdrowa osoba i prawie mi się udaje; ) oczywiście odczuwam szybko zmęczenie bolą mnie kości,kręgosłup i ciągle coś ale doszłam do wniosku że dobrze, to znaczy że żyję,jak nadejdzie taki dzień ,że mnie nic nie boli to chyba uznam że jestem już po tamtej stronie..... dla niektórych moje podejście może się wydać głupie,dziwne,ale taka już jestem, próbuję podchodzić do życia optymistycznie bo uważam że tylko tak można sobie pomóc,naprawdę przez te 8 lat leczenia przechodziłam już różne fazy nastrojów,i stwierdzam że optymizm i wiara w zwycięstwo zabija INTRUZA.:) pozdrawiam was dziewczyny:))))))

Rak jajnika

12 lat temu
http://www.ziolazperu.pl/www-cokoladanamiru-cz/eshop/7-1-Suszone-zio-a-herbaty/33-2-ANNONA-GRAVIOLA

http://www.era-zdrowia.pl/naturalne-leczenie/naturalne-leczenie-nowotworow/owoc-grawioli-leczy-raka.html

http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_kapsaicyna_leczy_raka.html

odkąd zaczęłam pić tą nalewkę z papryczek moje wyniki Naprawdę się poprawiły,nie wiem czy działa to na zasadzie placebo czy naprawdę kapsaicyna ma takie właściwości ale wierze że to pomaga więc dziewczyny głowa do góry grunt to nastawienie,nie można się poddać i trzeba być pewnym wygranej nawet w tak beznadziejnym przypadku jak mój : / pozdrawiam wszystkich :) i Dużo Dużo zdrówka życzę Wam i sobie:)