Agniecha84, Wygrał

od 2013-01-01

ilość postów: 17

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

11 lat temu
Witajcie...

Pisałam już wcześniej, przypomne tylko, że jestem po operacji całkowitego usunięcia tarczycy z węzłami itp. Po operacji otrzymałam Euthyrox 50, po około 2 mc robiłam wyniki i były złe.
Norma TSH taczycy oscyluje w granicach (0,5- 4,2) a ja miałam aż 43. Dodatkowo utyłam niemal 7 kg.
W związku z powyższym moja doktor podniosła dawkę do 150 i za 2 tygodnie mam kontrole.
Jenak od chwili brania dawki 150 samopoczucie mam lepsze, ale mam problemy z miesiączkowaniem;/ Pierwsza miesiączka po tej dawce trwała 10 dni i była srednio obfita. Obecnie jestem w trakcie drugiej miesiączki...w 4 dniu dostałam krwotoku...mialam problem by to zachamować. W ciągu godziny potrafiłam zabrudzić świeżo włozony tampon maxi i całą maxi podpaskę którą zalożyłam jako dodatkowe zabezpieczenie. Do tego mnóstwo skrzepów ;/ Dziś 5 dzień i krwotok ustał. Póki co nie udałam się do lekrza bo jest lepiej a moja doktor jest na urlopie...ale czy czekać? Narazie jest ok...Sama nie wiem co robić :(

Rak tarczycy

11 lat temu
Witam wszystkich...troszke mnie tu nie było.

W kwestii przypomienia, dochodzę do siebie po operacji całkowiotego usunięcia tarczycy (luty). - podejrzenie raka.
Byłam dziś zrobić badania kontrolne i wyniki są takie:

TSH 42,13 norma -> 0,27-4,2

FT3 3,47 norma -> 4,0 - 6,8

FT4 14,96 norma -> 12,8 - 20, 4

Bardzo wysokie TSH, za małe FT3. Dawke przyjmuje Eutyrox 88- to nie za mało?
Ja jestem ciągle zmęczona,wejde pare stopni i juz mam zadyszkę nastrój szału nie robi...wrr...moze być to wina za małej dawki Eutyroxu? Mam 29 lat. A wizyta dopiero w połowie lipca... :(

Rak tarczycy

12 lat temu
Ile osób tyle doświadczeń. Ja mam okropne doświadczenia- ale to dlatego, że miałam powikłania i źle znoszę narkozę.

Nie będę pisać...by nie straszyć. Każdy przechodzi ją inaczej, życzę by u wszystkich było tak jak wyżej :)

Miłego weekendu i dużo wypoczynku!

Rak tarczycy

12 lat temu
Witajcie kobiety!

Wszystkiego dobrego z okazji minionego juz dnia kobiet!!!!!

izabelas- spokojnie. U mnie w sylwestra stwierdzono w biopsji raka brodawkowatego w odmianie pęcherzykowatej. ! lutego została mi usunięta cała tarczyca wraz z cieśnią i okolicznymi węzłami chłonnymi. Wynik histopatologiczny otrzymałam po 3,5 tygodnia- okazało się, że raka żadnego nie ma :) Mimo, że śródoperacyjnie, również nie dało się go wykluczyć. Więc idź na operacje i spokojnie czekaj na wynik końcowy- nie ma co się niepotrzebnie nakręcać.

Mnie ominęło jodowanie, ale od dziś przyjmuje wiadomo hormony. Na początek zalecono mi dawkę 88 mg.

Co do objawów, po 1,5 mc od operacji, strasnzie sucha skóra, słaba kondycja i 7 kg więcej- spuchłam przez tą niedoczynność. Ale, że byłam szczuplutka podobno teraz wyglądam zdrowo- oby więcej nie przybyło :)

Ja byłam na zwolnieniu mc- ale to głównie dlatego, że pracuje w pracy głosem.

No i chyba czekam nie wizyta u foniatry- od emicji głosu, bo podobno dźwięki mi się nie układają jak trzeba. Ale endo kazała z tym poczekać około 2 mc jeszcze :)

Rak tarczycy

12 lat temu
Kurcze....zadzowniłam do szpitala i powiedzieli, że są wyniki.
W drodze odmówiłam sama nie wiem ile zdrowasiek.
Wchodze do sekretariatu a tam stoi mój onkolog- dobra dusza.
Rozmowa:

On- Cześć
Ja- no witam
On- masz wyniki?
Ja- no właśnie po to przyjechałam, bo podobno już są...
On- szuka...po chwili znalazł czyta ( trzyma mnie w napięciu) i po chwili mówi cytuje " o kurwa"

Ja- co wyszło!!!!!????
On- No nie masz raka...( mega zdziwiony)
Ja- uśmiech przez łzy- tak sie wzruszyłam.

Co prawda mieli wynik tlyko prawego płata, nie było wyniku lewego płata i węzłów chłonnych, ale ten podejrzany guz był w prawym płacie wiec juz się ciesze :) Oczywiscie sprowadził mnie na ziemie, ze mam przyjsc bo mam cycka do operacji, ale odpowiedziałam by dał mi chwile na oddech i się zjawie.

Wiem, że Wam ciężko i wiem jaki to stres, sam mi towarzyszył od 2 m-cy, ale uważam, że dla innych warto też opisywać takie dobre zakończenia....bo one właśnie niosą nadzieję :)

Całuje i mykam na zajęcia...będę się szkolić....mam nadzieję, że nie będziecie miały nic przeciwko jak czasami do Was zajrzę podtrzymać na duchu ???

Rak tarczycy

12 lat temu
Kobietki, ja jak rozmawiałam z ludźmi, to naprawdę nie znalazłam przypadku śmierci po raku tarczycy.
Wiadomo, że każdy nowotwór złośliwy niesie za sobą ryzyko utraty życia...Ważne by badać się profilaktycznie.
jeśli ktoś by zaniedbał raka tarczycy i chodził z nim np. 20 lat i w końcu ten rak w najzłośliwszej postaci czyli ten rdzeniasty, może dać przerzuty np do płuc czy kości i wtedy zaczynają się poważne problemy...

Ja Wam powiem, że na moją tarczycę zwrócił uwagę mój onkolog gdy poszłam skontrolować piersi. Od 5 lat wałczę z guzami piersi. Jestem już po 3 operacjach piersi i przede mną 4 operacja, bo guż już jest duży. Na chwilę obecną mam 8 guzów w piersiach- z czego ten jeden jest spory i zakwalifikowany do operacji. Biopsja wskazuje do tej pory jak przy pozostałych i wcześniejszych gruczolako- włókniaki czyli łagodna postać nowotworu.
Podczas tych 5 lat, poznałam różne osoby- łącznie z Madzią(30 lat miała) też jej stwierdzono włókniaczka, małego, którego nie trzeba operować, ale tak jej to ryło psychike, że wybłagała u lekarza operacje, by się tego pozbyć- bo sama świadomoś posiadania guza ją wykańczała. Miałyśmy razem operacje oszczędzające( czyli wycięcie guza z kwadratem bezpieczeństwa). Mój 4 cm guz okazał się włokniaczkiem w badaniu histopat. jej 6 mm rakiem( mimo, że biopsja wskazywała włokniaka). Jej rak był bardzo agresywny, mimo profilaktyki po roku odeszła.

Ta historia daje mi czsto do myślenia. Czekam na ten wynik histopat. z tarczycy. Czy potwierdzi się rak jak w biopsji czy czeka mnie niespodzianka? Czy brak tarczycy i tornado hormonalne w sposób pozytywny czy negatywny wpłynie na moje guzy w piersi? Czy któryś z 8 guzów jakie w sobie mam nie jest rakiem? Takie pytania mi przeszły przez myśl, ale ja staram się nie nakręcać bo bym zwariowała. Pisał kiedyś Coehlo :

" LUDZIE SĄ DZIWNI, ŻYJĄ JAKBY MIELI UMRZEĆ I UMIERAJĄ JAKBY NIGDY NIE ŻYLI...."

Weźmy więc sobie te słowa do serca i po prostu żyjmy najpełniej jak się da, bo życia nie da się powtórzyć.

Uśmiechu i słońca na dziś dla Was :):):):)

Rak tarczycy

12 lat temu
Fasola- to faktycznie, całkiem inaczej niż ja :) Jak widać co inny lekarz, to inne podejście.

Bułka- klapą wymiotłaś wszystko. Mam nadzieję, że mnie ominie to szaleństwo :)

Bania- gratuluje i trzymam kciuki by tak było nadal. Byle do wiosny, którą rozpoczniesz z nową energią i pełnym optymizmem :)

Bułka- będzie dobrze. W przypadkach raka tarczycy rokowania są dobre. Podobno w przypadku hormonów, bądź początkach po operacji może towarzyszyć nam pesymizm itd. ale my to jesteśmy i trzymamy za Ciebie kciuki by wszystko było ok i byś odzyskała uśmiech i apetyt na życie :)

Rak tarczycy

12 lat temu
Biopsja u mnie wskazuje na raka...ale jestem optymistką i oczekuje dobrych wieści.

Samą operację słabo zniosłam, wolałabym uniknąć części II( jodowanie) - stąd moje zniecierpliwienie. No cóż...będzie co ma być...

Rak tarczycy

12 lat temu
Ona26 - no ja właśnie dzwonie i dzwonie i nic nie ma....a czas płynie. Będę lada dzień wracała do pracy...wolałabym wiedzieć na czym stoję...straszne to czekanie...

Rak tarczycy

12 lat temu
W końcu wycięli mi całą tarczyce a na chwilę obecną nie przyjmuje niczego....samopoczucie mam dobre.