Ostatnie odpowiedzi na forum
Klamara!
Z tego co się zorientowałam w czasie rozmowy z pacjentkami oczekującymi na wypis - to w Gliwicach wszystkie one miały przy wypisie wyznaczony termin na następne podanie jodu,. Więc myślę że to w Gliwicach norma.
I z tego co słyszałam kontrole w Gliwicach są co roku. Chyba że coś się zacznie dziać złego.
Przynajmniej w razie jakiś problemów z wznową czy przerzutami podanie jodu mogą przyspieszyć bo jesteś już ich pacjentem.
Kalmara!
Ja mam kontrolę u endo zleconą przez szpital po dwóch miesiącach od podania jodu a do Gliwic mam kontrolę wyznaczoną na lipiec 2017. Następny jod wyznaczony już na 2020 rok jeśli nic złego wcześniej się nie wydarzy.
Witaj Kalmaro!
Jak to w podbródku?
Pierwszy raz słyszę taką diagnozę. Czy na pewno tak Ci podali. Ja miałam wychwyt jodu tylko w loży pooperacyjnej.
Kalmaro, droga moja!!!
Jakoś kojarzyłam, że jedziesz do Gliwic!
Sory!!!
Jak już pisałem, chyba mi z tą tarczycą pamięć wycieli!
:D :D :D :D :D :D :D
A mój mąż to jest straszny kawalarz. Zawsze musi coś głupiego palnąć. Powiem mu, że życzysz sobie obiad - ciekawa jestem co odpowie..
U nas widok był na park.
Kalmara - który masz numer sali . Ja leżałam na samym końcu korytarz po prawej stronie w 2 osobowym pokoju, Ale nie pamięta numeru. Wychodząc z pokoju, zaraz z prawej strony było zejście na dół do gabinetów i na scyntygrafię.
Czy dalej tak huczy wentylator A jak tam nieprzyjemny zapach z ubikacji. Ja miałam odświeżacz do powietrza i było super.
Tak go to rozśmieszyło! Zapytał też czy nie trzeba Ci przysłać obiadu :D :D :D :D :D :D :D :D
Mąż czasami zagląda mi przez ramię i pyta co tam ciekawego piszę i kazał mi zapytać czy przestało Ci wreszcie burczeć w brzuchu!!!!! :D :D :D :D :D :D :D
Kalmara!
Hej, hej!!!
No nareszcie się koleżanka odezwała! :D :D :D :D :D :D
Pociesz się ale jod też dostawałam jakoś tak koło godziny 2 bo pamiętam, że obiad jadłyśmy już w izolatce a potem przez 2 godziny po podaniu jodu nic nie wolno było jeść.
W pracy trochę zamieszania - jak to przed świętami.
Ubrać choinki, nauczyć dzieci kolęd (bo pójdziemy kolędować do Urzędu i sponsorów), wykonać kartki świąteczne, itp. itd. :D
Przyznam Ci się, że stęskniłam się za pracą. W domu chłopcy już dorośli, mają swoje sprawy, rzadko który dłużej jest w domu, Rodzina, praca. Jedynie w weekendy jest pełno bo i wnuki przyjeżdżają do nas.. Mąż cały dzień zajęty więc czas ze sobą spędzamy jedynie wieczorami. Jest jeszcze teściowa i chociaż z nią bardzo dobrze się dogadujemy to jednak nie ma tak naprawdę z kim za bardzo poplotkować, bo teściowa nie jest na bieżąco.
Siedzę teraz w pracy i myślę co u Ciebie.
Hej Moja droga Kalmarko!!! :D
Jak tam na jodzie?
Nie nudzisz się czasami.
Chyba nie, bo nic nie piszesz na forum. :D :D :D :D :D
Pozdrawiam! <3