napisany 11 lat temu
Mój nie drogi raku
Myślę o tobie tylko tyle, że w dzisijeszych czasach nie ma tu już po prostu dla ciebie miejsca ! Zabierasz nagle bezpodstawnie naszych bliskich...
napisany 11 lat temu
To naprawdę się udaje !!!!!!
Choroba na zawszę zmieniła moje spojżenie na życie i wiem,że teraz jestem innym człowiekiem.Widzę rzeczy,których wcześniej nie zauważałem.Cieszę się każdym nowym dniem,wkońcu dostałem kolejną szansę na życie od Boga.Szkoda,że tak mało osób jet w stanie również psychicznie zwalczyć chorobę i myśleć tak optymistycznie jak ja !!!! Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce z chorobą!!!!!!!!!
Rak to nie wyrok śmierci tylko zwykla wyleczalna choroba !!!!!!!!!!
Pozdrawiam
Bartosz Kiełbowicz
napisany 11 lat temu
Wszystkim walczącym życzę wygranej! Nie poddawajcie się! Wierzymy w Was!
napisany 11 lat temu
Nie ma o czym pisać, jeden wielki koszmar.Myślałem że to zły sen,ale niestety to była prawda.Na raka węzłów chłonnych zachorowałem 21 lat temu,była to walka na śmierć i życie,przez 9 miesięcy chemia,a po 2 latach wznowa i radioterapia przez 4 tygodnie.Codziennie rano przy goleniu patrzyłem do lusterka na tego guza wielkości kurzego jaja grożnym wzrokiem i mówiłem do siebie"ty sk....synie muszę cię roz.....lić,słyszysz!" ,oprócz tego gorąco modliłem Się do Pana Boga i udało się ,nastąpiła całkowita remisja.Ślad jednak w psychice pozostał do dzisiaj. Teraz mam poważną walkę z ZUS,chcą mnie w wieku 60 lat odebrać 3 grupę i wysłać do pracy.Napisałem to specjalnie aby dać nadzieję tym co zachorowali,nastawić się wewnętrznie,psychicznie i walczyć,walczyć,walczyć i prosić Pana Boga o zdrowie,a Wiara i Modlitwa czyni cuda!!! arek
napisany 11 lat temu
Raku, odebrałeś mi przed laty ukochanego Dziadzia, ale tym razem, Mamy mi nie zabierzesz. NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI!
napisany 11 lat temu
Życzę powodzenia każdemy kto stawia Tb czoła. Liczę że się nigdy nie spotkamy potworze.
napisany 11 lat temu
zabrałeś mi mamę nienawidzę cię i znajdę metodę leczenia która cię zabije dowiem się skąd się bierzesz
napisany 11 lat temu
witam, moj narzeczony walczy z rakiem i nie pozwole mu sie poddać. Nie pozwolę !!! Beata
napisany 11 lat temu
Zabierasz za dużo osób, nieraz za młodych.. Przez ciebie ludzie popadają w depresje.. Nie tylko ci chorzy ale także ich najbliżsi.. Gdyby nie to że zabijasz uznałbym że jesteś nawet pożyteczny bo jak nic innego uczysz walki i motywujesz aby coś w swoim życiu zmienić..