napisany 11 lat temu
Witam,
mając 34 lata przeszłam chorobę nowotworową. Byl to dla mnie bardzo trudny okres. Najbardziej dręczyła mnie myśl, że zostawię swojego syna. Od wyleczenia minęło 12 lat, syn w tym roku zdaje maturę, ja czuję sie dobrze. Oczywiście cały czas sie kontroluję. Życzę wszystkim walczącym dużo siły i optynizmu. Nie wolno się poddawać. Kasia
napisany 11 lat temu
Byłeś! Usunęłam cię z mojej piersi i mojego życia , już po tobie ,nie ma ciebie,jestem zdrowa!!!!!
napisany 11 lat temu
Jestem (39Lat)4 lata po operacji nowotworu jelita grubego i po 12 sesjach chemioterapii , czuje się świetnie biegam , trenuje chodze po górach , wszystko jest w porządku . Ale oczywiście jestem pod kontrolą lekarska. Nie można sie poddawać rak to nie wyrok. Pozdrawiam i życzę dużo siły do walki
napisany 11 lat temu
myślę,że już ciebie pokonałam,napewno się nie poddam,w grudniu ponownie radiojod i ciebie wykończę
napisany 11 lat temu
nie mogę się doczekać, kiedy znajdzie się lekarstwo aby wyleczyć raka u Wszystkich ludzi na całym świecie i już żadne Dziecko, żadna Osoba nie będzie chora!!! A póki co to badajmy się i leczmy bo Życie jest piękne!!! córka mamy chorej na nowotwora jajnika!
napisany 11 lat temu
Raku, mam nadzieję że dasz mi żyć i cieszyć się moimi dziećmi i mężem, ze mną nie masz szans, więc daj sobie spokój !!!!!!!!
napisany 11 lat temu
Straszne cholerstwo,które zabiera na całą radość życia.Przenika nasze życie strachem, wiecznym niepokoje.
Nie dajmy się :)
napisany 11 lat temu
pokonałam 2-RAKI:1-rak piersi i 2-rak krtani.Minęło już 10 lat od choroby-Żyję-cieszę się ,że widzę jak rosną moje dzieci,cieszę się ,że widzę jak rośnie mój wnusio.pozdrawiam Grażyna O.