Wyrzuć z siebie emocje.

Powiedz mu co o nim myślisz, pokaż jak walczysz ...

Akceptuję regulamin

Pokaż

napisany 11 lat temu

jesteś głupi

napisany 11 lat temu

przepadnij

napisany 11 lat temu

Rak to najgorsze ścierwo.

napisany 11 lat temu

!

napisany 11 lat temu

pojawiasz się nagle, odbierasz nadzieję, wiarę i godność. przynosisz cierpienie, zwątpienie i smutek. nie liczysz się z nikim. odebrałeś mi rodziców, bądź pewien, że na więcej nie pozwolę. a tym, którzy z tobą walczą życzę siły i wiary! macie dla kogo żyć, pamiętajcie!

napisany 11 lat temu

Won raku !

napisany 11 lat temu

Witam Pana Raka
Tak słucham i czytam sobie różne artykuły jak się z Panem policzyć np o pozytywnym myśleniu ... może to jest prawda ale tylko w przypadku kiedy jest Pan zdiagnozowany i uleczony , nawet tym pozytywnym myśleniem . Mój przypadek jest trochę inny bo mam Pana Raka uwarunkowanego genetycznie , więc nie widzę "światełka w tunelu " .Na wszystkich częściach ciała , dokładnie na skórze ma Pana i już nie liczę ile razy Pana likwidowałam i coraz więcej Panów jest na mnie , a końca nie widać , za to blizny są wszędzie . Każda blizna powstaje nie tylko na skórze ale też w umyśle , a jak już się wielokrotnie przekonałam blizny w głowie robią blizny w mojej odporności .
Trudno w moim ciele szukać optymizmu , taki los .Ciało dla kobiety jest bardzo istotne a ja czasem czuję do niego obrzydzenie , tak jak do Ciebie - Panie Raku !
Mój list nic nie zmieni , ale i tak postanowiłam go napisać .
Nie chce mi się żyć z Panami w duecie , ale muszę się uśmiechać do mojej córki , ale nie widziała we mnie bezsilności , frustracji i łez . Muszę ją wychować a silną , pogodną i zaradną kobietę , choć wiem że odziedziczyła po mnie moją chorobę .Dziwne jest to , że moja choroba "wyszła ze mnie " podczas ciąży , a wcześniej nie miałam pojęcia ze jestem chora i w dodatku tak ciężko .Nie zdecydowałabym się na dziecko , wiedzą jak będzie ciężko , a tak mam "słońce" które rozjaśnia mi dzień , choćby nie wiem jak okropna jest pogoda za oknem .
...Trudne życie ...Bardzo Trudne.

napisany 11 lat temu

Każdy dzięki silnej woli może cie pokonać !

napisany 11 lat temu

witam od 2009 roku stwierdzono u mnie czerniak zlosliwego a policzku usunieto podniebienie miekie z czesciowa resekcja po pewnym czasie wykonano rekonstrukcje podniebienia wrocilam do pracy i niestety po 4 latach podobno odnowa choroby na oplucnej sciagnieto 2 litry wody i poddano chemi jestem po 5 cyklu przewiduja 6 cykli a co dalej nie wiem stan przygnebienia sie w kradl walcze sama z soba udajac przed rodzina ze jest dobrze ale tak nie jest czuje sie zagrozona potrzebuje pomocy a guz na plucach ani sie nie zmniejszyl ani nie zwiekszyl co dalej jak leczyc beda lekarze

napisany 11 lat temu

Walczę z rakiem już 4 rok. Warto . Odszedł mąż ale dzieci są cudowne. Dziękuję za tyle. Proszę o więcej. Jestem pewna, że go pokonałam. Rak piersi z nim się wygrywa. Kobiety powinny się badać same. Lekarzom nie warto wierzyć.Lekarka robiła mi badanie USG - Rak ponad 2 cm, a ona go nie widziała, była ślepa i głucha, ale ja nie ustąpiłam po trzech miesiącach ponowne USG i wielkie jej zdziwienie. Nawet nie powiedziała przepraszam.