Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
jodu niestety kochana nie ominiesz :( wiec im szybciej to zrobisz tym bedziesz miala z glowy :) znam kobietke ktora musiala zostawic 3 miesieczne blizniaki (tez musiala isc na jod) mowila ze bylo ciezko ale jakos to przezyla :)
-
ONA
Ja leczę się od 2008 roku a raka zdjagnozowano u mnie w 2009 sprawdziłam w papierzyskach
Kinia jestem myślami z Tobą napewno wszystko będzie dobrze
Pozdrawiam Was serdecznie miłego dnia i mimo wszystkich kłopotów słonka i uśmiechu miło spędzajcie czas
-
Kinia,
co do dawki i wagi to zgadzam się z Ona bo dobrze dobrana dawka nie powoduje skutków ubocznych-mam na myśli tycie/chudnięcie, kołatanie serca, "oblanie potami". Ja zaraz po operacji schudłam 5 kg (a byłam bez hormonów). Ja jak mam za dużą dawkę to szybko lecę z wagi (4-5kg/m-c).
Dzwoń do Gliwic (chyba że robi to lekarz) umów się jak najszybciej na konsultacje, bo od konsultacji do podania jodu też pewnie trochę minie. Upewnij się kiedy musisz odstawić hormony czy też już przed konsultacją czy dopiero na miesiąc przed jodowanie. Najważniejsze, żebyś była zdrowa bo takiej mamy potrzebuje Emilka! Im szybciej podadzą Ci jod tym lepiej. Wiem, że rozłąka będzie trudna (szczególnie dla Ciebie) ale wrócisz zdrowa!!! Trzymam za Was obie kciuki.
Miłego i słonecznego dnia.
-
WITAM !!
DZIĘKUJE ZA ODPOWIEDŻ. JA JUŻ NIE WIEŻE DUŃSKIM LEKARZOM OD DAWNA ALE MYŚLAŁAM ŻE PODEJMĘ TEN JOD TU BO MAM TU MĘŻA I ŁUDZIŁAM SIĘ ICH POMOCĄ,POMOC JAKĄ OTRZYMAŁAM TAKĄ ŻE CO 4 MIESIĄCE MAM KONTROL ONKOLOGICZNĄ I BADANIA.JESTEŚMY Z MĘŻEM ZAŁAMANI TYM WSZYSTKIM PONIEWAŻ BĘDZIEMY MUSIELI BYĆ NA ODLEGŁOŚĆ, A POWIEDŻCIE MI JAK WYGLĄDAJĄ PRZYGOTOWANIA DO JODOTERAPII?
-
Kasiu 82 przed jodowaniem trzeba na 4 tygodnie przed odstawić hormony i to wszystko co trzeba zrobić a rozłąka jest konieczna i zależna od dawki jodu pozdrawiam i mam nadzieję że nic nie pominęłam a jak by co to dziewczyny napewno coś dopowiedzą
pozdrawiam serdecznie Wszystkie forumowiczki miłego wieczorka
-
Kasia82,
właściwie to specjalnych przygotowań nie ma. Tak jak pisze bania, na m-c wcześniej dostawiasz hormony, w szpitalu zrobią Ci kontrolę-usg, scyntygrafie z szyi i ustala dawkę jodu. Potem 2-3 dni w izolatce (w Zgierzu nie jest się samemu bo wchodzi 4-5 osoby), po wyjściu scyntygrafia całego ciała i do domu. Gdzie będziesz miała podawany jod w Polsce? Pytam bo jak się okazało to w Gliwicach chcą by przyjechać najpierw na konsultację, a potem 2 raz na jodowanie. W Zgierzu masz od razu 8-9 dni w szpitalu, w innych ośrodkach nie wiem. Nie martwcie się (Ty i mąż), rozłąka trudna zawsze ale wrócisz i będziecie cieszyć się sobą. Ja na jodowaniu znalazłam się 2 miesiące po ślubie.
-
Kasiub
Na samym początku chciałam w Polsce póżniej mój lekarz z polski powiedział mi że w Danii są dobre warunki do tego żeby jod wziąć tu w Danii. Postanowiliśmy z mężem zacząć leczenie,kiedy po 3 miesiącach dostałam się do onkologa powiedziano mi że nie kwalifikuję się na jod. Nie spodobała mi się ich decyzja ale nie komentowałam tego bo nie jestem lekarzem. Dwa tygodnie temu zachorowałam na zapalenie płuc i wezwałam prywatnie polskiego lekarza na wizytę jest to mój dobry kolega,on zna całą moją sytuacje i kiedy mi zadał pytanie czy będzie podany jod zaskoczyłam go odpowiedzią, i to on mi powiedział że jod jest konieczny aby powstrzymać komórki rakowe i wtedy już postanowiłam że jednak będę chciała zrobić to w Polsce.Kasiub czyli w Zgierzu jadę ze skierowaniem i konsultacja onkologiczną i endokrynologiczną i zostaje przyjęta? Kasiub już tyle przeżyłam rozłąk że i tą przeżyje :) tylko chodzi o ty że będę w obcym mi miejscu sama bez bliskiej mi osoby nie na widzę tego, a cieszyć się życiem i sobą chciałabym już dawno to nie jest moja jedyna choroba mam ich wiele i przytłacza mnie to co jeszcze mnie spotka :( . Kasiub dzięki za informacje o Zgierzu bo nikt nigdy nie pisał o tym szpitalu a teraz będę musiała to skonsultować. Pozdrawiam serdecznie
-
Może można przesłać emailem papiery żeby to skonsultować.Są telefony i od tego bym zaczęła,może coś podpowiedzą jak to zrobić...Będziesz jechać taki szmat drogi i jeszcze nikt nie będzie chciał z Tobą rozmawiać?Strona internetowa,szukać namiary na Zgierz,i najpierw dzwoń czy ktoś się Tobą zajmie i zechce ci w tym pomóc.Ja bym od tego zaczęła.Wszystko da się zrobić.Pozdrawiam,Ellaj.
-
DZIEWCZYNY MAM PYTANIE CZY KTÓRAŚ Z WAS MAM OPRÓCZ TARCZYCY CUKRZYCE ?
-
kasia
ja nie mam a czemu pytasz ?