Isia73 - super że wszystko ok w węzłach wyszło :-)
aha, ja zrostów nie mam. Do tej pory stosowalam plastry Sutricon. Teraz muszę znaleźć coś na wybielanie blizny.
Hej Kasienka, tak jak napisała zaskoczona wszystko zależy od tego, jak choroba przebiega. Muszę się pochwalić, że węzły mam czyste. Hurra! Na 1. wizycie w Gliwicach lekarz też Ci nie powie dokładnie, ile czasu tam będziesz. Zależy też od organizmu i samopoczucia. Tak mi powiedziano. Dostaniesz ulotkę o jodowaniu. Poza tym na stronie CO Gliwice jest też ulotka na temat raka tarczycy I trochę o jodowaniu.
dziękuję za odp.. :-) trochę mnie to już oświetliło.. porozmawiam ze swoim internistą.. myślę że też nie będzie problemu a nie ukrywam że ten urlop oszczędza się bo mając dzieci małe zawsze albo jeden albo drugi ma wizyty u lekarzy ..czy to w ferie czy w wakacje chce się przebywać z dziećmi ..wizytę mam niedługo ..
Czy ktoś się zmagał ze zrostami po operacji tarczycy ? Pozdr
Mam pytanie do osób pracujących i jedzących na konsultacje do Gliwic ..czy bierzecie urlop czy nie ma problemu z uzyskaniem L4 ? muszę wyjechać dzień wcześniej i wziąść urlop 2 dniowy...nie ukrywam że jednorazowo ok ale nie wiem ile tych wizyt w pierwszym roku leczenia jest .. zawsze urlop na styk mi starcza ..drugie pytanie - jeśli zajdzie potrzeba podania jodu ile ok jest się na zwolnieniu ..mam pracę gdzie mam styczność z ludźmi . Pracuje w korporacji.
Nitka880604 , uwierz, że będzie dobrze. Tak jak napisała zaskoczona, każdy rak ma inny przebieg, ale wiara i pozytywne nastawienie czynią cuda. Ja miałam operację 2 pazdziernika 2019. Guz był mały, ale usunieto mi całą tarczyce i węzeł przedziału środkowego. Tam był mikroprzerzut. Jodowanie mam w kwietniu i jestem bardzo dobrej myśli. Wierzę, że będzie dobrze. U Ciebie też. U jednych trzeba więcej, u innych mniej czasu, aby wszystko było dobrze, ale mówię Ci wiara czyni cuda. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia;)