Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Kochane moje ja jestem już po drugiej wlewce i nic się złego nie dzieje, jedynie w dniu a raczej w nocy po podaniu wlewki okrutnie się pocę, no i na drugi dzień troszkę bolą mięśnie i kości ale to zaraz ustaje. Jest wszystko ok oby tak dalej.
Ściskam Was cieplutko
-
Haniu
Ja myślałam że Tobie wycięli węzły przy operacji. Bądż silna a wszystko będzie dobrze - bo przecież nie może być inaczej
Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki
-
Czarownica -a ja myślałam ,że już Babcią zostałaś:)) o ile dobrze pamiętam to już niedługo tak?Pozdrawiam .
-
Nie wiedziałam, że to Was interesuje:), było bardzo fajnie, jeśli chodzi o poród to żadnych nowości ( urodziłam troje dzieci), ale zajęcia praktyczne były bardzo zabawne:), uśmiałam się do łez. Pani prowadząca te zajęcia była bardzo miła i wszystko pokazywała bardzo dokładnie. Zastanawiałam się tylko czy kobieta rodząca będzie miała ochotę robić te wszystkie ćwiczenia ( za piłką, drabinką, tańcem itp.) międzi skurczmi:). W sumie to jeszcze raz mam tam iść bo partner córki będzie wtedy w pracy. Ciekawa jestem co wtedy będziemt robić:)
I jeszcze jedna wiadomość:))))) w maju zostanę babcią od mojego najmłodszego dziecka:). Jak nie było wnucząt to nie było, a teraz hurtem:)))
pozdrawiam :))
-
Czarownico i jak tam było w szkole rodzenia? Opwiedz trochę,
-
No Haniu nie jest dobra wiadomość , myśle oczywiście o węzłach, musisz je rozsupłać:), które to świństwo zaatakowało? Nie wycieli Ci węzłów? Ja wiem, że bedzie dobrze, ale jak zwykle nic łatwo nie przychodzi. Ponieważ jesteś silną dziweczynką to na pewno dasz rade:) Trzymam kciuki:).
Pozdrawiam:)
-
Hanna Kochana wierzę w Ciebie tak mocno jak tylko się da!!!!!!Trzymam kciuki nasz Aniołku:)Pozdrawiam Was dziewczyny:)
-
Hanna nic się nie martw bo wszystko będzie dobrze, musi być,chemia zabije tego gnoja do końca i nie będzie więcej podnosić łba, przeszłaś dziewczyno już dużo ,taką poważną operację to i to przetrzymasz i będzie dobrze,znam osoby co przeszły chemię i żyją już ponad 30lat, my też nie odpuścimy ani roku mniej, masz dobry charakter, myśl pozytywnie, nie przejmuj się i przyj do przodu,walcz i wygrywaj a my będziemy trzymać kciuki i popierać cię z całych sił, jesteśmy z tobą i pamiętaj po deszczu zawsze wychodzi słońce, kochamy cię, pa
-
Haniu trzymaj się dzielnie, przecież musi być dobrze. Sama tak mówisz:)
-
Haniu kochana trzymaj się mocno jestesmy z Tobą. pozdrawiam wszystkich.