Rak jajnika

15 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26037 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Dieta:
    ograniczenie słodyczy, pieczonego mięsa
    czekolada o zawartości kakao powyżej 70% :)
    ecomer|iskial
    Gold Krill
    Magne B6+kwas foliowy na drętwienie rąk i mrowienie, sprawdza się :))
    Sylimarol na wątrobę
    Burak Forte
    Biobran 1000
    Soki: z bur
  • 12 lat temu
    Moja Mama:
    styczeń 2012 - USG wykazuje duże wodobrzusze, marker 6000
    1.02.2012 - operacja, wyniki badań rak jajnika 3B, przerzuty na otrzewną, naciek na zatokę Douglasa, naciek na jelito cienkie,
    02.2012 - zjawiamy się w CO, będzie chemia, ale rana niezagojona, marker 3000
    03.2012- CO nie podaje chemii, problemy z raną, znów wodobrzusze, marker 7000
    04.2012 - larwy zjadają martwicę skóry, koordynator oddziału onkologii pomimo ddimerów 13 (norma 0-0,5) decyduje się podać słabszą chemię
    04.2012 - Mama skierowana do hospicjum
    05.2012 - rana zagojona, opatrunek z larw pomógł, nie ma martwicy, rana zaczyna się goić
    05.2012 - rozpoczynamy leczenie standardowe - taxol + carbo
    09.2012- koniec leczenia, marker po 3 cyklu spada do 89, po 4 wynosi 7
    10.2012 rezonans wykazuje, iż nie ma żadnych nacieków, jest czysto
    10.2012 - leczenie podtrzymujące, 15 wlewów z taksolu
    02.2013 - marker w normie, poradnia ginekologiczna - wszystko ok
    03.2012 - koniec chemii podtrzymującej

  • 12 lat temu
    No to może zacznę od siebie :
    05. 2009 - RSM 1b G2 , operacja radykalna ( zostawiono jajniki) zastosowano brachyterapię i szybko zapomniałam....no bo było tylko pierwsze stadium, nie trzymałam żadnej diety, znowu słodycze, stresy, złości.......Wyzwaniem była akceptacja bezpłodności! ( pomimo posiadania już 1 maleństwa)

    04.2012 - Rak jajnika 3c ( nie wiem jakie G...!), a właciwie to - gruczolakorak śluzotwórczy o typie jelitowym, (ER(-),czyli niehormonozależny, stosuję plastry Estradot 37.5mg, ca125 przed operacją - ok.160, z przerzutami do sieci, guz na jajniku miał 10cm, operacja radykalna, 6 chemii, ost. 09.2012
    ...Szok totalny to był! ...
    Od początku, jak tylko dostałam wyniki hist-pat stosowałam kamertony terapeutyczne zestaw przeciwnowotworowy ( więcej np tu : http://www.dotykdlazdrowia.pl/jak-wygrac-z-nowotworem), co b.mnie uspokoiło i dało wiarę,że mogę być zdrowa! :-)
    Cukru już wcale nie używam ( tylko cukier brzozowy - ksylitol), staram się zdrowo jeść i codziennie ruszać ( choćby krótki spacer p. osteoporozie). Na co dzień łykam Ecomer, czasem Calcium+D3, i czasem Trawę jęczmienną w kapsułkach ( ale są one takie duże i plasikowe ?że mam wątpliwości,czy mi dobrze robią.)
    Jak na razie 5 mcy od chemii i jest DOBRZE :)
    pozdrawiam i czekam na Wasze podobne wpisy.
    Może młodym dziewczynom które ost. tu się pojawiły damy jakąś NADZIEJĘ,że można to wszystko przeŻYĆ...
  • 12 lat temu
    Witajcie, pozdrawiam Walentynkowo :-)
    Jutro wyjeżdżam do uzdrowiska w góry, więc już mam reise feber....

    JA też zawsze miałam Neulastę, da się przeżyć.
    3majcie się dzielnie Nowe i "Stare" !
    I proponuję takie wpisy krzepiące ( lub mniej) nt naszych historii w skrócie
    czyli kiedy diagnoza, jaka, jakie stadium i stopień, ile chemii, jak długo spokój po chemii...lub nie...
    czy jakaś diety, suplementy, alternatywne metody?
    Aldi - gratulacje! super, doczytałam,że Ty miałaś 1c, wiec wiadomka... Czy dalej stosujesz tą dietę makrobiotyczną o kt. pisałaś ok. rok temu ?
    Czekam też na wpisy osób które miały 3c i więcej - i jak długo miały/mają spokój....
    Tak by tchnąć Nadzieję.
    Historia IZZ mogła trochę odebrać spokoju, podziwiam CIę IZZ, walcz, bo warto....
    pozdrawiam z "placu boju"
  • 12 lat temu
    aldi36 WIELKIE GRATULACJE :)
  • 12 lat temu
    Dzien doberek z ranka przesylam kazdej z was WIELKIE SERDUCHO Z NAPISEM ZDROWKA w ten piekny dzien :):):):):):):):):):):):):):):):):):)

    makro ja tez tesknie niedlugo sie widzimy zadzwonie a dzisiaj noc nie przespana urodzily nam sie 4 psiunie 2/2 Prezent walentynkowy no i teraz bedzie wesolo :)

    kasiorek jak po badaniu ?????:)

    ewcia35 kiedy wracasz ????:)

    donia55 3mam kciuki a mezus napewno cos superanckiego wymysli :)

    IZZ pamietaj ,ze cuda sie zdarzaja zawalcz o to :)

  • 12 lat temu
    Witam: Ale się opisałam a strona nie istnieje .....Nie będę się powtarzać nie dziś ....Dziewczyny szukać adresów lekarzy od koleżanek z forum ...i nie dać sie jak nie drzwiami to oknem ...aż coś znajdą co pomoze ...Ja zobaczę co jutro mój men wymyśli gdyż mój marker( 358,9 ) ale brałam antybiotyk A DOKTORY MÓWIA ŻE TO NIC I ZEBY NIE SPRAWDZAĆ 3,5 miesiąca po chemiach( 12 )......Ale wiecie co mąż wraca do domu,, ,własnie jedzie,, oj rano to pisk będzie psiór już przy balkonie siedzi,,Pisałam imięnnie ale nie powtórze kazdej życzę co zdrowe-----CHWILO TRWAJ......A ....Walczącym siły do walki..i wiary bo wiara .......jest i musi być....Dobrej nocy..posypane ja dla męża nawet dostałam papapa
  • 12 lat temu
    lilith.p przepraszam ... nie czytałąm jeszcze całego forum... wybacz i 3mam kciuki za Ciebie ;p
    IZZ może faktycznie trzeba by to z kimś innym skonsultować ? inny ośrodek ? może jakieś dodatkowe metody ? jeśli nie wybiją OBCEGO to może dodadzą sił do walki ? Nie umiem znależć słów odpowiednich ... to co przeszłaś musiało być koszmarne .. nie możesz się poddać - tyle wyrzeczeń i bólu za Tobą .. może za zakrętem najbliższym jest właśnie już prosta ?
    Ja nie próbuję nawet sobie wyobrazić tego wszystkiego - to jak bajka o żelaznym wilku - kompletnie inny świat inny wymiar ...
    aldi-36 to mnóstwo czasu ... oby jak najdłużej ... takie wiadomości
    facingnorth u ciebie co tam ? co z konsultacją urologa ? coś wyjaśnił ?
  • IZZ, tak wiele chcialabym powiedzieć, by przekazac Ci naprawdę wielkie wspracie, ale słowa są takie słabe... Myśli są o wiele silniejsze i wszechograniające! staram się wszystkie z was ogranąć i wspomóc myślami: i weteranki i świeżanki. Układam też własne myśli i już czerpię siłę z waszych słów na to, co mnie czeka...
  • 12 lat temu
    Aldi na długiiiiiiiiieeeeeeeeee lata takich wiadomości:)))


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat