Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

13 lat temu
Witam! Założyłam ten temat, bo na PBL chorują prawie wyłącznie osoby starsze. Jest to nieuleczalna postać raka układu limfatycznrgo (w oststeczności stosuje się chemioterapię, która często przynosi więcej szkody, niz pożytku), U mnie zdiadnozowano PBL w wieku 47 lat, czyli ponad 3 lata temu. Niestety od pwenego czasu nastapiła szybka progresja choroby. W przyszłym tygodniu mam badania kontrolne, po których zapadnie decyzja o ewentualnym rozpoczęciu chemii. Nie muszę pisać, jak sie czuję i co przeżywam. Poszukuję osób z PBL w zbliżonym wieku, aby mieć z kim wymienić doświadczenia. Kilkuletni okres przeżycia, jaki daje ta choroba, to dla osób w podeszłym wieku stosunkowo dobra perspektywa, co innego dla tych, którzy dopiero zaczęli swoje majwiększe zyciowe osiągnięcia. Wiem, że takich osób jest bardzo niewiele, ale mimo to liczę na odzew. Trzymajmy się, razem będziemy silniejsi! Małgorzata
3284 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    Rys Iskial poleciła mi moja pani docent ,sam nie wiem co o tym sądzić. Pozdrawiam.
  • 13 lat temu
    Dzięki Ryś za odpowiedz, najlepiej przeczytaj ulotkę . Pozdrawiam Ana.
  • 13 lat temu
    Do Ireny, co to za zastrzyki? Pytam, gdyż mam dostać jakieś zastrzyki na podniesienie liczby leukocytów bo teraz mam ich za mało, a muszę wziąć jeszcze jeden kurs chemii. Pozdrawiam, Ana
  • Neukogen i drugie sa jeszcze o podobnej nazwie...Ja od 3 chemii dostawałam zastrzyk...Sa drogie 4tys ale płaci sie tylko 3,50 zł...Efelt jest..Miałam ogromne spadki leukocytów.Raz trafiłam do izolatki ,miałam 1 tys białych ciałek...Aha neulasta chyba....Przypomniało mi sie...Pozdrawiam
  • Ana ten zastrzyk to neulasta na podniesienie leukocytów. Leukocyty podnoszą się ale moje samopoczucie przez 3 dni jest kiepskie, bóle w kościach , osłabienie ale może inni przechodzą to bardziej łagodnie. Napisz jak się czułaś po podaniu neulasty. Przede mną jeszcze 3 kursy chemii. Pozdrawiam
  • Ana czytałam Twoje wcześniejsze wypowiedzi , widzę że jesteśmy w podobnym wieku. Jak długo się już leczysz ?
  • Nie miałam żadnych sensacji..Wiem ,że przez 3 dni można sie czuc zle...Gdyby nie te zatrzyki to pewnie byłoby po mnie..Pewnego dnia dostałam goraczki bez żadnych objawow ,trafiłam do szpitala...Było ciężko...Od trzeciej chemii dostawałam zastrzyk neulasty...Po chemii bola kosci.Ja jestem po chemii prawie 2 lata.tweraz jest lepiej.Po zakonczeniu chemii i radio bolały mnie strasznie kosci.Miałam robiona scyntografię...Wszystko dobrze..Kosci bolały dalej.Teraz jest już lepiej...Czasami troche bola....Jestem po mastektomii.Tutaj pisze bo mąż chloniaka nieziarniczego.Leukocyty rosna.W tej chwili ma juz 34 tys...Lekarze mówią,że do 100 tys monitoruja i nie lecza...Przeraża mnie to!!!
  • 13 lat temu
    Do Ireny, choroba rozpoznana w 2000r. Chemia od listopada 2010.Jeszcze nie miałam zastrzyku na podniesienie leukocytów, pytam, bo po czwartej chemii spadły do 2300 ,obecnie jestem po piątym kursie i lekarz powiedział mi, że przed szóstym kursem gdy liczba leukocytow będzie za niska, dostanę zastrzyk. Termin chemii to 14.04.2011.Cieszę się , że istnieje to forum ( zasługa Małgosi) , gdyż jest bardzo fajnie, gdy się ma z kim wymienić swoje doświadczenia w walce z tą okropną chorobą.
  • 13 lat temu
    Zosiu, dziękuję Ci bardzo za informacje, co do Twego męża, to niestety leczenie zaczyna się jak najpóżniej. Pozdrawiam,ANA
  • 13 lat temu
    Rys,gratuluję Ci serdecznie i zazdroszczę, że jesteś po wszystkim. Bardzo cenię Twoje informacje i stosuję się do nich Ciekawa jestem ,za ile masz zrobić następne , kontrolne badania.I jeszcze jedno pytanie- chemię podawano Ci we wlewie czy w tabletkach? Pozdrawiam Cię mocno. ANA


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat