Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
A ja dzisiaj odebrałam wynik molekularny i 0, 001.No oczywiście bardzo się cieszę. ♥️
Najgorsze jest to, że lekarze mają różne zdania. Mi dr rodzinna kazała się zaszczepić po 1,5 miesiąca od ustąpienia objawów choroby, nat omiast w szpitalu na oddziale hematologii lekarka powiedziała że po 3 miesiącach. Powiedziała, że nawet nie wielka ilość p. ciał nas zabezpiecza. Tylko czy my wytwarzamy te p. ciala jak zdrowi. ... Pozdrawiam
dziękuję za odpowiedź 👍🙂
Witam. Ja jak wcześniej pisałem zaszczepiłem się 17.03. Pfajzerem. Następnie 22.03. moja żona zachorowała na COVID ja miałem objawy 23.03. test zrobiłem 26.03 i otrzymałem wynik pozytywny. Przeszedłem w sumie lekko chyba ponieważ 2 dni wieczorem gorączka gdy osiągnęła 38 stopni brałem lek przeciwgorączkowy. Zanikł mi smak i zapach ale pozwoli wraca do normy. Nie czułem się zmęczony, głowa lekko bolała tak jakby coś działo się z zatokami, miałem także kaszel odksztuszałem wydzielinę. Stan podgorączkowy 37, 5...37,3 a rano osłabienie utrzymywał się ponad tydzień. Powoli wracam do sił. Na 21.04 został wyznaczony termin szczepienia drugą dawką. Poszedłem do punktu szczepień i przekazałem powyższy stan rzeczy, ma być ustalony nowy termin. Konsultowałem się też z lekarzem rodzinnym który to powiedział że szczepienie po 1,5 miesiąca do 3. A rozmawiając z moją stomatolorzką która stwierdziła że po 6 miesiącach...lub nawet nie brać drugiej dawki!? Czy Wy mieliście podobny przypadek? Po jakim czasie wskazywano termin drugiej dawki szczepionki? Może jakieś inne przemyślenia lub decyzje otrzymaliście od lekarzy?
Witajcie, a kto przechorowal Covid i się zaszczepil i po jakim czasie po chorobie? Pozdrawiam
Jadziu napisałam wiadomość. Później się odezwę . Pozdrawiam serdecznie🙂
Dorota 52 napisałam do Ciebie na priv, jak możesz i chcesz to proszę o kontakt Pozdrawiam
Witam forumowicze, w związku z niepowodzeniem w leczeniu będe miała zmianę leku. Aktualnie czekam na wyniki dot. mutacjiwiec który lek nie wiem. Czy jest na forum ktoś kto miał zmianę właśnie w związku z niepowodzeniem a nie nietolerancja? Boje się tej zmiany bo do skutków ubocznych Imanitib już się przyzwyczaiłam, a początek był ciężki i boje się zmiany na mocniejsze leki. Na co się przygotować, na co zwrócić uwagę może macie jakieś wskazówki?