Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

15 lat temu

Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl

4823 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    No witaj!to byla moja decyzja bardzo zaluje ze wczesniej sie nie zdecydowalam na przeszczep, trzeba pamietac ze Gliveciem nie da sie wyleczyc tej choroby.czym silniejszy jest organizm tym latwiej przejsc przeszczep.
  • 13 lat temu
    Witaj Dori, Dlaczego zaproponowano Co przeszczep? Z tego co wiem od 11lat leczeniem z wyboru jest Glivec.
    Pozdrawiam
  • 13 lat temu
    Od15 lat choruja na przewlekla bialaczke szpikowa 7lat jestem po przeszczepie od dawcy niespokrewnionego 2lata po przeszczepie wznowa choroby Glivec600mg. teraz jestem w remisji pelny himeryzm 100%szpik dawcy. Pozdrawiam
  • 13 lat temu

    Ciekawe informacje z pierwszej ręki od mojej ulubionej "em, co przelewa krew"
    http://zlabu.blogspot.com/2012/10/incepcja-czyli-jak-zejsc-gebiej.html
  • 13 lat temu
    staram się, ale średnio mi to wychodzi. Zawsze używałam wspomagaczy, które pomagały mi mniej jeść przez 3-4 dni, potem żołądek sam się kurczy, a głód cukru nie jest taki dotkliwy.. Teraz się boję brać cokolwiek z wiadomych względów.
  • 13 lat temu
    Może zacznij kontrolować to co jesz pod kątem ilości kalorii?
  • 13 lat temu
    U mnie dobre wieści, choć mało konkretne. Wygląda na to, że padłam ofiarą "końca roku", choć nie zostało mi to jasno powiedziane. Ponoć - wg pana z SPBS nie powinnam się tym martwić. No to ok, odpuszczam sobie.

    Mam jednak inne pytanie - dziewczyny, jak poradzić sobie z rosnącą wciąż d*pą ??? Do tej pory regularnie co 3-4 miesiące szłam na 2-3 tygodniową dietę, no i bardzo dużo się ruszałam. Niestety, w tej chwili nie bardzo daję radę się ruszać. Słaba jestem jak kot. Pracuję, normalnie prowadzę dom, staram się choć trochę chodzić na piechotę (ok 40 minut w dwóch turach - tyle idę do autobusu i wracam z miasta do domu :)))). Potem padam na twarz. Ale na mój apetycik aktualny oraz bardzo ograniczone możliwości ruchu- to nie działa. Musze jakoś schudnąć choć kilogram dwa - bo niedługo się w drzwi nie zmieszczę.. Od września wlazło mi na boki ok 4-5 kg
  • 13 lat temu
    Dziękuję :* Kolejny dzień za nami bez większych komplikacji . . .
  • 13 lat temu
    kingo86 caly czas o was mysle. trzymajcie sie cieplutko i badzcie dobrej mysli. mocno was sciskam i pozdrawiam:-)
  • 13 lat temu
    Witam wszystkich. Mama tydzień po przeszczepie, dzis przetoczona krew . Troche osłabiona, ale to pewnie normalne. Bogu dziękuję za każdy dzień "do przodu" i proszę o to żeby nowy szpik jak najszybciej zaczął działać.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat