Cenię treść złotej reguły wyrażonej słowami Mistrza:
" Dlatego wszystko, co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie”
od 2013-12-14
ilość postów: 2269
Cenię treść złotej reguły wyrażonej słowami Mistrza:
" Dlatego wszystko, co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie”
Witaj .Smutne ,ale nie wolno się poddawać ,trzeba walczyć o życie .Na pewno wybierzcie rozsądnie lekarza prowadzacego ,najlepiej z praktyką w raku jelita .Pisz i pytaj ,może coś forumowicze podpowiedza więcej .
Witaj diagonzy tutaj nie stawiamy lecz wspieramy.Proponuję pójść do lekarza i opowiedziec o dolegliwościach ,a mniej czytać w necie i dopasowywać do siebie objawy.
Pozdrawiam i życzę zdrówka 😊
MW witaj bardzo trudne chwile przeżywać z mamą. Zapytam czy macie przyjaciół ,których można włączyć do tego procesu teraz walki o życie ?przyjaciele to cenny skarb im powinno się też oprócz rodziny zaufać powiedzieć ,poprosić o pomoc.Jeżeli mama by zechciał porozmawiać w chwili gdy będzie się dobrze czuła telefonicznie bardzo proszę ,mogę podać Ci na pw swój telefon .
Rozmowa z tymi co chorują ale są optymistyczni, osoby wspierające innych mogą zdziałać wiele taką rozmową.
Powiedz mamie ,ze odżywianie ma ogromne znaczenie w walce z rakiem .To ono sprawia ,że UO pacjenta jest silny ,a silny układ odpornościowy dobrze sobie radzi w walce z rakiem.Mówi się o tym ostatnio bardzo dużo. Nawet sosu je się nowoczesne metody tzw immunoterapię,by wzmocnić układ pacjenta by ten zwalcza chorobę .Przeczytaj mamie posty osób które tak samo jak ona chorują ,ale myślą że na pewno te walkę wygrają ,poczytaj z tego forum osoby co są chore a wspierają tutaj innych ,to też Jej pomoże .Kiedy już leczenie postawi Ja na nogi ,powiedz ze na wiosnę będziemy organizować spotkanie dla osób z tego forum chorych i wspierających i zapraszam juz Was obydwie na nie .Takie spotkania są tutaj opisane zajrzyj poszukaj np w Hydeparku przeczytaj Jej .☺
Na tym forum jest artykuł o onkoczepkach poczytaj :
https://faqrak.pl/article/chem...
Może udałoby się Tobie o taki postarać, po za tym w tym artykule wyjaśniono tez proces utraty włosów ,oraz napisano o ich szybkim dorastaniu .
Bardzo serdecznie Was pozdrawiamy z mężem ,który też walczy z rakiem .
Sławku doczytałam Twój inny post ,nawet jeśli onkolog chce Ciebie widzieć za rok ,to Ty chciej badania wcześniej .
Oczywiście zdrowo rozsądkowo ,czyli trzymaj rękę na pulsie nie bagatelizuj źadnego z niepokojących objawów .Obecnie (nie jestem przecież lekarzem )ale na rozwój czy nawrót choroby kiedyś można było spokojnie dać sobie parę lat ,czy nie wystąpiła wogole ,to obecnie już tak nie jest .
Znam przypadki ze w krótkim okresie po operacji ,badaniach gdzie było ok nagle wznowa rozsiew i tragedia. Nawet nie polski lekarz ostatnio córce powiedział :USG brzucha Marta raz w roku ? Nie Marta dwa Razy w roku .Ta wypowiedź pokazuje jak choroby teraz atakują .
Sławku witaj ☺ osoby onkologiczne nigdy nie są wyleczone .Starajcie się o wszystko ,o co może się starać taka osoba.Wchodźcie oknami jak wyrzucają drzwiami aż do skutku ,aż Was zadowoli decyzja urzędnika.
Przykro żyć w kraju ,w którym osoba chora musi udowadniać ,ze jest chora pomimo diagnozy na piśmie .
Dlatego trzeba walczyć na noże o wszystko ,co takim osobom się należy ,nawet wtedy gdy pseudo -lekarka powie ""pani raka nie widziała "😈
Nawet wtedy ,gdy napisze w notatce ,ze żona była agresywna gdy nalegala na badanie dla męża chorego na nowotwór .
Nic to jej pisanie i gadanie skoro inaczej nie można jak w wielu przypadkach bycie nawet "agresywnym"by nasz bliski nie cierpiał .😈
Maba wyrazy szczerego współczucia .Zrobiłaś wszystko co było możliwe .
katazynka napisał:I w zwiazku ze maz zaczal juz leczenie wiec chcialam Was doswiadczonych tutaj zapytac ;) O alkohol juz pytalam to tylko Nala mi odpisala wiec rozumiem ze reszta tutaj nic nie pije hehe. Ale mam jeszcze pytanie dotyczace brania innych lekow ? Czy faktycznie mozna brac tylko paracetamol? a ibuprofenu nie? A np witamine C? albo jakies witaminy czy essentiale forte na watrobe?(maz ma troche podwyzszone proby watrobowe), przez ten miesiac lykal a teraz nie wiem czy moze jak zaczal leczenie. W ogole ma wysokie plytki krwi i Pani dr zalecila picie duzo wody i mowila zeby lykac acard .Ja sie zdziwilam i zapytalam czy mozna? bo czytalam ze tych aspirin itp nie mozna to spojrzala dziwnie i powiedziala : jak panstwo uwazacie hehe.I moje drugie pytanie : co z ruchem podczas leczenia? czy podczas leczenia pacjent jest bardziej narazony na urazy czy o co chodzi? a jeslu tak to tylko na poczatku zanim organizm przyzwyczai sie do leku czy caly czas? bo nie wiemy do konca jaki to ma zwiazek. Pytam bo maz od paru lat regularnie cwiczy( podciaga sie na drazku,pompki,brzuszki itp) i nie chcialby rezygnowac z tej aktywnosci .hmmm....
Witaj conajmniej dziwne pytanie o alkohol .Jak się pacjent leczy to nie pije.Żadnych leków czy witamin po naczytaniu się w necie nie radziłabym brać bez konsultacji z lekarzem.A wysiłek ?rozsądny tak a nie żadne siłownie, organizm osłabia choroba ,wiec oslabianie go jeszcze wysiłkiem ?to jak ma walczyć UO z chorobą ?Ja wybrałabym leczenie a nie tę drogę o którą pytasz ,ale każdy jest kowalem swojego losu.
Pozdrawiam ☺