Ostatnie odpowiedzi na forum
Aniu, im mniej tym lepiej. Woreczek odklejaj tym sprayem w liliowym opakowaniu, on wszystko zmywa, ten klej też, potem szare mydełko i spirytus. Do przyklejenia woreczka skóra musi być sucha. Aha, ciało wokół stomii trzeba koniecznie golić.
Aniu, Maba dobrze radzi, mój mąż przedłuża sobie te dreny, worek wkłada do takiego pojemnika, po nocy chowa w taki zamykany pojemnik. Tak poradził mi Henio.
Jeszcze radzili mi, że wystarczy spray do odklejania ten liliowy, mydełko w płynie i spirytus, ale chyba to kazdy sobie musi wypróbować.
Aniu, podłóż mężowi pod prześcieradło ceratkowy podkład, bo może być awaria.
Aniu, Twój mąż jest juz w domciu i to jest najważniejsze. Pozdrawiam Ciebie i Twojego mężusia.
Koko, śluz na początku będzie się wydzielał, moczowód jest z jelita, a jelito ma to do siebie, że wydziela śluz. Tak mi to wytłumaczono. Teraz już to ustąpiło.
Aniu, mój mąż też w szpitalu miał jednoczęściowe. Jak wrócił do domu, wypróbowałam wszystkie. Jednoczęściowe trzeba często zmieniać, szkoda skóry. Natomiast dwuczęściowe, przyklejasz płytkę, która jest do tygodnia i zmieniasz tylko woreczki. Mąż na początku używał Densaca, teraz ma Colplastu, są one dwuczęsciowe. Musisz sama wypróbować. Na początku u nas to była masakra, wszystko się odklejało, aż Nasz Bolek mi powiedział, żeby nie uzywać za dużo kosmetyków, szare mydło i potem spirytus i było już dobrze. Skóra też musi się przyzwyczaić. Ale to wszystko minęło i teraz jest super.
Aniu, to bardzo dobrze, że Twój mąż tak szybko dochodzi do siebie, a w domu będzie jeszcze lepiej. Co jedzenia, to trzeba bardzo uważać. Mój mąż miał wzdęcia, nie było gazów, brał na to ulgix i no-spę i pił ziołowe herbatki, ale to przechodzi. Nawet nie wiesz, jak się cieszę że Twój mąż wraca do domciu.
Aniu i Mabo, chyba ta karta Dilo jest w Centrum, jak będziemy na wizycie to popytam.
Chcę zadać prozaiczne pytanie, kto wydaje kartę Dilo? Mąż ma w kartach napisany nr karty Dilo, ale chyba trzeba mieć coś osobnego.
Aniu, od tego jest ta grupa, żeby dzielić się swoimi troskami, sama się o tym przekonałam.
Nie obawiaj się powrotu męża do domu, zobaczysz jak szybko wróci do zdrowia i prawie wszystko będzie tak jak dawniej.
Aniu i Mabo to mamy ten sam problem. Mój też nie chce pić, piwo to owszem z wielką chęcią, ale wszystko inne to juz nie. Nasi mężowie muszą pić dużo, bo inaczej zalęgną się bakterie, wtedy mocz ma bardzo brzydki zapach. Nie wiem czy czytałyście rady Bolka i Henia, żeby pić witaminę C1000, taką musującą.
Janku, bardzo dziękuję za odpowiedź. Ja jak zwykle, wybiegam w przyszłość, bo to maleństwo w nerce, to może być wszystko i nic. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Janku, a co robiłeś, żeby mieć teraz dobry wynik?