Ostatnie odpowiedzi na forum
Wojtku, to gdzie się zaopatrujesz?
jose-leon i ja wtrącę się w Waszą dyskusję. Bardzo mnie ciekawi, jak długo trzeba brać te tabletki z kurkuminy?
Kochana enni, wyrazy współczucia, trzymaj się dziewczyno, musisz być silna dla mamy.
Aniu, chyba każdy po takiej operacji zmaga się z zaparciami. Ja szukałam przyczyny, najpierw były to tabletki przeciwwymiotne, a potem.....żelazo. Wiem, żelazo trzeba uzupełniać, ja robiłam buraki kiszone, szpinak, wątróbka. To wszystko minie, po chemii, w grudniu mąż miał hemoglobinę 12.
Mój mąż ma problem, który go co jakiś czas dotyka. Chodzi o puchnięcie lewej nogi, stopa, kostka, łydka do kolana. Noga nie jest zaczerwieniona, nie jest twarda. Pierwszym razem gdy to się zdarzyło, pojechaliśmy na SOR do centrum, nic tam nie wykryli, dali kroplówkę z furosemidu i do domu. Mąż doraźnie bierze furosemid, jak leży kładzie nogę wyżej, ale noga jest spuchnięta. Teraz jeszcze zaczęła lekko puchnąć mu dłoń. Lekarka, która do nas przychodzi mówi, że to usunięte węzły chłonne. Aha, trzy dni temu miał robione usg żył i też wszystko w porządku.
Co o tym myślicie?
Oj jose-leon, Wy jesteście też kochane chłopaki.
Faktycznie od jakiegoś czasu nie jest wesoło, osobom wspierającym jest ciężko, a co mówić o osobach chorujących.....
Twój wynik jest całkiem przyzwoity, będziesz miał wlewkę, więc wszystko jest na dobrej drodze.
Dziewczyny jesteście kochane, bo ja już myslałam, że tylko ja tak mam.
Ja czekam na 17 lutego na TK wynik będzie bardzo ważny.
Muszę to napisać. Tak wiele smutnych rzeczy się tu dzieje, tak bardzo współczuję tym, których najbliżsi odeszli, wiem, że żadne słowa ich nie pocieszą. Myślę też o nas tych pozostałych, wspierających. Mnie jest bardzo ciężko, bo za każdą taką smutną wiadomością zdaję sobie sprawę z tego, że mnie też może to spotkać. Świadomość tego odbiera mi całą energię, jakoś tak zatapiam się w sobie.
Moni, tak bardzo mi przykro, że nawet nie potrafię tego opisać. Nie wiem, jak dodać Ci otuchy.......to wszystko jest takie trudne.
Moni, trzymaj się, jestem s Tobą.
Aniu, tego sprayu, tak używam, delikatnie odrywam płytkę i w to wolne miejsce między płytką, a skórą psikam, pociągam płytkę i psikam. Takie zrywanie nie boli, tym sprayem też ładnie zmyjesz ślady po kleju.
Wiesz Aniu, jak czytam Wasze wpisy, to te dolegliwości po operacji to jest standard, każdy przez to musi przejść, najbardziej uciążliwe są zaparcia i tego trzeba pilnować.