raczek0756, Walczy

od 2011-04-10

ilość postów: 181

Lęk nie może istnieć bez nadziei ani nadzieja bez lęku Trzeba umieć iść w słoneczną stronę życia

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
Do Olki 75
Ja z perspektywy czasu żałuję ,że się zdecydowałam na in vitro , mialam jeszcze wtedy jajniki , dawali leki hormonalne na lepsze jajeczkowanie i dostałam wtedy jakiś lek z darów pod nazwą PERGONAL też na jajeczkowanie , Zabiegi się nie powiodły bo zapewne jajniki już wtedy były chore , więc organizm dlatego odrzucił zapewnie
A jak po wielu latach przeczytałam w komputerze o tym PERGONALU to się teraz nie dziwię ,ze miałam potem zawsze jakieś torbiele i guzy - to skutki uboczne tego leku , gdybym wiedziała wczesniej , to bym go nie wzięła , no cóż do tej pory czuję się jak królik doświadczalny

Ja miałam 39 lat jak już nie miałam jajników , operowali na raty , ze względu ,że nie miałam dzieci
macicę miałam usunietą jak miałam 48 lat i teraz też załuję ,że wszystko nie od razu , mniej byłoby cierpienia , stresów i blizn na brzuchu i zrostów w jamie brzusznej , a im więcej blizn to wtedy dochodzą powikłania czyli przepukliny i znowu operacje
Wybierać należy mniejsze zło

Napisz ile masz lat

Rak jajnika

12 lat temu
Do Olki 75

Nowa metoda przy raku jajnika , stosowana dopiero od sierpnia tego roku w Centrum Onkologii w Warszawie

Nowa metoda walki z nowotworem
Operacje HIPEC w całości do refundacji NFZ
źródło: Medicalnet, 09.08.2012 (zaktualizowany 09.08.2012 09:17)

Lekarze Kliniki Nowotworów Narządów Płciowych Kobiecych Centrum Onkologii w Warszawie przeprowadzili 9-tą operację usunięcia raka jajnika z przerzutami śródbrzusznymi metodą chemioterapii dootrzewnowej HIPEC. Koszt operacji wynosi 20 tys. zł. Dreny przepływowe nie są refundowane.


Dootrzewnowa chemioterapia perfuzyjna w hipertermii
Autor: Hammermed
Metoda jest znana na świecie od 10 lat. W Polsce ze względu na ograniczenia finansowe na razie jest stosowana w zakresie chirurgii onkologicznej jamy brzusznej oraz operacji ginekologicznych w ośrodkach w Warszawie., Gdańsku i Lublinie. W Warszawie aparat HIPEC udało się pozyskać dzięki uzyskanemu grantowi naukowemu. Dyrekcja Centrum zdecydowała się kupić jednorazowe elementy niezbędne do przeprowadzenia terapii, chociaż ich koszt nie jest refundowany. Ich cena do jednorazowego wykorzystania przy operacji to około 7,5 tys zł. Dodatkowo potrzebne są do operacji dreny umożliwiające kontrolę płynów wewnątrz ciała umożliwiające monitoring rzutu serca podczas zabiegu w hipertermii.

- To ważne, ponieważ chodzi o odpowiednie parametry ukrwienia narządów, w tym nerek podczas operacji – mówi dr Małgorzata Symonides, anestezjolog. – Koszt tego aparatu to 30 tys zł, a koszt jednorazowego monitorowania około 1,5 tys zł.

Metoda HIPEC jest stosowana w razie kiedy pierwsza operacja samego jajnika nie wystarcza dla uratowania chorej. Jest skuteczna nawet w najbardziej zaawansowanej fazie rozwoju nowotworu. Zwiększa z 30 do 60 procent szanse na przeżycie chorego w ciągu 5 lat po operacji. Polega na podaniu podgrzanego do około 41-42 stopni C płynu do jamy otrzewnowej oraz w takiej temperaturze włączenie cytostatyku, który pod wpływem ciepła skuteczniej niszczy komórki nowotworowe z powodu m.in. wytworzenia się ciśnienia osmotycznego.

- W warunkach hipertermii uzyskujemy także rozszerzenie naczyń krwionośnych i cytosytatyk łatwiej dociera do tkanki nowotworowej - mówi dr Beata Osuch.

-Co roku około 3,5 tys kobiet choruje na nowotwór jajnika, który ze względu na brak badań screeningowych, podobnie jak mięsaki macicy jest rozpoznawany często w bardzo zaawansowanym stadium – mówi prof. Beata Śpiewankiewicz, kierownik Kliniki Nowotworów Narządów Płciowych Kobiecych. – Około 2,6 tys z tych kobiet nie można już uratować. Ale część tak właśnie za sprawą metody HIPEC- chemioterapii dootrzewnowej stosowanej po wcześniejszej resekcji masy nowotworu. Będziemy walczyć o refundację tej metody przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Moglibyśmy wykonywać około 100 takich operacji rocznie.

Chemioterapia systemowa podawana dożylnie nie jest skuteczna w przypadku przerzutów do otrzewnej, gdyż istnienie bariery krew/otrzewna, która uniemożliwia przedostawanie się już i tak rozcieńczonego leku przeciwnowotworowego w obręb jamy otrzewnej. Dlatego dzięki HIPEC możliwe jest zastosowanie podobnych ilości leków jak w chemioterapii systemowej, ale bezpośrednio na otrzewną i narządy jamy brzusznej. Pozwala to uzyskać stężenie leku 75-1000 krotnie większe niż w przypadku podania tych leków dożylnie.Poza tym chemioterapia standardowa wyniszcza żyły powodujac ich kruchość i łamliwość, co powoduje konieczność zakładania portów naczyniowych, przez które podawane są leki.

Pani Jolanta Pietrzak miała 43 lata, kiedy wykryto u niej nowotwór jajnika. Najpierw została poddana operacji usunięcia narządów rodnych, ale po pewnym czasie nastąpiło wznowienie nowotworu z przerzutami do śródbrzusza. W wieku 51 lat została poddana operacji metodą HIPEC. Po tygodniu została wypisana ze szpitala. Musi przejść jeszcze 6 chemioterapii, Planuje wyjazd wakacyjny wraz z rodziną po zakończeniu cyklu chem

Rak jajnika

12 lat temu
Do Olki75

W 1995r po wycięciu reszty prawego jajnika z guzem w wyników histop. wyszła też złośliwość graniczna , ale mimo to miałam podaną chemię , jak to okresliła pani dr - profilaktycznie Endoksan+Cisplatyna ,
Potem 9 lat jakby względnego spokoju , markery w normie , ale po tych 9 latach w 2004 r miałam już raka G1 , wyszlo przy operacji macicy , a raka miałam mimo ,ze jajniki były dawno temu wycięte , w 2006r miałam już naciek na jelito grube a markery nadal były w normie , naciek wyszedł mi na Rezonansie Magnetycznym , który jest bardziej dokładny niż TK , ale niestety lekarze przewaznie dają TK
Markery zaczęły u mnie dopiero wzrastać w 2009r , i od tego momentu jest tak do chwili obecnej tylko gorzej , bo wieksze zmiany w jamie brzusznej i nie tylko , chemia , po chemi z kilku miesięcznymi przerwami ,

Niestety chemia , którą skończyłam niedawno bo w sierpniu , tym razem nie podziałała tak jak trzeba , obecnie mój marker to 94 , czekam teraz na telefon z Onkologii , bo mają radzić co dalej ze mną
Ja też nie mam dzieci , bo miałm niedrożne jajowody , 2 razy nieudane in vitro , a potem zachcialo mi się operacji na udrożnienie jajowodów i się zaczał koszmar , który trwa do dzisiaj
Pozdrawiam serdecznie , trzymaj się dzielnie , lecz sie dalej , walcz , życie jest najważniesze ..............Ela

Rak jajnika

12 lat temu
Witajcie Syrenki , wróciłam już z urlopu , ale do pracy idę w poniedziałek
Musiałam nadrobić czytanie Forum , nazbierało się trochę ,atmosfera raz na smutno to znów na wesoło , jak to w życiu

Odebrałam 2 dni temu nowe badanie komputerowe , oprócz tego co wiem , tzn ,ze mam zbiorniki z płynem , chyba 3 , to napisali , że uwidoczniono ogniska podejrzane o wszczepy otrzewnowe , w nadbrzuszu 2 cm , w krezce jelita cienkiego 1 cm i w rzucie sieci wiekszej , w węzłach chłonnych są zwapnienia
Wątroba, trzustka , śledziona , nadnercza i nerki bez zmian , bez płynu w otrzewnej
Byłam rano na Onkologii u chirurga , aby spojrzał na TK , trochę byłam zawiedziona , bo miał być dzisiaj taki chirurg co go już długo znam , ale był inny , nawet chciałam zrezygnować

Ale może to i lepiej , zrobił USG przez pochwę , USG brzucha , przeczytał moją skróconą historię zdrowia , bo mam bardzo grubą karototekę i nie dałby rady jej przejrzeć

Zdecydował ze swoją szefową , że zabiera moją dokumentację na Oddział i bedzie konsylium nad moją osobą , może się zakwalifikuję na tę nową metodę chemii dootrzewnowej , ale radził , abym się nie nastawiała , bo nie wiadomo
Przezyłam pełne zaskoczenie , że lekarz , który widział mnie po raz pierwszy w życiu a ja jego , tak poważnie się zainteresował się pacjentką i tak szybko bedzie konsylium nad tym co dalej ze mną , bo markery mam 110 i w każdej chwili mogą iść w górę
Kazali czekać na telefon
I jeszcze drugie miłe zaskoczenie , że pielęgniarka ,która mnie nie widział chyba z rok czasu , pamietała moje imię
Powiedziała , dzień dobry pani Elu , aż mnie zatkało , zrobiło mi się tak miło
No tak 16 lat tam chodzę , prawie 1/4 mojego zycia

Muszę zrobić pilnie gdzieś gastroskopię , ale przy tym krótkim uśpieniu , bo inaczej nie dam rady , podejrzewam ,że te chemie zniszczyły mi porządnie śluzówkę i mam jakieś nadżerki , mam takie miejsce ,że łapie mnie czasami nawet ostrzejszy ból w okolicach prawego żebra i nie wiem od czego , przydałoby się wybrać do gastrologa i chirurga od przepuklin brzusznych , ale wciąż mało czasu jak się pracuje

Pozdrawiam Was Syrenki serdecznie i życzę dobej nocki
Utulcie główki do poduszki,
Niech opuszczą Was złe duszki
Niech Wasz sen się bajką stanie
I niech słodko trwa Wasze spanie





Rak jajnika

12 lat temu
Kochane Syrenki dzisiaj wyjeżdżam na urlop , zapewnie po chemii nie można się opalać ,więc będę spacerować i focić , fotografia to moja taka mała pasja
I będę słuchać pięknej muzyki jak napisał Leopold Staff w swoim wierszu : W dzień biały morze śpiewa , szepce i szeleści , samemu sobie jeno gwarząc opowieści
Mam nadzieję ,że się trochę wyciszę wewnętrznie i zbiorę siły do dalszej walki

Ściskam Was serdecznie , przekażę Morzu pozdrowienia od walczących Syrenek

Rak jajnika

12 lat temu
Przemo667
Twoja Mama o rok młodsza ode mnie , Ty jesteś młody chłopak , ma dla kogo żyć , może namówisz mamę na to nasze Forum , możemy jej podpowiedzieć parę rzeczy a w ogóle jak się czuje fizycznie i psychicznie
Gdzie mieszkacie ?

Rak jajnika

12 lat temu
Do Przemo 667

Objawy kliniczne obecności płynu opłucnowego to duszność, szczególnie w pozycji leżącej, ból w klatce piersiowej. Opukując okolicę płuc stwierdza się stłumienie odgłosu opukowego i zniesienie drżenia głosowego. Osłuchowo występuje ściszenie szmeru pęcherzykowego, mama może pokasływać

Pomocne w stwierdzeniu obecności płynu jest badanie RTG klatki piersiowej. Wadą jego niestety jest to, że wykrywa dopiero stosunkowo dużą ilość płynu, około 200 ml. USG umożliwia stwierdzenie już małych ilości płynu, to jest już 100 ml a także płynu otorbionego. USG jest też pomocne przy wyborze miejsca nakłucia w celu pobrania płynu. Najmniejszą ilość płynu – 50 ml wykrywa badanie TK klatki piersiowej.

Wydaje mi się ,że każdy człowiek pociąga nosem , a zwłaszcza jak się ma katar , a może Mama jest alergiczką
Nie ma co gdybać , tylko mama powinna zrobić sobie trochę badań , ile Twoja mama ma lat ??
Jeśli mama przechodzi teraz jakieś leczenie onkologiczne , to niech wydębi od lekarza skierowania w ramach NFOZ
np. RTG płuc lub niech sama zrobi , ale też trzeba mieć skierowanie od lekarza rodzinnego , bo nawet odpłatnie nie
zrobią bez skierowania
Widzę ,że obserwujesz Mamę , napewno się denerwujesz , napisz ile lat ma Mama a ile Ty
Pozdrawiam

Rak jajnika

12 lat temu

Użytkownik @makro000 napisał:
raczku na sexie swiat się nie kończy jest wiele chwil w naszym zyciu gdzie mozna się unieśc i być w niebie:))Kazdy ma swoje inne niebo....




Pięknie to napisałaś makro000 , dzięki , dobrej nocki życzę

Rak jajnika

12 lat temu
Do sierotki
Zrób sobie TK miednicy małej i jamy brzusznej , robią z kontrastem , chyba nie jesteś uczulona na jod
Przed badanien TK wymagają badanie kreatyniny z krwi , inaczej nie zrobią
Zrób w ramach NFOZ weź skierowanie od lekarza i tu zazanaczam ,że skierowania na TK i Rezonans mogą dawać tylko specjaliści , lekarze rodzinni nie mogą wystawiać
Jeśli masz możliwość zrobienia Rezonansu to lepiej , jest dokładniejsze
U mnie na Onkologii nie dają skierowania na Rezonans tylko na TK , chyba ,że ja mam takie szczęście
A odpłatnie to kupa szmalu mniej więcej 600 zł miednica mniejsza + drugie 600 jama brzuszna

Jeśli to by były bóle z braku sexu , to ja powinnam już nie żyć , jestem 17 rok po rozwodzie , potem mały epizod i na tym koniec
Z kim tu się sexować , faceci nie lubią schorowanych kobiet , nawet gdybym nic nie mówiła , to blizny na brzuchu mówią same za siebie
Pozdrawiam Was Syrenki serdecznie

Rak jajnika

12 lat temu
Do sierotki
Czujność powinny wzbudzać tzw wczesne objawy , które jeśli występują , są bardzo podstępne i często dają dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego lub calej jamy brzusznej
Te objawy to wzdęcia , niestrawność , zaparcia stolca , czkawka, odbijania , parcia na pęcherz , uczucie pełności w jamie brzusznej
Przede wszystkim trzeba się badać regularnie u ginekologa , robić cytologię , lekarz może stwierdzić jakieś nieprawidłowości przy badaniu ręką przez pochwę
Trzeba wtedy zrobić USG przez pochwę , lub TK miednicy mniejszej i jamy brzusznej , badanie markeru Ca 125 z krwi
Jeśli te badania wykażą jakieś torbiele , guzy można zrobić laparoskopwe rozpoznanie co się dokladnie dzieje i wtedy lekarz i pacjentka podejmuje decyzję o operacji , podczas której pobiera się wycinki i daje się do badania histopatologicznego