Ostatnie odpowiedzi na forum
Miłka, Lilith, gratuluje dobrych wynikow:)
Miłka, przeczytalam. Szok. Ale do przewidzenia niestety w naszym biurokratycznym kraju. Na przykladzie naszego raka widac co sie dzieje z Avastinem wiec mozna przypuszczac ze tego jest wiecej.
Ja wlasnie ruszam z usluga OncoDEEP. Poprosilam o moje probki parafinowe. Dalej zostanie to wyslane do Belgii. Wiecej napisze pozniej.
A jeszcze pytanie odnosnie morskiego powietrza. Myslicie, ze mozna na morzu przebywac? Tzn. na jachcie? Znajomi namawiaja na rejs w sierpniu po Baltyku. Na ta chwile ja sie nie nadaje ale w sierpniu kto wie. Tylko ze na morzu sol sie unosi w powietrzu non stop, czasem nawet poklad sola zajdzie.
Merlin, wlasnie cos tego typu tata dostal. Taka plastikowa zabawka z rurka i kulkami:) On to delikatnym chuchnieciem zalatwil. Jak terapeuta to zobaczyl to powiedzial ze moze sobie odpuscic;) to tez bylo zagranica.
Czarownico, sama prawda w tym co piszesz.
Chyba odespalam te 2 nocki. A tu sie w tym czasie tyle dzialo ze nie wiem na co odpisywac:)
Lilith, slyszalam o tych szybszych naplynieciach wody, ale ja juz nie moglam funkcjonowac. 3 kroki mnie meczyly, kazdy ruch, kazdy oddech. Mam nadzieje ze jutro z tym pulmonologiem sie uda. Moze powie cos innego w oderwaniu tylko i wylacznie od raka.
Lilith, owoce mi smakuja. Truskawki, czeresnie, banany, gruszki. Tego jem duzo. Z ananasem sprobuje.
Merlin, u mnie mowia ze to efekt choroby nowotworowej lub chemii. Pytalam czy moge cos wspomoc cwiczeniami, spacerami. Powiedzieli ze nie mam na to wplywu. Oni tak na wszystko odpowiadaja. Tez gdzies mam takie urzadzenie do oddychania. Moj tata dostal w szpitalu po bypassach kilka lat temu. Probowalismy tego poszukac ale bezskutecznie... dlugo bylo a jak jest potrzebne to nie ma.
Czarownica, myslalam ze jestem znacznie silniejsza. Zawsze taka zawzieta bylam a teraz jak stary kapec. Zawsze zbuntowana do tego co nie po mojej mysli, zawsze wszystko na odwrot. Jak w tym dowcipie: utonela kobieta w rzece. Gdzie jej szukac? Zawsze pod prad:) a z choroba nie potrafie sobie poradzic.
Mam wyniki morfologii. Wyszlo niezle. Hemoglobina 10.4, erytrocyty lekko ponizej dolnej granicy, reszta w normie.
Pojechalam na dziko do szpitala. Zdjeli 1,2litra plynu. Zupelnie inaczej sie czuje. Ostatnio bylam w piatek. Zdjeli 0,5l. Po zaledwie 4 dniach uzbieralo sie 1,2. Teraz ide w piatek. Zobaczymy co bedzie.
Mysle ze nie ma co wyciagac wnioskow z tych historii. Mysle tez ze jak juz zyc krotko to na maxa, na ile sily pozwola. Czuje ze jestem chemiooporna. Inaczej skad te wszystkie "atrakcje". Boje sie cholernie tomografu. To juz w przyszlym tygodniu.
Jestem w domu. Rozmowa porazka z mojej strony. Facet calkiem sensowny, choc cos tam tez wychwycilam niespojnego, a ja prawie zadnego pytania nie zadalam. Albo widzial ze cos ze mna jest nie tak albo pomyslal co ona tu robi. W kazdym razie ja po spotkaniu nawet do gory do siebie nie zaszlam tylko od razu w samochod i do domu. Moze pozniej wlacze komputer. Tez coraz bardziej mysle czy to nie z glowy sie bierze.
White oleander, gdyby to bylo takie proste... od pol roku probuje to poukladac i jest ciezko znalezc wlasciwych ludzi, nie mowiac juz o przeszkoleniu. Nasza branza jest bardzo specyficzna i dosc trudna. Wiem ze nie ma ludzi niezastapionych i juz sie nawet nie bronie przed tym co nieuniknione. Niby nie ma pracy ale znalezc dobrego specjaliste tez jest ciezko i to w kazdym zakresie.
Nie wiem o czym marzylam. Chyba nie mialam czasu marzyc o takich rzeczach. Manualnie, plastycznie i muzycznie nie jestem uzdolniona. Co najwyzej myslalam zeby sie jeszcze jakiegos jezyka nauczyc, przynajmniej w podstawie. Najbardziej przydatny bylby hiszpanski.
Lilith, nie wiedzialam ze nie mozna do tezni. Myslalam ze to wlasnie na oddychanie jest dobre. W samych tezniach bylam moze 20min, poza tym park.
Lilith, mowisz o tym Wiatraku w Fordonie, kolo kosciola? A mozesz podac nazwisko?
Miłka, z moich wyliczen wychodzi mi ze jestes gdzies z Mogilna lub okolic. Zgadlam:)? No chyba ze w druga strone, gdzies zza Kruszwicy:)
Miłka, bylam w Solankach. Tak tam ladnie ze siedzialam wpatrzona i skanowalam otoczenie w sloncu, oczywiscie maksymalnie zabezpieczona. Jak wariatka w tym pelnym ubraniu wygladalam no ale trudno. Tak sie zastanawiam czy przy krotkim wystawieniu rak i twarzy na slonce pod filtrem 50 da sie troche brazu zlapac. I zastanawiam sie czy nie risknac na spacer w spodniczce jakiegos filtru max 20 na nogi. Nogi by wtedy same troche moze zbrazowialy, a nigdy nie czulam raczej przy spacerowaniu palenia w nogi.
Odnosnie specjalisty to spotykam sie w CO z p. psycholog, ale to takie bardziej pogaduchy, niezbyt na mnie dzialajace choc troche dobrego mi powiedziala. Mam nazwisko dobrego podobno psychologa w tych tematach tylko musze troche naokolo do niego trafic bo w necie nie ma namiaru.
Ja nigdy nie mialam problemu z jedzeniem. Jadlam prawie wszystko, z wyjatkiem gotowanego miesa. Mieso uwielbialam ale musialo byc smazone, pieczone, z rozna, grilla, duszone itd. Zadno gotowane bo dla mnie jest mdle i cofalo mnie zawsze. Moglam jesc bez jakichkolwiek dodatkow, o kazdej porze dnia i nocy, byle mieso. Chleb obowiazkowo z wedlina. Teraz o ile mieso nadal mi smakuje, to znacznie sie uspokoilam. Bardziej smakuja mi zupy, a kiedys to byl taki nijaki obiad. Wedline zamienilam na sery a kiedys sery mogly nie istniec. Ciagna mnie ogorki kiszone. Teraz szybko sie uprzedzam do jedzenia. Jak mi cos nie zagra to ciezko mi sie pozniej przelamac. Dlatego to co bardzo lubie jem tylko wtedy kiedy mam pewnosc ze bedzie mi smakowac. Wole sobie odmowic raz a cieszyc sie pozniej. Probuje przekonac sie do nutridrinkow. Wiem ze to dobre ale na poczatku 2 razy wypilam na raz jak jogurt i wszystko oddalam. Dopiero pozniej przeczytalam ze to sie pije przez 30min. No i teraz boje sie sprobowac. W glowie mi sie poprzestawialo normalnie.
Nie moge spac bo ciezko mi sie oddycha. Ale jak zaczelam pisac to jest duzo lepiej wiec co, nerwica? Juz sie zastanawialam czy nie reagowac ale w nocy i tak nic nie zyskam. To juz druga noc jak sie nie wyspie. Jak ja jutrzejszy dzien przezyje, nie wiem. Byle do 11 przetrwac a pozniej moge odpuscic.