Ostatnie odpowiedzi na forum
Nutka, mam podobnie. Jestem po 6 chemiach, czekam na tk ale czuje ze to nie koniec...
A jak to sie stalo ze dostalas 8 chemii, a nie 6 jak wiekszosc?
Serafina, a co tam u Mamy bylo? Wczesniej byla jakas chemia czy jestescie po operacji tylko? Przepraszam, nie kojarze w tej chwili.
Ja Ci powiem z mojego doswiadczenia. Mialam torbiel graniczna czyli jeszcze nie rak, choc blisko. Uznano (tez prof) ze chemia nie jest potrzebna i jestem zdrowa. Podobnie jak Wy cieszylam sie bardzo. No i po pol roku sie rozlazlo po otrzewnej.
Skonsultujcie to lepiej. Zycze Wam zeby bylo ok:)
Ankaraz, prof. Wicherek ROBI USG na komisji. Ja bylam 3 razy i 3 razy robil. Mozesz od razu do niego uderzac. Jesli cos znajdzie to skieruje na zabieg doslownie za kilka dni. Przez dr Makarewicza wydluzasz droge o ok. tydzien bo przez komisje i tak musisz przejsc. Takie sa przynajmniej moje doswiadczenia.
Urzednicy moga wszystko. W przeciwienstwie do nas, zwyklych ludzi.
A z ta decyzja to nie wiadomo co teraz zrobic - odwolywac sie czy cicho siedziec i korzystac.
Miłka, no to bedziecie miec fajne wakacje:) my mamy juz zaklepany jachcik na lipcowy weekend:) plyniemy same dziewczyny na podboj Jezioraka i damy czadu jak za starych dobrych czasow:)
Z jedzeniem jest podobnie jak bylo. Zmuszam sie i jakos jem ale przyjemnosci mi to nie sprawia. Lepiej mi idzie poza domem choc z drugiej strony krepuje mnie jedzenie w knajpie z podejsciem do jedzenia jak u 5-latka. Nigdy nie wiem czy to co zamowie mi akurat podejdzie i czy mnie nie cofnie. Masakra.
Zrobilam badania krwi i morfologia wyszla niezle ale tak mysle sobie ze w ogole nie sprawdzaja mi innych skladnikow jak np. potas, zelazo itd. Moze to byloby zasadne? Moze jak mi to serce wali tak to np. z powodu niedoboru potasu?
Dziewczyny, gratuluje wszystkich dobrych wiesci:) i ja dodam cos pozytywnego od siebie:)
Jest 2 dzien po sciagnieciu wody z pluc a czuje sie lepiej niz po ostatnim sciaganiu nastepnego dnia co rozumiem, ze plyn jesli sie zbiera to wolniej o min. 1 dzien niz ostatnio wiec moze cos sie stabilizuje. Mysle ze zbiera sie nadal ale na poczatek dobrze ze mniej. Oby mnie tylko na jutrzejrzej kontroli nie wyprowadzili z bledu moich rozwazan.
Drugi pozytyw to cisnienie wrocilo do normy i od wczoraj wieczorem wrocilam do lekow spowalniajacych tetno i tu tez jest troche lepiej.
To takie malutkie punkciki zaczepienia, ale szalu nie ma.
Dzien bylby jeszcze piekniejszy gdyby byl sloneczny. U nas caly dzien mzawka i zimno. Chcialam nad jezioro jechac pospacerowac i popatrzec w wode a tu sie przed dom wychodzic nie chce. I to ma byc lato? Weekend tez ma byc deszczowy i zimny:( a chcialam poplywac...
Kiedys mowilam ze jak bedzie mozliwosc to wyprowadze sie do Azji lub przynajmniej do poludniowej Europy. Ale z tym rakiem to ja bym chciala tam choc jeszcze jeden raz leciec i skorzystac na maxa, a juz zycie tam sobie odpuszcze.
White oleander, gratulacje!
A do tego prof. Szczylika z reportazu myslalam zeby sie przejechac. Ktos mi go juz polecal.
Garcia, nie wiem. Bede sie tym najwyzej pozniej martwic. Bydgoszcz to bardzo dobry osrodek wiec mam nadzieje ze ktos sie znajdzie. Ja te dzialania podejmuje przez Zaklad Patomorfologii przy naszym CO. Leczyli juz tu tymi metodami z roznymi skutkami od bardzo dobrych przewyzszajacych oczekiwania po zadne wiec chyba sie tu znaja na tym.
Garcia, a poczatkowo sie zmniejszalo pisalas tak? Co to jest za cholerstwo ten rak...
Mi oczywiscie tez powiedzieli ze gwarancji nie moga dac, u niektorych pacjentow dziala bardzo dobrze, a u innych nic nie daje. Stwierdzilismy jednak w domu, ze warto sprobowac. Nic nie trace. Jak nie sprobuje to sie nie dowiem.
Okazuje sie ze sa 2 opcje godne polecenia:
1. Belgia oncodna.com
2. Pod Berlinem czyli pewnie to samo z czego korzystala Garcia.
Najlepiej jest wykonac oba badania bo wzajemnie sie uzupelniaja.
W Belgii badaja genetyke nowotworu. Ja skladam na razie zamowienie na 65 genow + immunohistochemia (cokolwiek to znaczy). Jesli rezultat bedzie zbyt slaby to mozna rozwinac badania do 500 genow. Do tych badan wystarcza stare probki. Czyli moje probki ze stycznia beda ok. Po zbadaniu przysylaja raport i probki dopasowanej chemii. Onkolog na miejscu podejmuje decyzje o dalszym leczeniu.
W Berlinie z kolei badaja chemiowrazliwosc i tam potrzebne sa swieze probki. Jesli podczas operacji bedzie material to napewno wyslemy to tez do Berlina.
Najlepiej jest zrobic oba badania.