od 2012-05-17
ilość postów: 1176
Nino... Wieczny odpoczynek. Niech miłosierny Bóg da Ci łaskę Nieba.
Wyrazy współczucia dla całej rodziny.
[*]
Nana, Pani Nino...
Twoje wsparcie, wiedza, dobre słowo były i na zawsze będą nieocenione. Odchodzi Wspaniały Człowiek, życzliwy, pełen empatii i po prostu dobra. Tyle grup wsparcia, forów, rozmów na priv z chorymi.
Do zobaczenia w lepszym, piękniejszy Świecie, gdzie nie ma bólu i łez
U nas dalej stabilnie.. Zbliżamy się do 7 lat od operacji. Za chwilę już grudzień.. Styczeń i luty - rocznica.
. Lena, mnie za to często śniło się, że Mama umarła. Pogrzeb.. Trumna.. Tak przez pierwsze dwa miesiące...
Nana - myślę o Tobie
Moja Mama na hospicjum domowe czekała 2 dni.. Weekend... A nie miała zakończonego leczenia. Czekać na opiekę 2 tygodnie? Rok? No chyba oszaleli...
Nana, a skręt z maryski? Ponoć super łagodzi ból. Ja wiem, że zakazane, ale chyba nie w przypadku bólu...