Ostatnie odpowiedzi na forum
Poza tym... w onkologu mamy takiego lekarza, który uwielbia wypisywać skierowania do hospicjum, na zasadzie, że jak jest,a może pomóc, to korzystać :D obiecuje co prawda gruszki na wierzbie, ale skierowania namiętnie wypisuje. Hospa go przeklina, bo naopowiada,że należy im się to, tamto i sramto, a w rzeczywistości...figa z makiem ;)
Nana, tak było. Onkolog dał skierowanie na zasadzie, rana się nie goi i pewnie hospicjum nam pomoże - prawda taka, że jej nie tknęło, bo zainwestowaliśmy w opatrunki z larw i pielęgniarka tego nie tykała. Mamie już kilkakrotnie mówiono, że zostanie wypisana... jest pod ich opieką od marca 2012 r. Bez wznowy... Ale dopóki NFZ płaci, to płaci ;)
Ja rok temu rozmawiałam z dyrektorem i oni przyjmowali wtedy pacjentów po prostu z zaawansowanym nowotworem, nawet w trakcie leczenia. W końcu nasza Magg też byla pod ich opieką, choć chemię jeszcze brała. Wiele zależy od hospy, niestety.
Ja hospę bardzo sobie chwalę - jeśli chodzi o pomoc podczas chemioterapii, po chemii to zdecydowanie lepiej się sprawdzają, niż onkologia. Ta często podaje leki i jak pacjent wychodzi do domu, to już mają w nosie... Nawet sławna Bydgoszcz. 4 lata temu to pielęgniarka mogła przyjść po wlewie do domu i zobaczyć, jak pacjent... ale ze NFZ płaci onkologii za opiekę po wyjściu z chemioterapii stacjonarnej, a hospie nie, to to ukrócili. Także jeśli idziecie na 1 dzień na wlew i po powrocie do domu coś się dzieje, to onkologia MUSI Was przyjąć, bo NFZ jej płaci za taką doraźną pomoc :)
w ogóle hospy są strasznie kontrolowane przez NFZ...a nikt nie pomaga, jak oni
Nana, tak wstępnie rzuciłam okiem, jeśli chodzi o Twoją okolicę... to hospa TPCH nie potrzebuje informacji o zakończonym procesie leczenia przyczynowego, w przeciwienstwie do Interh... ;)
Emanera na refluks, pabi to steryd bardzo często podawany podczas chemioterapii... głupoty gada onkolog, hospa od razu by furosemid przepisała :/ nam onkologia też go nie dała, bo Mama sikała... a hospa 3 tabletki na dobę, bo furosemid może zmniejszać problem z wodobrzuszem... wrrrrrrrrrrrrr :/ chyba, że Mama ma problemy z ciśnieniem
Niektórzy kombinują tak... skierowanie do Poradni Medycyny Paliatywnej - bo to Ci przysluguje na każdym etapie leczenia, a jak za często się tam pojawiasz i zgłaszasz ciągle problemy, to samo hospicjum kieruje Cię na opiekę domową ;)
Skierowanie od onkologa mieliśmy.. wypisał nam w trakcie leczenia. Ba, nawet zanim Mama miała podaną pierwszą chemię. Wydaje mi się, że lekarz rodzinny też takie skierowanie powinien wypisać. Problem może być jedynie z samym hospicjum, niektóre placówki obejmują opieką pacjentów, którzy nie potrafią chodzić,. Opieka stacjonarna przysługuje pacjentom w stanie terminalnym, aczkolwiek niekoniecznie zawsze tak jest, bo zapewne znasz przykład Rafała Z. Natomiast opieka domowa pacjentom z zaawansowanym procesem nowotworowym. Idź najlepiej do rodzinnego, powiedz, że chcesz być objęta pomocą domowej hospy - leki przeciwbólowe, zespół ręka-stopa, leczenie objawowe - złe samopoczucie po chemioterapii, itp.
Nana, całkiem możliwe, że przy wznowach jest inaczej :) ale obie też wiemy, że im częściej się odbarcza, tym szybciej narasta. Dlatego wcale mnie nie dziwi brak punkcji... co najwyżej brak furosemidu w zaleceniach.
Lupus, tylko przy Colonie C trzeba bardzo, bardzo dużo pić wody. Co nie zawsze podczas chemioterapii się udaje.. Jeśli nie pijesz wody, colon c działa bardzo mocno na Twoją niekorzyść. Jak to błonnik, pobiera wodę z jelit, co powoduje, że gorzej pracują i problem z zaparciami powraca...
Przynajmniej tak opowiadał nam ostatnio lekarz z hospy w Bydgoszczy na szkoleniu z opieki domowej. Colon C ok, ale jak pijesz 2-3 litry wody.
Co do leku przeciwbólowego - Mama miała miareczkowanie, czy po prostu przepisano określoną dawkę?