Ostatnie odpowiedzi na forum
Liczę od zachorowania,a jak dokładniej to odejmij od tego pół roku....
Aniu-mar niestety nie pomogę Tobie w sprawie Gliwic,ponieważ niczego konkretnego nie wiem.Z prywatnych kontaktów słyszałam ,ze osrodek w Gliwicach ma renomę jako dobre centrum leczenia.Lekarz,który mnie operował ,na moje pytanie dotyczące wyboru miejsca leczenia stwierdził,ze standarty leczenia są wszedzie takie same.Standart to jest określony schemat rodzaju i sposobu leczenia niejako przypisany do rodzaju i fazy choroby.Jako argument decydujacy kazał wybrać odległość od domu..Po chemii przecież do domu trzeba dojechać adługa droga wykańcza nawet zdrowego.Kierując się jego sugestią wybrałam ośrodek najbliższy i było mi z tym ok.Na konsultacje i badania potem ,można jeżdzić tam,gdzie się zarejestrujesz.Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję,że spojrzysz bardziej optymistycznie na świat.Nie zaczytuj się za dużo w internecie :))) i unikaj "toksycznych "ludzi-będziesz zdrowsza :)) papa
aniu-mar trzymaj się cieplutko,pozdrawiam
Aniu ,mój to był cystadenocarcinoma papillarae srosum,z tego co wiem to w tłumaczeniu-surowiczy.Z tą wilgotnością chyba masz rację.Mojej czujności to jednak nie "obudziło".
Pityniu dziękuję,że się odezwałaś.Jak dobrze usłyszeć ,czy przeczytać wypowiedż "weteranki jajnikowej".9 lat to piękny czas,zyczę Tobie jeszcze 100 w spokoju :))) Aniu 57 główka do góry.Musi być dobrze !Pozdrawiam Was wszystkie
Aniu57 ,sam poziom markera jeszcze o niczym nie przesądza.Nie możesz się tak nakrecać!Czy to badanie robiłaś w tym samym laboratorium jak poprzednie?
Krysiu,trzymam kciuki aby ta ostatnia chemia przeszła gładko a potem już tylko rutynowe badania kontrolne .Pozdrawiam ciepło
aniu57 ,mam nadzieję,ze dzięki tej wizycie troszkę zmienisz nastawienie.Może gdzieś w pobliżu działa Akademia walki z Rakiem?Oni podobno robią bardzo dużo dobrego.Niestety dla mnie jest trochę zbyt daleko do Wrocławia czy Poznania.
Jesień czasem też działa na człowieka przygnębiająco ale głowa do góry,pierś do przodu i Alleluja
Justynko ,czytając Twój wpis ,miałam wrażenie że mogłabym się pod Twoim wpisem podpisać.Moje odczucia były identyczne!Teraz staram się cieszyć kazdą chwilą,każdym dniem.Nawet jak pada deszcz....Może Bóg dał mi czas abym poprawiła swoje błędy....To traktuję jako wielką łaskę i szansę.Czy mi się to udaje ,tego nie wiem....
Ano-mar polecam Ci stronkę nowotwor.eu Jest to forum,na którym znajdziesz bardzo dużo informacji o naszej chorobie.Są tam wypowiedzi osób z róznym stanem chorobowym,na różnym etapie leczenia.Gdy sama zaczynałam walkę,tej stronki jeszcze nie było.Nieocenionym moderatorem jest emgoro.Polecam.