hanna.57, Walczy

od 2012-04-19

ilość postów: 239

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
mała!
Witaj na forum,Kochana nie ma czego się bać,bo to nic nie da.Teraz musicie wspólnie zabrać się do walki z potworem.
Piszesz,że pęcherz musi być usunięty,skoro tak,to zróbcie to jak najszybciej nie ma na co czekać.Ja miałam operację blisko cztery miesiące temu,mam worek,zapewniam Cie to nic strasznego.Twoja mama ze wszystkim poradzi sobie świetnie,ale musi być silna psychicznie,nie może się załamać,DACIE RADĘ.Trzymam kciuki.Pozdrawiam,buziaczki:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
Witajcie kochani!
*********************
czarownica44!
Z tej innej beczki wieści super,zostaniesz BABCIĄ,GRATULUJĘ !!!Cieszę się razem z Tobą Dobry Duszku.
Zgadzam się nie jesteśmy słabą płcią,to tylko nas tak postrzegają,a rzeczywistość jest zupełnie inna,można rzec mocna płeć nie do zdarcia,i będziemy się trzymać razem,niosąc wzajemną pomoc.Pozdrawiam,buziaczki:-}
*********************
misia!
Super wiadomość,wlewki bez skutków ubocznych,wszystko idzie ku dobremu.Ty też jesteś kochana.Zaglądaj częściej.Pozdrawiam,buziaczki:-}
*********************
dona1955!
To wspaniałe co piszesz,wracasz do zdrowia,i tak trzymać,zawsze to powtarzam i powtarzać będę pozytywne nastawienie czyni cuda,a uśmiech to potęguje.Tak to prawda co piszesz WOREK nie jest straszny.Kochana ty też masz siłę walki,czego dowodem jest Twój wpis,czego chcieć więcej,oby tylko takie wieści napływały,a tak na marginesie zaglądaj częściej.Pozdrawiam,buziaczki:-}
*********************
bogda!
Jak po wizycie?Napisz czego się dowiedziałaś?Pozdrawiam,buziaczki:-}
*********************
ania2!
Oczywiście kochana,przeziębienie przepędzone na cztery wiaty,czuję się dobrze.A co u Ciebie?Pozdrawiam,buziaczki:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
Bogda!
*******************************************************************************************************************************Przyrzeczenie Lekarskie – przysięga nawiązująca treścią do Deklaracji genewskiej składana przez absolwentów kierunku lekarskiego oraz lekarsko-dentystycznego uczelni medycznych w Polsce. Tekst Przyrzeczenia stanowi część Kodeksu Etyki Lekarskiej uchwalonego przez Krajowy Zjazd Lekarzy.

Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:

obowiązki te sumiennie spełniać;
służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;
nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.

PRZYRZEKAM TO UROCZYŚCIE!
******************************************************************************************************************************
Zastanawiam się,czy ten radiolog pamięta ten tekst,czy składał takie przyrzeczenie?
Po tym co piszesz to mam wrażenie,że NIE!Wydaje mnie się,że pracuje tam za karę,nie nie mieści mnie się to w głowie.Swego czasu natrafiłam na doktora X,pisałam o tym wcześniej,wiem co przeszłaś.Skarbie ,rzeczywiście do wtorku już blisko,po spotkaniu z profesorem będziesz wiedziała na czym stoisz.Ja miałam TK tylko miednicy małej z kontrastem,co do wlewek nic nie wiem jak to jest,zapytaj czarownicy44,Dobry Duszek na pewno da Tobie wyczerpującą odpowiedź.Trzymaj się i WALCZ,a wiem że DASZ RADĘ.Życzę Tobie pogody ducha,wytrwałości,dużo zdrowia,pozdrawiam,buziaczki:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
kaminna2!
Wiem,że taki pas można kupić w sklepie medycznym,ja go nie używałam w szpitalu,ani później,zamiast jego mam majtki stomijne,sprawdzają siew 100%,jestem zadowolona.I tak trzymać,dobry humor to podstawa,pewnie,że nie musi przerywać oglądania TV,nie ujdzie żaden wątek,hi,hi.Relacje lekarz-pacjent ,tak powinno być w każdym szpitalu,nie tylko w tych mniejszych,w tych dużych klinikach też,a niestety tak nie jest.Jak uzgadniałam termin na operację w klinice,napotkałam na swojej drodze przeszkodę w postaci doktora X,tak go nazwałam wtedy,on był bardzo nieprzyjemny sprawiał wrażenie jakby tam pracował za karę,musiałam zmienić urologa,aby iść do innego szpitala,OPŁACIŁO się,bo trafiłam na wspaniałych ludzi,{mały szpital,personel przemiły,warunki jak na zachodzie}dziś jestem już po operacji,niebawem będzie cztery miesiące,czuję się świetnie,i tak być musi.Worek nie jest straszny,to kwestia przyzwyczajenia,są pacjenci którzy bardzo się worka boją,NIEPOTRZEBNIE,powiem tak ludzie boją się wszystkiego co nieznane,nowe,z czasem dochodzą do wniosku,że nie było się czego obawiać.Pozdrawiam,buziaczki:-}

bogda!
Kochana ale napędziłaś mi strachu swym upartym milczeniem,nie możesz pozostać sama sobie,zaglądaj do nas odzywaj się częściej.Rozmyślaniem niczego nie zwojujesz,nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem,stało się i musisz się pozbierać,zacząć WALCZYĆ,a nie rozmyślać,co z tego że potwór jest najzłośliwszy,{nie byle jaki jak go nazwałaś},tym bardziej musisz zakasać przysłowiowe rękawy i do dzieła.WIEDZ,ŻE TĘ WALKĘ MASZ WYGRAĆ! I nie ma,że boli za to jest do walki marsz!Kochana WALCZ,a my tobie pomożemy, modlitwą,dobrym słowem.
Bogda,przyznam szczerze,kiedy dowiedziałam się o tym,że to najzłośliwsze paskudztwo jakie tylko istnieję,wlazło we mnie,myślałam,że świat mi się zawalił,że nie ma już nic tylko dół,tak,tak myślałam,chodziłam niczym ćma po omacku,w myślach wyobrażałam sobie swój pogrzeb,to było straszne,mąż,rodzina wspierali,mówili że nie zostawią mnie samej sobie,że razem przez to przejdziemy,że wszystko będzie dobrze,dostałam wielkie wsparcie tu na forum,a w szczególności od czarownicy44{DZIĘKUJĘ TOBIE DOBRY DUSZKU},zawsze byłam silna,jednak wtedy popadłam w rozpacz, aż pewnego razu powiedziałam sobie"O NIE HANUŚ TAK BYĆ NIE MOŻE TY MASZ JESZCZE MISJĘ DO SPEŁNIENIA"doznałam olśnienia,zaczęłam walkę,i zamierzam ja WYGRAĆ.Wiem kochana jak Cię boli,musisz czym prędzej poddać się operacji,op operacji ,już Cię nie będzie bolało,zastanawiam się dlaczego do tej pory nie masz jeszcze wyniku TK,to już 17 dni,ja miałam po tygodniu.Pozdrawiam,wielkie buziole przesyłam:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
Monajka!
Witaj na forum.Mogę się odnieść do swojego wyniku,tak miałam oznaczenia {pT1/G3},Jak wcześniej pisała bbb,stopień G1,to najmniej złośliwy potworek,należ się tylko cieszyć z tego,co do stopnia T-nie ma go,a może napisali coś po Łacinie?,jak mówią o wlewach,to na pewno nie jest źle.Nie martw się na zapas o szwagra,musi być dobrze,nie ma innej opcji.Głowa do góry,uśmiech na ustach,a wszystko pójdzie jak po maśle.Pozdrawiam,buziaczki:-}
bogda!
Odezwij się na Boga co z Tobą?Martwię się dlaczego milczysz?Pozdrawiam,buziaczki:-}
Basia 44!
Jeśli nas czytasz,napisz proszę choć parę zdań,jak po operacji?Pozdrawiam,buziaczki:-}
********************************************************************************************************************
Wszystkim tym co nie mają czasu na pisanie przesyłam pozdrowienia,życzę dużo zdrowia,uśmiech na co dzień:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
czarownica44!
Witaj Dobry Duszku.Jak miło jest Cię czytać,dobrze,że jesteś wypoczęta,czyżbyś była na winobraniu?Pozdrawiam,buziaczki:-}
kaminna2!
Jesteście wspaniała rodziną,godni WIELKIEJ POCHWAŁY,świetnie,że Wasze nastawienie do choroby jest nafaszerowane humorem,myślę że każdy powinien tak podchodzić do choroby,a wtedy łatwiej jest znieść to wszystko.
Ja uśmiecham się na co dzień,to nic że robal wkradł się we mnie,został wycięty i spalony,mam to w nosie,mam nadzieję,że będzie dobrze i takimi kryteriami się kieruję,13 listopada kolejne TK miednicy małej,myślę że ten powiększony węzeł zmalał.
Kochana pas pooperacyjny,hm???nie wiem jak komu,ale ja go nie miałam w szpitalu,nie mam go też teraz,ale mam majtki stomijne typu bokserki,są rewelacyjne.Taki pas jest w 100% refundowany,jednak to będziesz mogła załatwić po wyjściu taty ze szpitala,jak kupisz wcześniej to nie wiem czy zrefundują,musisz się tego dowiedzieć.
Widok nie jest aż taki straszny,da się wytrzymać,co prawda nie wygląda się jak aktorka,czy aktor,ale spoko jest oględnie,tylko troszkę kroplówek.Będzie dobrze,dacie radę,tym bardziej ze jesteście z tym wszystkim razem.
Pozdrawiam,buziaczki:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
kaminna2!
Witaj na forum.Nie potrzeba zabierać ze sobą maści,zabiera się podstawowe rzeczy które są niezbędne,zabiera się w szczególności pozytywne nastawienie,a z tego co piszesz to Twój tato takie ma.
Kochana to nie brzmi głupio,być blisko siebie,tak powinno być.To prawda,że będziecie przechodzić ciężkie chwile,ale da się to przetrwać,człowiek może wiele przejść,ważne aby się wspierać wzajemnie.Będzie dobrze,bo nie może być inaczej.
Trzymam kciuki.Pozdrawiam,buziaczki:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
Aniu! to miła wiadomość,że czujesz się świetnie,za tydzień też będzie świetnie,bo tak być musi.Moje samopoczucie jest na czwórkę z plusem,jestem trochę przeziębiona.Zdaję sobie sprawę z tego,że nie wszyscy dysponują wolnym czasem,i dlatego taka cisza na forum.Pozdrawiam,słonecznego,uśmiechniętego dnia życzę:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
gloria!
Kochana,to wspaniale,że Twój tato powraca do równowagi psychicznej.Musi być dobrze,tego się trzymajcie.Wiem walka jest trudna,ale trzeba walczyć,tyle ile będzie potrzeba.Pozdrawiam,buziaczki:-}
dosia!
Znam kobietę która ponad rok temu pokonała potwora,Ona jest bardzo dzielną kobietą.Mówiła,że fizycznie źle znosiła chemię,tj;po każdej dawce było coraz gorzej,bolał ją każdy mięsień,chudła,wypadały włosy,dramat,natomiast psychicznie miała i ma siłę walki{a to jest bardzo ważne} nie poddała się nawet na moment,choć było jej bardzo ciężko,śmiałą się z tego że włoski gdzieś się podziały,że teraz może śmiało wstąpić do klubu łysych,ona jest niczym wulkan naładowana pozytywną energią,to nastawienie pozwoliło jej pokonać potwora.Dosiu musicie być pozytywnie nastawieni,a dacie radę,bo nie może być inaczej.Pozdrawiam,buziaczki:-}
ania2!
Kochana,przeżyjemy jeszcze nie jedną jesień,choć tegoroczna nie jest taka zła,to w końcu już październik,a słoneczko pięknie świeci,czasami są dni z deszczem,deszcz też potrzebny,bo susza ogromna,rzeki wysychają.Mam nadzieję,że powrócą Tobie chęć...i do pisania też.Nie każdy dysponuje wolnym czasem,ludzie są zabiegani,zapracowani,mają wiele ważniejszych spraw na głowie,a forum? to taka odskocznia,chęć pogadania i ja to szanuję.Jak Ty się czujesz?
Pozdrawiam,buziaczki:-}

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
Witajcie kochani!
Czyżby jesienne przesilenie,spowodowało taką pustkę na forum?Cisza spokój,nic się nie dzieje,raz na dwa dni pojawia się wpis,smutno tu bez Was.Pozdrawiam,buziaczki:-}
ania0905!
Na pewno będzie dobrze.Pozdrawiam,buziaczki:-}