Ostatnie odpowiedzi na forum
Witaj czarownico!!!
W prawdzie już rozmawiałyśmy,ale nie powitałam Cie na forum-sorki.
Nie nasz pojęcia jak nam Ciebie brakowało,jesteś tu nazwana matką,i z tym zgadzam się w 100%.,masz WIELKIE SERCE,to TY dałaś otuchę,że wszystko będzie dobrze,DZIĘKUJĘ TOBIE DOBRY DUSZKU.Pozdrawiam,miłego dnia:-}
bogda!
Kochana bardzo dodrze zrobiłaś,teraz idź jak najszybciej na operację,a potem to już będziesz mieć z górki,możesz lekarzowi powiedzieć co o tym wszystkim myślisz,masz do tego prawo,co mu powiesz to twoje,ulżysz sobie.
basia 48!
Trzymam mocno kciuki za powodzenie operacji,nie powiem jak to jest mieć pęcherz z jelita,mogę powiedzieć jak się ma worek ,generalnie nie jest źle,daję radę.Jestem po operacji 2 miesiące i sześć dni.Pozdrawiam,trzymaj się kochana:-}
AGA80!
Musi być dobrze,mama powróci do zdrowia,proszę nie załamujcie się,musicie być silni,trzymam kciuki.
ilona393!
Trzymaj się kochana,nie wiem co napisać,musisz bardzo wierzyć w to że mama wyjdzie z tego,trzymam bardzo mocno kciuki:-}
goska8318!
Też mam nadzieję,że będzie wszystko OK,nerka zacznie w końcu normalnie pracować,nie może być inaczej.
gloria!
Kochana nie odpuszczaj,musisz nadal iść za ciosem konsekwentnie,to normalne ze Twój tato się załamał,im prędzej będzie operacja,tym lepiej,a powiem tak ŻYCIE BEZ PĘCHERZA NIE JEST TAKIE STRASZNE,można się przyzwyczaić,wiem co piszę.
ines!
Twoja mama ma siłę walki z chorobą to bardzo dobrze,Kochana wynik TK miałam po tygodniu.Twoja mama miała operację typowo ginekologiczną,zatem prawdą jest że nie mogli za jednym zamachem wyciąć pęcherz,bo do tego musi być chirurg urolog.Cystektomia radykalna polega na tym,że usuwają pęcherz,macicę,jajniki oraz węzły chłonne,jest to poważna operacja trwająca dobrych kilka godzin{w moim przypadku to trwało sześć i pół godziny,operowali mnie: chirurg urolog,chirurg ginekolog},jak widzisz każda operacja musi być zaplanowana.Kochana nie martw się na zapas,będzie dobrze,ba...co ja mówię MUSI BYĆ DOBRZE,Pozdrawiam ,głowa do góry:-}
misia!!!
Odezwij się,czekamy na Ciebie:-}
Witajcie Kochani!
Drodka!Jesteś bardzo dzielną osobą,z urzędnikami poradzisz sobie.Rodzina Twego męża ???szkoda słów ,widocznie wczasy ważniejsze od krewnego,nie mieści mnie się to w głowie,ale cóż na to poradzisz,to ich wybór,pozwól że nie będę tego komentowała.To prawda że osoba w śpiączce słyszy nas jak do niej się mówi,rozmawiaj do męża on cię słyszy.Zdaję sobie sprawę jak bardzo jest Tobie ciężko,mam nadzieję że mąż w końcu się wybudzi.Trzymaj się kochana,ucałuj męża powiedz Mu że jesteśmy z Nim i trzymamy mocno kciuki.
Aga 31!
Tak mi przykro,przyjmij kondolencje.Trzymaj się kochana.
Witajcie Kochani!
Tak dużo negatywnych wpisów,ileż ludzkich cierpień,zmagań,walki z chorobą.
Mam nadzieję,że zła passa niebawem minie,trzymam bardzo mocno kciuki za Wszystkich cierpiących i ich bliskich.
Kochani musimy być silni,musimy walczyć,choć ta walka jest bardzo trudna,TO JĄ WYGRAMY! Pozdrawiam:-}
nixe20!
Kochana ja miałam operację 15 czerwca,na TK kierowała mnie pani doktor onkolog,{nic nie mówiła o badaniach krwi}17 lipca miałam wykonane badanie TK,badanie krwi morfologię zrobiłam na własną rękę 6 sierpnia,{koszt badania 10 zł.}mam już kolejny termin na TK na 13 listopada.Pozdrawiam,miłego dnia.
MAM WIELKĄ NADZIEJĘ,ŻE SERIA ZŁYCH WIEŚCI MINĘŁA,ŻE TERAZ BĘDĄ LEPSZE WIADOMOŚCI,CZEGO WAM I SOBIE ŻYCZĘ,POZDRAWIAM,MIŁEGO DNIA:-}
Witam!
Drodka,aga31!kochane trzymajcie się,proszę napiszcie jeśli możecie,tak bardo chciałabym przeczytać dobre wieści od Was kochane.Cały czas myślami jestem z Wami,nie tracę nadziej że stan zdrowia Waszych bliskich ulegnie poprawie,że napiszecie WYSZLI Z TEGO!!!Pozdrawiam.
goska8318!
Mam nadzieję że nie powinno być źle,ile mama wypija płynów dziennie?Pozdrawiam.
gloria!
Jesteś wielka,udało się Tobie,chylę czoła,teraz musisz iść za ciosem,nie możesz odpuścić tacie,kuj żelazo puki gorące.Na pewno uda się,ale musisz być konsekwentna,z czasem Twój tato zrozumie że walczyłaś z nim o jego zdrowie.WALCZCIE WSPÓLNIE,A WYGRANA BĘDZIE PO WASZEJ STRONIE.Pozdrawiam.
Witam!
Drodka!cały czas myślami jestem przy Was,mam nadzieję że kryzys w końcu minie,trzymaj się kochana.Pozdrawiam.
aga31!
Kochana proszę bądź silna,miej nadzieję,bo to ona umiera ostatnia,zawsze trzeba mieć NADZIEJĘ.NIE WOLNO SIĘ TERAZ TOBIE ZAŁAMYWAĆ.To co napisałaś zmartwiło mnie ogromnie,jednak myślę,że mama wyjdzie z tego,trzymam bardzo mocno kciuki.Ucałuj córeczki.Pozdrawiam.