Ostatnie odpowiedzi na forum
witaj Heńku w nowym życiu, jesteś już po więc codziennie będzie lepiej,pytasz o worki,więc ja używam worki firmy Dansac i Conva Tec, dansac zaczęli mi dawać w szpitalu i były dobre ale czasem mam lekkie uczulenie na skórze i wtedy na jakiś czas zmieniam na conva tec, to zależy od tego które będzie tolerować twoja skóra , moja toleruje obie a np po Coloplascie dostałam strasznego uczulenia już po 1 dniu,chociaż worki były fajne, ja używam worków dwuczęściowych bo płytkę zmienia się co 4 lup 5 dni i skóra tak nie cierpi a worek codziennie lub co drugi dzień, jeśli chodzi o kosmetyki to myję szarym mydłem ze srebrem, a krem i saszetki z płynem zmywającym klej i łagodzących pod płytkę kupuję firmy conva tec, to wszystko kupuję w tym sklepie co worki, nie wiem czy są różne ceny bo kupuję je w jednym sklepie, dzwoń po próbki i przyślą ci gazetki o pielęgnacji i o workach, nie zapomnij podbić zlecenie na worki w nfz w tym miesiącu i odebrać je w sklepie bo by ci przepadł ten miesiąc,nie martw się początki są zawsze trudne ale dojdziesz do wprawy i będzie super, jeśli mogę ci coś jeszcze doradzić to pytaj co będę mogła to doradzę i życzę ci cierpliwości bo do zdrowia dochodzimy małymi kroczkami i wszystko będzie dobrze ja już to traktuję jak normalkę, pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
synowa123 dziwne czemu na wyniki czekacie aż miesiąc, przeważnie czeka się na nie do dwóch tygodni, chciałam ci powiedzieć że ja miałam usunięty pęcherz w lipcu 2012r, mam dziurkę w brzuchu i mocz wypływa do specjalnego woreczka przyklejanego do brzucha, jest to bezbolesne i szybkie,jeśli chodzi o aktywność to można robić prawie wszystko, chodzić na spacery ,jeździć na rowerze, jeździć samochodem , tylko ciężarów nie wolno dźwigać,jeśli chodzi o chemie to jest różnie,ja nie miałam ,to zależy od wyników, z psychiką to też jest różnie ,raz lepiej a niekiedy potrzebna jest drabinka którą każdy musi mieć by z tym walczyć ,musicie być przy nim i go wspierać, pozdrawiam
witam wszystkich i życzę w tym nowym roku dużo zdrówka
hanna dobrze że się odezwałaś bo wszyscy bardzo się o ciebie martwimy, bez ciebie jest tu smutno i chociaż bardzo cierpisz to zaglądaj tu czasem, dobrze że masz marzenia i plany i trzeba je zrealizować,więc trzymaj się bo będzie dobrze i razem wszyscy wygramy tę walkę, bo nie ma innej opcji, pozdrawiam cię serdecznie moja przyjaciółko ( mam nadzieję że nią jestem ? )pa ,pozdrów męża i uśmiech mimo wszystko
Stary Rok odchodzi wielkimi krokami,
niech więc wszystkie złe chwile zostaną za nami.
Nowy niech Wam przyniesie dużo zdrowia,
wiele radości, a przede wszystkim morze miłości.
Szczęśliwego Nowego Roku !!!
hanna napisz co tam u ciebie ,cieszę się że dostałaś wiatr w żagle i wzięłaś się do roboty, pieczenie ciast to fajne zajęcie jak kto potrafi bo ja mam do tego dwie lewe ręce i wolę kupne bo moje nie nadają się do jedzenia, bardzo mi cię żal że przez tą chemię musisz tak cierpieć ale trzymaj się dziewczyno i wytrzymaj to wszystko a będzie dobrze ,wyczyszczą węzły tą chemią i będziesz miała wreszcie spokój, pij dużo soków zwłaszcza z buraków na poprawę krwi, i pamiętaj że jesteśmy z tobą i musi być dobrze, serdecznie cię pozdrawiam i życzę jak najwięcej zdróweczka w tym nowym roku
witam wszystkich i pozdrawiam po świętach oraz składam życzenia noworoczne, abyśmy mieli siłę do dalszej walki aż do wygranej, abyśmy za rok o tej porze też razem składali sobie życzenia,zdrowiejmy moi drodzy bo tak musi być i nie może być inaczej, nie ma innej opcji tylko wygrana
heniek ja też walczę z tym potworem od 2009r i mam nadzieję że wygrywam, z początku też byłam całkiem załamana ale podjęłam walkę i postanowiłam że się nie poddam a później to rzeczywiście człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja i jakoś trzeba z ty żyć,według mnie największym wrogiem człowieka jest stres, ja miałam go pod dostatkiem i w pracy (moja przełożona była wredną suką) i w domu (mąż pijak i kurwiarz),nigdy w życiu nie piłam alkoholu ( najwięcej kilka kieliszków) a papierosy rzuciłam 20 lat temu (i tez dużo nie paliłam),więc uważam że naszym zabójcą jest stres i coraz więcej ludzi choruje na raka bo nasze życie jest przepełnione stresem.
heniek nie bój się operacji, wszystko będzie dobrze, z początku każdy musi troszkę pocierpieć ale z każdym dniem będzie lepiej,ja tęż się strasznie bałam i operacji i po operacji ale nie jest tak źle ,teraz 5 miesięcy po robię prawie wszystko oprócz dźwigania czegoś ciężkiego, wszędzie chodzę i jeżdżę samochodem i żyję normalnie, tylko trzeba robić badania i wierzyć że będzie dobrze bo musi być, życzę ci powodzenia i wracaj do nas po operacji , trzymaj się i pamiętaj że musimy wygrać tę walkę,pozdrawiam serdecznie
witam wszystkich i chcę wam złożyć najszczersze życzenia
Pięknych i radosnych nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia,
Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze,
Świąt które, dadzą wam trochę radości i odpoczynku,
A co najważniejsze nadzieje i siłę na Nowy Rok,
Aby był dużo lepszy od obecnego.
hanna dziękujemy za życzenia świąteczne i wiesz że życzymy ci z całego serca tego samego. bardzo smutne jest to że zamiast szykować się do świąt to ty szykujesz się na oddział, ale pamiętaj że po deszczu zawsze wychodzi słońce i u ciebie ono też zaświeci bardzo mocno, na razie chmury go trochę zasłaniają ale na pewno wyjdzie zza nich i będziemy się cieszyć wszyscy wspólnie,trzymaj się mocno dziewczyno i nie poddawaj bo wszystko będzie dobrze ,musi być bo nie ma innej opcji ,na nogę na pewno ci pomogą na oddziale i przestanie boleć a jeśli chodzi o psychologa to wcale nie zły pomysł,na pewno nie zaszkodzi a i pomóc może, to dobra decyzja, trzymamy za ciebie mocno kciuki i czekamy na wiadomości od ciebie,pa, trzymaj się cieplutko i pozdrów męża
witam wszystkich i pozdrawiam i życzę zdrówka
czarownica gratulacje ale na razie jesteś żoną dziadka-bo jest wnuczek a babcią zostaniesz gdy urodzi się wnuczka,ale mimo to szczerze gratuluję i oby maleństwo dobrze się miało,rosło i zdrowe było.
ja dzisiaj dostałam prezent od Mikołaja którym był mój lekarz ,otóż wyniki z TK są bardzo dobre,nie ma raka ,jest czysto i węzły też, cieszę się tak bardzo że aż chce mi się żyć,po tej wiadomości od lekarza obie z córką płakałyśmy jak bobry bo puściło napięcie,nerwy i stres, jestem szczęśliwa,mam przed sobą następne pół roku spokojnego życia do następnej TK i oby tak dalej
Hanna na taką wiadomość wszyscy czekali,kości czyste to najważniejsze a w węzłach go załatwią i wszystko będzie dobrze,cieszę się że dostałaś sił do walki,tak trzymaj a wszystko będzie dobrze, pozdrawiam