dona1955, Wygrał

od 2012-06-26

ilość postów: 756

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
alexandra ja już się w tym wszystkim pogubiłam bo słyszałam że buraki są dobre na krew a ten zakwas z nich to dobry na raka i nawet leżąc w szpitalu a często bywałam bo miałam cystoskopię robioną co 3 miesiące i musiałam na nią iść do szpitala na 3 dni i tak przez 3 lata i tam się też o tym rozmawiało to wiele osób to znało i robiło, a o pomidorach to wszędzie mówią że są dobre na raka ,dobrze by było dowiedzieć się od jakiej dietetyczki od naszych spraw ale ja takiej nie znam więc może ktoś z naszego forum dowiedział by się dokładnie i nam przekazał,

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
mam posiew zrobiony w sierpniu 2012r i powiedziała że on jest jeszcze ważny i przepisała antybiotyk, u nas w ośrodku to jest najmądrzejsza pani doktor inne są jeszcze gorsze ale jak to na wsi człowiek jest skazany na nie lub prywatnie ,
u nas jeszcze zimno więc nie robię świątecznych porządków aż się ociepli, nie lubię zimna więc czekam z utęsknieniem na ciepełko to i siły większe i ochota na robotę też, ostatnio zasypało śniegiem tak że na forum też zasypało
pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
a zapomniałam że buraki czerwone trzeba zalać 3 litrami letniej przegotowanej wody

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
witam wszystkich i pozdrawiam,
byłam u lekarza rodzinnego i dała mi antybiotyk i jem i mam nadzieję że pomoże,wymazu nie kazała robić tylko dała ten antybiotyk co jesienią mi trochę pomógł,zobaczymy, mam przepis na sok z buraków i go stosuję już od jakiegoś czasu , nie wiem czy to on ale buraki działają na hemoglobinę, ja po operacji miałam ją bardzo słabą, dostałam krew i przy wypisie miałam minimum a teraz już mam bardzo dobrą ,może kogoś to zainteresuje; 1/5 kg buraków czerwonych obrać ,pokroić,włożyć do dużego słoika i zalać letnią przegotowaną wodą, wsypać 1 łyżkę soli i kilka ząbków czosnku i niech to stoi przykryte przez 4 dni a później zlać do słoiczków i do lodówki i pić codziennie szklaneczkę, buraki można zalać jeszcze raz tak samo,czosnek też jest zdrowy tak że to nie zaszkodzi a może pomóc,
też piję herbatę zieloną ale przeszłam na cukier trzcinowy,czasem robię też pastę : kostkę sera białego chudego wymieszać z 12 łyżkami oleju lnianego Budwinga i mieszać ok 5 minut a pod koniec mieszania dodać 1 mały jogurt naturalny, przechowywać w lodówce i można to jeść na chlebie zamiast masła z wędlinką ,pomidorkiem i co kto lubi ,jest to dobre i warto spróbować, olej Budwinga można dostać w niektórych sklepach ze zdrową żywnością i musi być w lodówce a przenosi się w specjalnych opakowaniach by nie miał kontaktu ze słońcem i ciepłem,
pestki moreli też jadłam ale są drogie i musi to być specjalna odmiana a ci co sprzedają to cyganią i sprzedają zwykłe tak że z tym to trzeba uważać
coś to nasze forum jest ciche, piszcie dziewczyny , zawsze komuś nasza mini wiedza i praktyka może się przydać
Heniek ,Hania ,Czarownica gdzie wyście wyjechali

pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
witam wszystkich i serdecznie dziękuję za odpowiedzi na moje pytania ,dzisiaj nie mam siły ale jutro wybiorę się do lekarza rodzinnego może ona potraktuje mnie poważnie i da skierowanie na posiew , u nas bardzo ciężko o jakiekolwiek skierowanie najczęściej robię to prywatnie bo lekarz rodzinny mówi że to powinni dać na onkologii a na onkologii usłyszałam wczoraj, po wczorajszej wizycie czułam się okropnie i fizycznie i psychicznie, on mnie po prostu zbył, pewnie znów trzeba się wybrać na prywatną wizytę bo dawno nie byłam, od dzisiaj znów zaczynam jeść warzywa i owoce i zobaczymy może się poprawią wyniki,oby bo się martwię o tą moją jedyną nerkę, pozdrawiam wszystkich i życzę wam i waszym choruskom zdrówka

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
jestem padnięta i idę spać,pa

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
witam wszystkich,wreszcie przyjechałam do domu,siedziałam pod drzwiami od 9 rano do 13,45,myślałam że oszaleję ,jeszcze nigdy nie było aż tyle ludzi, za mną też jeszcze zostali,szczerze mówiąc nie wiem co o tym myśleć bo lekarz powiedział że i białko i ciemny mocz u mnie to nic strasznego bo mam ten wężyk, wymienił mi na nowy i do domu, pytałam o jakiś antybiotyk bo to pewnie bakteria to powiedział a po co,pytałam czego się wystrzegać w jedzeniu to powiedział że wszystko jeść tylko bez przesady , a kawę można pić i to wskazane ,pytałam czy mogę gdzieś jechać latem na wczasy to powiedział że tak tylko tam gdzie jest ciepło i nad nasze morze też mogę byle by było ciepło, ja nic już nie rozumie jak myślicie czy mówił prawdę czy mnie po prostu zbył, opiszcie proszę co wy wiecie na takie tematy, czy mam iść do innego lekarza ale ten mnie operował i dotychczas prowadził,napiszcie co o tym sądzicie, pozdrawiam serdecznie i czekam
żurawinę jem robiąc kanapki, jem tez tabletki urosept, piję dużo , nie wiem co jeszcze

Agatka80 rzeczywiście ostatnio mało jadłam warzyw i owoców bo ich nie lubię ale znów zacznę bo muszę może mi to pomoże,piszesz o immunoterapii, dowiedz się dokładnie czy to nie jest czasem wlewka BCG bo tą u nas w kraju może mama dostać za darmo ,ja ją brałam i nic mi nie pomogła tak że nie na każdego działa i dają ją w początkowej fazie choroby,immunoterapia czyli pobudzenie organizmu do walki z tym tworem, popytajcie lekarza co on o tym sądzi, pozdrawiam ciebie i mamę

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
witam wszystkich ,właśnie przyjechałam z zakupów i rzeczywiście wiosny jeszcze nie widać,jedynie u mnie w ogródku kwitną już krokusy i tulipany pomału się pokazują ,tak że nadzieja na szybką wiosnę jest, jutro jadę na wymianę wężyka i kontrolę więc mam trochę stresa,w wynikach z moczu mam białko i to dość dużo bo 58,0mg i często mocz mam ciemniejszy a niekiedy jak coca cola, czy ktoś z was też coś takiego ma lub miał, boję się bo mam tylko 1 nerkę i gdyby ona wysiadła to koniec ze mną ,odpiszcie proszę,pozdrawiam serdecznie

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
Hania i Czarownica zgłoście się ,czyście już o nas zapomniały i reszta dziewczyn też?

Rak pęcherza moczowego

12 lat temu
witam wszystkich i pozdrawiam

Agatka80 szkoda mi twojej mamy że tak cierpi, jeśli w piątek nie zapadnie decyzja o jak najszybszym terminie to ja bym już nie czekała tylko poszła prywatnie do lekarza który podejmuje się tej operacji i dała mu dobrą łapówkę i wtedy będą i lekarze i szybki termin ,oni na to czekają i trzeba to zrobić bo mama nie może już czekać, musicie to już załatwiać, taki jest teraz świat że bez łapówki mają nas gdzieś,życzę powodzenia bo to jest walka z czasem

Heniek do żadnego stowarzyszenia nie należę bo mieszkam na wsi i do Krakowa mam 60 km i nie chciało by mi się jeździć na jakieś spotkania, jeśli chodzi o pielęgnacyjne to w poniedziałek będąc na onkologii wezmę to zaświadczenie od lekarza prowadzącego i spróbuję, jak tam ta dwuczęściówka ,myślę że się przyzwyczaisz a wiosnę już przywitałeś tą przebitą oponą, tylko delikatnie bo jeszcze za wcześnie na większe szarże,pozdrawiam serdecznie