Ostatnie odpowiedzi na forum
witam wszystkich
Heniek nie martw się bo na pewno przytyjesz, ja też po operacji schudłam 4 kg ale już to nadrobiłam chociaż nie chciałam a że brzuszek mam po mamusi tak że płytki trzymają się super, ja używam tylko dwuczęściowe 2 rodzaje: z Dansaca płytki 1343-15 i worek1218-43 i Conva tecu płytki 411452 i worki 402550,to są płytki z bardzo małymi otworami bo ja mam trochę inaczej, Heniek a czy próbowałeś z firmy Conva tec bo one nie są takie sztywne i przyklejaj je na stojąco może będzie lepiej
Heniek ty nasz rodzynku gdzie jesteś, napisz co u ciebie
Witaj Drukarz67 w naszym gronie, czytając to nasze forum możesz dowiedzieć się wielu rzeczy i dobrych i złych ,wymieniamy się doświadczeniami, doradzamy jak możemy i wspieramy się nawzajem w walce z tym potworkiem, jeśli potwierdzą się wyniki G3 i T2 to pomału oswajaj się z operacją usunięcia pęcherza ale to nie jest koniec świata ,bez pęcherza da się żyć i pracować też ale nie ciężko fizycznie, ja miałam operację w lipcu 2012r i po paru miesiącach robiłam w domu prawie wszystko, jeździłam samochodem za kierownicą, robiłam zakupy a z pracy zrezygnowałam sama chociaż pracowałam w księgowości ale miałam już dość, 33lata pracy i 2 lata przed emeryturą, wystarczy, zrobiłam miejsce dla młodych i jest mi z tym dobrze,nie samą pracą człowiek żyje ,nie wiem ile masz lat ale nie martw się o pracę tylko aby wyzdrowieć, wszystko po kolei, dobrze że masz takiego lekarza który dba by zrobić jak najszybciej badania bo to ważne, życzę ci powodzenia w walce i pisz co u ciebie i jak masz jakieś pytania to wszyscy będziemy się starać na nie odpowiedzieć, pozdrawiam serdecznie
hej dziewczyny, fajnie że mi doradzacie, zobaczymy czy ten antybiotyk pomoże ale lekarza nie mogę zmienić bo tak jak pisałam w naszym ośrodku są jeszcze gorsi a ciągle chodzić prywatnie to mnie nie stać, może jakoś to będzie, jak antybiotyk nie pomoże to będę się upierać o posiew,
Margo9 to prawda piję ten sok z buraków ale nie zawsze i tylko szklankę dziennie to po tym mocz mógłby zmienić kolor tylko trochę a ja często mam krwisty a niekiedy ciemny jak coca cola,idąc na badanie moczu soku nie piję i mam w moczu białka 58,0 i krwinek białych i czerwonych też dużo 19-20-21i zalegają całe pole widzenia ,w styczniu wyniki były czyste chociaż też piłam sok z buraków,tak że to nie od niego
alexandra ja już się w tym wszystkim pogubiłam bo słyszałam że buraki są dobre na krew a ten zakwas z nich to dobry na raka i nawet leżąc w szpitalu a często bywałam bo miałam cystoskopię robioną co 3 miesiące i musiałam na nią iść do szpitala na 3 dni i tak przez 3 lata i tam się też o tym rozmawiało to wiele osób to znało i robiło, a o pomidorach to wszędzie mówią że są dobre na raka ,dobrze by było dowiedzieć się od jakiej dietetyczki od naszych spraw ale ja takiej nie znam więc może ktoś z naszego forum dowiedział by się dokładnie i nam przekazał,
mam posiew zrobiony w sierpniu 2012r i powiedziała że on jest jeszcze ważny i przepisała antybiotyk, u nas w ośrodku to jest najmądrzejsza pani doktor inne są jeszcze gorsze ale jak to na wsi człowiek jest skazany na nie lub prywatnie ,
u nas jeszcze zimno więc nie robię świątecznych porządków aż się ociepli, nie lubię zimna więc czekam z utęsknieniem na ciepełko to i siły większe i ochota na robotę też, ostatnio zasypało śniegiem tak że na forum też zasypało
pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny
a zapomniałam że buraki czerwone trzeba zalać 3 litrami letniej przegotowanej wody
witam wszystkich i pozdrawiam,
byłam u lekarza rodzinnego i dała mi antybiotyk i jem i mam nadzieję że pomoże,wymazu nie kazała robić tylko dała ten antybiotyk co jesienią mi trochę pomógł,zobaczymy, mam przepis na sok z buraków i go stosuję już od jakiegoś czasu , nie wiem czy to on ale buraki działają na hemoglobinę, ja po operacji miałam ją bardzo słabą, dostałam krew i przy wypisie miałam minimum a teraz już mam bardzo dobrą ,może kogoś to zainteresuje; 1/5 kg buraków czerwonych obrać ,pokroić,włożyć do dużego słoika i zalać letnią przegotowaną wodą, wsypać 1 łyżkę soli i kilka ząbków czosnku i niech to stoi przykryte przez 4 dni a później zlać do słoiczków i do lodówki i pić codziennie szklaneczkę, buraki można zalać jeszcze raz tak samo,czosnek też jest zdrowy tak że to nie zaszkodzi a może pomóc,
też piję herbatę zieloną ale przeszłam na cukier trzcinowy,czasem robię też pastę : kostkę sera białego chudego wymieszać z 12 łyżkami oleju lnianego Budwinga i mieszać ok 5 minut a pod koniec mieszania dodać 1 mały jogurt naturalny, przechowywać w lodówce i można to jeść na chlebie zamiast masła z wędlinką ,pomidorkiem i co kto lubi ,jest to dobre i warto spróbować, olej Budwinga można dostać w niektórych sklepach ze zdrową żywnością i musi być w lodówce a przenosi się w specjalnych opakowaniach by nie miał kontaktu ze słońcem i ciepłem,
pestki moreli też jadłam ale są drogie i musi to być specjalna odmiana a ci co sprzedają to cyganią i sprzedają zwykłe tak że z tym to trzeba uważać
coś to nasze forum jest ciche, piszcie dziewczyny , zawsze komuś nasza mini wiedza i praktyka może się przydać
Heniek ,Hania ,Czarownica gdzie wyście wyjechali
pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
witam wszystkich i serdecznie dziękuję za odpowiedzi na moje pytania ,dzisiaj nie mam siły ale jutro wybiorę się do lekarza rodzinnego może ona potraktuje mnie poważnie i da skierowanie na posiew , u nas bardzo ciężko o jakiekolwiek skierowanie najczęściej robię to prywatnie bo lekarz rodzinny mówi że to powinni dać na onkologii a na onkologii usłyszałam wczoraj, po wczorajszej wizycie czułam się okropnie i fizycznie i psychicznie, on mnie po prostu zbył, pewnie znów trzeba się wybrać na prywatną wizytę bo dawno nie byłam, od dzisiaj znów zaczynam jeść warzywa i owoce i zobaczymy może się poprawią wyniki,oby bo się martwię o tą moją jedyną nerkę, pozdrawiam wszystkich i życzę wam i waszym choruskom zdrówka
jestem padnięta i idę spać,pa