dona1955, Wygrał

Witam wszystkich Margo właśnie przyjechałam z wymiany wężyka,dzisiaj było nawet nieźle,zabolało tylko trochę na początku i mam nadzieje że nie odchoruje tego tak jak ostatnio,przez dwa tygodnie schodziło z krwią,schodziły krwiaki i niekiedy każdy krok bolał jak diabli, pytałam o silikonowy cewnik ale on powiedział że one maja inne końcówki i nie nadają się dla nas ,chyba że znajdę taki by się nadawał,czyli albo takich nie ma albo oni nie znają bo do szpitali dają te najtańsze, ja jeszcze popytam w tych sklepach z cewnikami ,jak tylko coś będę wiedzieć na pewno dam ci znać,mam spokój do 11.08, bo od 18,08 jadę do Międzywodzia na dwa tygodnie więc trzeba wymienić przed wyjazdem, nie napisałaś gdzie jedziesz na wakacje, no pochwal się,pozdrawiam cię serdecznie moja droga i życzę zdrówka, odezwij się czasem

Margo dzięki że napisałaś to jadąc w poniedziałek na wymianę popytam lekarza co on o tym sądzi,trafiłaś dosłownie mówiąc na idiotę, jak może wypełnić balonik w moczowodzie i na końcu chodzić z tym wielkim workiem to się w głowie nie mieści, kompletny kretyn i on się nazywa lekarzem, albo był pijany albo naćpany albo kompletny tuman,dobrze że wyszłaś i nic sobie nie pozwoliłaś zrobić, takich mamy lekarzy i nie ma co się dziwić że ludzie tak często umierają skoro można trafić na takiego konowała, chyba musimy jednak jeździć ciągle na te wymiany,pozdrawiam cię serdecznie i dzięki za wiadomości

co tu tak pusto ,Margo czekam na wiadomość od ciebie ,czy byłaś w poniedziałek na wymianie ,napisz jak poszło jeśli chodzi o zbiórkę moczu to rano ze dwie godz.wcześniej wymieniam woreczek na nowy i po ok.2 godz mam mocz do badania

Karola wszystko będzie dobrze, ja miałam pierwszą operację w czerwcu 5 lat temu a drugą w m-cu lipcu 2 lata temu i uważam że miesiąc lipiec jest dobrym miesiącem ,najgorsze jest oczekiwanie a później z każdym dniem będzie lepiej,musicie uzbroić się w cierpliwość i wierzyć że wszystko się uda i będzie dobrze bo nie ma innej opcji, pozdrawiam

witam wszystkich i przesyłam serdeczne pozdrowienia i życzenia zdrówka, co do wyników to mocz takich jak ja po operacji już nigdy nie będzie dobry-tak mi powiedział lekarz, najważniejsza jest kreatynina, a co do posiewu to jeśli są bakterie ale nie ma gorączki i nic się nie dzieje to można z tym żyć, bo u nas bakterie będą bardzo często, mocz też mam bardzo często mętny ale gdy wypijam dużo płynów to się oczyszcza

Margo napisz czy byłaś w poniedziałek na wymianie i jak było, czy te nowe wężyki są w porządku, bardzo jestem ciekawa czy mamy szanse na rzadsze wyjazdy na wymianę, ja wymieniam w poniedziałek 30.06 i popytam mojego lekarza, pozdrawiam cię serdecznie i napisz proszę

Sierotka ja mieszkam na pograniczu małopolskiego i śląskiego blisko przy Pustyni Błędowskiej

Pozdrawiam wszystkich, widać że jest lato i wszyscy mają wolne bo mało nas zagląda na forum , niektórzy chorzy też dawno się nie odzywają więc albo nie mają pytań albo jest już dobrze i nie chce im się pisać,Remil dawno się nie odzywał,Hania też milczy i wiele innych, odezwijcie się i napiszcie co u was słychać, forum jest potrzebne do wymiany doświadczeń i wzajemnego wspierania się, mnie też jest raz lepiej a raz gorzej i dobre słowo kogoś kto wie jak to jest zawsze pomaga przejść przez kryzys i wyjście z dołka,piszcie kochani i pomagajmy sobie nawzajem ,pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim słoneczka i zdrówka

Witaj Margo jak tam z tymi naszymi kochanymi wężykami, czy byłaś dzisiaj na wymianie ,napisz czy się nadają i czy nie za grube bo tych zwykłych to mamy 10, ja z początku miałam 8 ale mi się 3 razy zatkały i teraz brałam 10-e,dzisiaj byłam w sklepie bo brałam krem na skórę pod płytkę z coloplastu i pytałam tej pani to mówiła że zadzwoni do hurtowni i popyta, napisz jak ci dzisiaj poszło,gdzie jedziesz na wakacje i jak w ogóle się czujesz, pozdrawiam cię serdecznie moja przyjaciółko i czekam na wiadomości od ciebie

Czarownica ja też bym się pisała na spotkanie tylko u mnie krucho już z finansami, oszczędzałam cały rok na te wojaże i zapasy się wykruszają w szybkim tempie, chyba że było by gdzieś bliżej, pozdrawiam serdecznie