Ostatnie odpowiedzi na forum
Moni mojemu mężowi wystawił zlecenie na pampersy lekarz rodzinny na 3 miesiące a w sklepie gdzie je odbierałam poradzono mi które są najlepsze i nic za nie nie dopłacałam, z tym materacem to Bolek ma rację, jeśli mąż stracił czucie to musi mieć taki materac, popytaj lekarza co jeszcze można dostać by ulżyć i tobie i mężowi, człowiek nie o wszystkim wie a lekarze sami nie powiedzą ,trzeba o wszystko pytać, czy nie myśleliście o hospicjum całodobowym bo ty byś miała lżej i on by był cały czas pod opieką lekarską i pielęgniarską, trzymam za was kciuki i nie trać nadziei bo w tej chorobie wszystko jest możliwe, pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
Moni jeśli kończy się termin 31.08 to lekarz wystawi ci zaświadczenie w każdej chwili na następne trzy miesiące a w nfz wystawiają swoje zaświadczenie na następny rok dopiero gdy będziesz mieć od lekarza i z tym do nfz po 01.09, lekarz może wystawić żonie a w nfz chcą dowód i upoważnienie od chorego,tak jest u nas,pozdrawiam
Janku jestem na forum od 2012r i byłam chora na raka ,obecnie po operacji jestem zdrowa ale przechodziłam to osobiście,mój mąż chorował na raka 1,5 roku i zmarł w marcu ,przekonałam się na własnej skórze jak rak niszczy psychikę człowieka ,widziałam co zrobił z męża gdy już wiedział że z tego nie wyjdzie, to jest psychiczny koszmar który może tylko odczuć chory, ja podziwiam ludzi którzy walczą z rakiem i strasznie im współczuję i rozumiem że można zachowywać się nie tak jak tego oczekuje otoczenie,nawet chamstwo i głupotę tych ludzi trzeba traktować inaczej, oni są załamani psychicznie, ludzie zdrowi czasem są 100 razy gorsi, pozdrawiam
Heniek i co powiedział ci rodzinny, czy pokierował cię czy znów dał antybiotyk, antybiotyki niszczą nerki, ja dowiedziałam się o tym gdy na badanie tk kazano mi przynieść wynik z kreatyniny i GFR - to badanie przepływowe kłębuszków nerkowych, minimum ma być 60 a ja mam 45, przy tk podają mi połowę kontrastu, jest to nieuleczalne, czyli można zatrzymać ale nie naprawić i podobno antybiotyki tak uszkadzają nerki, jestem wystraszona że mam tylko 1 nerkę i mogę skończyć na dializach, napisz czy dowiedziałeś się może czegoś nowego, pozdrawiam
Sawusia u mnie bakterie były różne,niektóre siedzą cicho a niektóre są wyjątkowo podłe i mogą szybko doprowadzić do urosepsy, że mam bakterie rozpoznawałam po tym że miałam gorączkę ,dreszcze,czasem gorączka była duża do 39 a po pyralginie po krótkim czasie spadała do 35 i za jakiś czas znów duża i dreszcze, radziła bym zrobić badanie posiew moczu, gdy mi lekarz nie chciał dać skierowania to robiłam prywatnie, u nas to kosztuje 25 zł i przy tym badaniu robią też wrażliwość na antybiotyki, warto zrobić, pozdrawiam
Witaj Heńku miałam ciągle bakterie,czasem były 3 na raz, antybiotyki czasem pomagały ale gdy złapałam bakterie coli to rok się z nimi męczyłam i żaden antybiotyk nie dał rady, urolog dał mi skierowanie do Instytutu Mikrobiologii w Krakowie,tam zrobili mi badanie posiew moczu i na podstawie tego badania zrobili autoszczepionkę na bakterie które miałam,dostałam trzy buteleczki po 30 tabletek,po wybraniu każdej było 14 dni przerwy,trwało to dość długo ale teraz mam spokój,za to się płaci,bo nie ma refundacji( autoszczepionka 300 zł), niektóre instytuty nie potrzebują skierowania ,trzeba by poszukać w internecie gdzie jest najbliżej taka placówka,poczytaj o tym na internecie, ja jestem zadowolona z tej kuracji, pozdrawiam
Heniek ,Bolek fajnie że jesteście, ja nie odzywałam się bo ostatnio robiłam różne badania ,czekałam na wyniki i nie miałam głowy i siły by tu zaglądać, jak tam u was wakacje, ja siedzę w domu,jutro u nas na pustyni będą obchody śdm dla naszego dekanatu,będzie około 1000 osób z sąsiednich gmin,będzie msza,pokazy spadochronowe,występy i nie wiem co jeszcze, mam zamiar iść bo to bliziutko nawet z balkonu widać, pozdrawiam
Moni nie czekajcie na lekarza tak długo,niekiedy zmiana lekarza bywa korzystna dla pacjenta i każdy dzień jest ważny,może u męża trzeba inaczej zadziałać i inny lekarz co innego doradzi,inaczej pokieruje i może lepiej, warto spróbować a do 10.08 dla chorego to bardzo odległy termin,jeśli mogę coś doradzić to nie czekajcie,zróbcie usg prywatnie i idźcie do innego lekarza, pozdrawiam
Witam wszystkich, mam dzisiaj dobre wiadomości, rano byłam na wymianie wężyka i po odbiór wyników z usg i scyntygrafii kości, wyniki są dobre i oby tak dalej,byłyśmy z córką tak strasznie zestresowane że po otrzymaniu wyników płakałyśmy z radości jak dzieci,każde czekanie na wynik wykańcza psychicznie chorego i jego najbliższych, teraz można spokojnie żyć aż do następnych badań, jestem dzisiaj szczęśliwa i życzę wszystkim chorym i ich rodzinom jak najwięcej szczęśliwych dni, pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
Marcin to lekarze decydują o wyborze czy worki 1 lub 2 a może pęcherz z jelita, to wszystko zależy od organizmu,od zaawansowania choroby i czasem decyzja zapada dopiero na stole operacyjnym,najważniejsze aby zrobić operację jak najszybciej póki nie ma przerzutów i niezaatakowane są węzły to może obejść się bez chemii a z workiem można żyć, człowiek przyzwyczaja się do niego i nie jest to dla nas żadna ułomność,grunt że pozbywamy się raka i jesteśmy zdrowi i żyjemy tak jak przed operacją, pozdrawiam