Ostatnie odpowiedzi na forum
Sierotka przepraszam ,źle zrozumiałam a że byłam zdenerwowana to wyszło jak wyszło, obiecałam sobie że nie dam się sprowokować ale nienawidzę takiego ubliżania innym osobom i szlag mnie trafia jak widzę chamskie odzywy w stosunku do innych ludzi ,jeszcze raz przepraszam i serdecznie pozdrawiam
Przykro mi czytać takie słowa ,przez tyle lat tu byłam i pomogłam wielu osobą i wiele osób mi za to dziękowało,widocznie forum się zmienia na korzyść takich ludzi jak ten pan i takie postępowanie wobec innych osób jest w porządku , w utarczkach z Leonem powinni wszyscy mnie poprzeć aby forum było czyste od chamstwa i ubliżania ludziom i służyło pomocą ludziom chorym, pozdrawiam
Sawusia gratulacje z pierwszego roczku ,takich życzę wam jeszcze bardzo wielu , najważniejsze że gad się poddał i jest czysto, jeśli chodzi o badania to ja robię na onkologii raz na rok tk, usg i rtg płuc, a u rodzinnego udaje mi się czasem wybłagać morfologię, kreatyninę i mocz, lekarz powiedział że obecnie powinnam takie badania robić co kwartał a wcześniej raz w miesiącu i jeśli było by coś nie tak to przyjeżdżać na do poradni na onkologii, nie wiem jak to jest u innych, może się wypowiedzą, pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
Wszystkich bardzo przepraszam za te moje wpisy ale zostałam sprowokowana i więcej nie dam się sprowokować i tą osobę po prostu będę ignorować bo nasze forum jest po to by się wspierać i pomagać sobie nawzajem a nie kłócić się i obrażać , jeszcze raz przepraszam wszystkich i jeśli tylko będę mogła służyć moją pomocą to jestem tutaj i będę ,pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę zdrówka
Brawo "panie" Leonie jest "pan" osobą bardzo inteligentną a kultura osobista jest po porostu porażająca ,żegnam.
Leon nie będę z tobą dyskutować bo nie warto, lubisz wk..ć ludzi ale nie tędy droga,ludzie naprawdę chorzy są serdeczni i uczynni dla innych chorych ,u ciebie tego nie ma i dlatego mam wątpliwości co do twojej choroby,a w necie jest dużo ludzi udających innych niż sami są, po prostu był spokój gdy ciebie tu nie było a Morfeusz dał się wciągnąć w twoją grę a szkoda bo miał wielką wiedzę i wielu osobą pomógł,nie pozdrawiam cię i nie życzę sobie byś cokolwiek pisał na mój temat.
Witaj Heńku u mnie wszystko po staremu, w lipcu będzie 5 lat po ostatniej operacji i mam nadzieję że mogę już spokojnie powiedzieć że wygrałam walkę z gadem, 30.05 mam usg brzucha na onkologii a w czerwcu mam inne badanie którego się bardzo boję ale napiszę o nim jak będzie po bo nie chcę zapeszyć, wężyk dalej się zapycha ale mam już wprawę po tylu latach i w razie czego albo przepycham albo wymieniam, u mnie też wreszcie słoneczko i ciepełko, kwiatki posadzone ale nie rosną bo było im zimno, rośnie tylko trawa po tylu deszczach, zacznę chodzić na spacery z moją sunią na pustynię bo po zimie trzeba co nieco zrzucić no i przy domu zawsze jest robota, krótkie będzie to lato więc trzeba korzystać z ciepełka ile się da, Twoje motocykle pewnie już dawno gotowe czekają na wycieczki, więc w drogę, pozdrawiam cię serdecznie i nie zwracaj uwagi na pana L bo nie warto z kimś takim polemizować , on i tak nie zrozumie ludzi naprawdę chorych i nic nikomu na tym forum nie pomógł i nie pomoże bo umie tylko wklejać linki które i tak każdy w internecie przeczyta gdy będzie chciał, wydaje mi się że nasza obecność na tym forum podnosi na duchu ludzi obecnie walczących z gadem, daje im nadzieję że można z nim walczyć i wygrać, gdy byłam krótko po operacji i codziennie walczyłam z różnymi problemami to właśnie szukałam takich ludzi jak my teraz ,którzy to przeszli i którym się udało bo wtedy miałam nadzieję że i mnie się też uda,
Pozdrawiam wszystkich chorych i wspierających ich i życzę wam zdrówka i oby wam też się udało tak jak wielu osobom z tego forum.
Anna dobrze że pojechaliście na sor, ale kup w sklepie medycznym takie cewniki jakie używa mąż i jadąc na sor zabieraj ze sobą to jeśli nie ma urologa to chirurg powinien mu wymienić, te co ja używam kosztują w sklepie 1 zł, ostatnio dwa razy zatkały mi się w nocy to sama sobie wymieniłam bo w naszym szpitalu powiatowym nie ma urologi i nie chcą przyjąć,a na sor z urologiem muszę jechać ponad 60 km,sama sobie jakoś radzę ale jestem już przyzwyczajona bo w lipcu będzie 5 lat po operacji i mam już wprawę, dobrze by było by mąż pił dużo wody nie gazowanej, ja piję ok 3 l dziennie wszystkich płynów a zatyka się cewnik bo robi mi się piasek ,nie zawsze i nie wiem od czego,pozdrawiam serdecznie i z czasem u was też się wszystko unormuje
Anna nie może nie być moczu w woreczku przez dwie godziny, na pewno zatkany jest cewnik, gorączka może być od zapchanego cewnika ,albo wymień cewnik jeśli potrafisz albo jedź na pogotowie bo może stracić nerkę albo dostać urosepse ,jeśli pije to nerka produkuje mocz a on musi się wylać do woreczka, nie czekaj do rana, jeśli chodzi o chemię to nic nie wiem bo nie miałam, pozdrawiam
Anmar zróbcie mężowi posiew moczu bo mogą być bakterie i one są przyczyną gorączki, przy posiewie gdy są bakterie to podają nazwy antybiotyków jakimi można je zniszczyć, a dawanie antybiotyku bez badania to niepotrzebne osłabianie organizmu. Po takiej operacji jest duża możliwość zakażenia bakteriami.