Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczyny,rozmawiałam telefonicznie dzisiaj z Irenką moją koleżanką po operacji guza w głowie.Przewieźli ją do innego szpitala,czuje się w miarę dobrze choć wymiotuje jeszcze.Mówiłam jej o modlitwie za nią i bardzo dziękuje. <3 <3
Być może było coś mikroskopowego na otrzewnej a w pobranych wycinkach było czysto.
Samsara,u mnie też było dziwnie pierwsze miało być łagodnie,potem okazało się że guz graniczny i początek rak G1,miał być 1 stopień zaawansowania.Potem druga operacja wywalenie wszystkiego co się da.Histopatologia i znowu niespodzianka 3 stopień się zrobił bo przerzut do węzła....
To ta straszliwa chemiooporność.Pamiętam jak moja koleżanka Ewa walczyła.Żadna chemia nie działała...Dostała się potem do programu klinicznego międzynarodowego dla kobiet z G1.W polsce 3 osoby,na świecie o ile pamiętam 22 czy 23.... Brała przez parę tygodni tabletki notując wszystko w otrzymanym specjalnym tablecie monitującym.... Robili jej różne badania.Kiedy z nią rozmawiałam cieszyłyśmy się obie jak dzieci że jest w badaniach....Nie pomogło ...Zmarła po roku .... Kucja piszę to też dla Ciebie bo pamiętam,że nie wiedziałaś że była w tych badaniach.Teraz po czasie mogę to napisać.... <3
Lilith idź odpocznij ... Ja dzisiaj rano poszłam na 4,5 godzinny spacer.... Porozmyślałam sobie troszkę....
próbuję wkleić skompresowane do minimum fotki i też nic :(