od 2014-01-21
ilość postów: 2621
Hej ,dawno mnie tu nie bylo ale już jestem 😊Zanik,Elbe Lilith fajnie Was widzieć .U mnie też 10 latek minęło bez wznowy....
Nigdy nie pozostawia się swojego zdrowia i życia w rękach jednego lekarza, bo może kosztować to życie.
Natychmiast szukaj jeszcze konsultacji, to pierwsze i jeśli będą wskazania, dobrego wyspecjalizowanego szpitala, bo jeśli jest coś nie tak, muszą zrobić operację z głową i dokładnością. Od operacji tak naprawdę najczęściej zależy jak toczą się dalsze losy leczenia. Jeśli chodzi o konsultacje, to też szukaj nawet prywatnie dobrego ginekologa a najlepiej ginekologa onkologa.
Jakoś panuje nad tą tarczycą. Robię co jakiś czas badania i generalnie to biorę teraz 125 i w weekendy 150.Co pewien czas badam i jak trzeba podwyższamy dawki. Ale narazie jest dość stabilnie. A! Robiłam marker.Stoi w mojej normie. Ufff bo badałam go aż wstyd przyznać rok temu.
Tak jak piszemy, te kłócia występują często po podaniu chemii. Mama z pewnością bardzo się boi, zresztą skąd ma wiedzieć że tak bywa. Stres potęguje ból. Jest jeszcze cała masa różnych rzeczy które mogą wyskoczyć. Pytaj, jak któraś z nas będzie w stanie pomóc, to napisze.
Mama dostała już chemię? Często po chemii występują takie dziwne kłucia w różnych częściach ciała i można się bardzo wystraszyć. Nemesil jest słaby. Zwróć się w razie czego do lekarza albo prowadzącego albo nawet do pierwszego kontaktu żeby podał inny środek. Nemesil nie na wszystkich działa.
Cześć. Niestety większość z dziewczyn ma raka surowiczego. Jest najpopularniejszy. To samo że zróżnicowaniem i stopniem zaawansowania. Zazwyczaj odpowiedź na chemię w G3 jest dobra. Mama widocznie ma narazie nieoperacyjnego guza i trzeba go zredukować, żeby potem spróbować podjąć się operacji i wyciąć jak najwięcej. Taki schemat leczenia jest dość częsty. Chemia, operacja chemia. Mama miala wodobrzusze?
Cześć. Niestety większość z dziewczyn ma raka surowiczego. Jest najpopularniejszy. To samo że zróżnicowaniem i stopniem zaawansowania. Zazwyczaj odpowiedź na chemię w G3 jest dobra. Mama widocznie ma narazie nieoperacyjnego guza i trzeba go zredukować, żeby potem spróbować podjąć się operacji i wyciąć jak najwięcej. Taki schemat leczenia jest dość częsty. Chemia, operacja chemia. Nie będzie łatwo, bo nigdy nie jest, ale