Ostatnie odpowiedzi na forum
Piękne wyniki i oby tak dalej <3
Uuu trace wzrok bo mi oczy zakropili.... piszę na ślepo
Lena.Leczę się w Katowicach,a po chemii 28 czerwca będzie 2l.Nie licząc avastinu bo ten ciągnęłam jeszcze ok roku.
Lena mnie już parę razy coś długo bolało a jak zrobiłam badania jak ręką odjął.Psycha wywołuje i nas niesamowite rzeczy.
Magg dobrze,że jeszcze głowa Ci nie szwankuje,bo przy chemii to różnie bywa.Niektóre kobietki mają problemy z pamięcią i koncentracją.Przemijające ale jednak.Ja czasem czułam się jakby ktoś do mnie zza ściany mówił,nie mówiąc ile zrobiłam kilometrów po schodach ,zapominając po co weszłam na piętro ;)
Miłka, z takimi terminami to można osiwieć.
To chyba psychiczne przesilenie wiosenne :)Dzisiaj jak poszłam z córcią do laryngologa ustalać termin zabiegu 3 migdałka to na śmierć zapomniałam o zawrotach. A jak sobie przypomniałam do od razu zaczęło się od nowa.Przebadam się dla spokojności a potem albo przejdzie albo poproszę o delikatne tablety <3
Lena,wszystko zależy od onkologii.Ja nie miałam problemu z dostaniem się do pani doktor jak chciałam dopytać czy coś mnie gnębiło.Jednak różnie to bywa.Ile onkologii tyle różnic w podejściu do pacjenta.
Lena miałam dzwonić do mojego onkologa i bez problemu dostałabym skierowanie bo tak się umówiłyśmy,że jak nie przejdzie po rehabilitacji to dostanę.Jednak to wszystko odwlekłoby się trochę w czasie bo wiadomo ,że ze 2 tyg się czeka,więc zdecydowałam się na rezonans prywatnie.Stąd tak szybki termin.Wszystkie te badania robię prywatnie bo tak to terminy wiadomo jakie....
Magg nie masz wyjścia,porycz,pęknij a potem się naprawiaj.To wszystko przejściowe. Wierz mi miałam pracę nie dla mięczaków a tu mi los spłatał figla.Trzeba brnąć do przodu.Jadąc na chemię nie zapomnę piosenki T.Love która zawsze mi towarzyszyła"JEDZIEMY DO RAJU NA CHAJU NA FRONT POD PRĄD..."i tego się trzymałam.Tego co się dzieje nie zatrzymasz i fizycznie nie przeskoczysz.Musisz odpuścić żeby potem podciągnąć.Kochane dzięki za rady.Zrobię diagnostykę do okulisty iść i tak muszę,bo mam jaskrę w rodzinie więc warto się przebadać,do endokrynologa akurat termin wypadł więc dobrze się składa.Rezonans mam w piątek a w poniedziałek przepływy krwi czyli doppler.Ot takie tournee.Nana,mam nadzieję,że odpoczęłaś sobie z dala od miejskiego zgiełku :)