od 2014-01-21
ilość postów: 2621
Cześć Betti kurcze, nie jestem w stanie napisać co dalej bo raczej nie wchodzi tu chirurgia tylko znowu jakaś konfiguracja chemii. A co mówią lekarze?
Z tego co pamiętam to minimalny czas po ostatniej dawce to miesiąc. Mam jednak koleżankę króra była operowania zaraz po wlewie z racji zagrożenia życia, nie związanego z nowotworem i wszystko było ok. Myślę że przed operacją zrobią mamie wszelkie badania krwi żeby wykluczyć jakieś komplikacje. U Ilonki może być podobnie, że zadecydują co dalej po ostatnim Avastinie.
Pamiętam to jak dziś że ciągle uważałam na siebie żeby nie mieć żadnej kontuzji przy braniu Avastinu.
Ilonka. Wznowa może nastąpić czasem prawie natychmiast nawet podczas podawania chemii. Rak czasem jest silniejszy a chemia poprostu nie działa. Jeśli wznowa następuje szybko zazwyczaj taką osobę uważa się za odporną na związki platyny. Niestety ona jest- pomimo wyjątków - uważana za najbardziej skuteczną chemię Jeśli u mamy stwierdzą wznowę wtedy prawdopodobnie będą zmieniać rodzaj chemii na inny. Natomiast narazie stan mamy jest stabilny i Avastin może trochę spowalnia proces choroby więc decyzyjne pewnie go nie odstawią. Co do chirurgicznych posunięć z pewnością takich nie będzie w najbliższym czasie gdyż Avastin powoduje problemy z krzepliwością a tym samym krwotokami więc każde użycie skalpela może grozić poważnymi skutkami.
Jeśli chodzi o RM to się mylisz. Robi się zarówno jedno jak i drugie ponieważ w zależności gdzie umiejscowione są przerzuty takie badanie radiologiczne jest lepsze. Na wątrobie np najlepszą metodą obrazowania jest rezonans. Wiele części mówiąc prost miękkich jest lepiej obrazowane przez RM. Sama miałam robionych ich przynajmniej 8.
Wygląda na to że obraz w TK w większości jest stabilny. Niepokoi natomiast uwidocznione pogrubienie na wys odbytnicy i kikuta pochwy. Jeśli radiolog zasugerował rezonans to może warto by go zrobić. Tym bardziej że on powinien w tej sytuacji wychwycić więcej. Wznowy na kikucie pochwy są dość częste niestety. Być może onkolog będzie czekał do zakończenia Avastinu a potem dopiero ruszy z tematem rezonansu.Avastin ma teoretycznie wspomóc w wyleczeniu ale też maksymalnie wydłużyć czas między wznowami i nieco je przyhamować...
Hej dziewczyny. Ja tak ostatnio pojawiam się i znikam ale czytam i nadrabiam zaległości. Wszystko przez to iż wzięłam sobie na plecy 4 szczeniaki, które odchowałam od 1go dnia życia smoczkiem. I tak sobie co 2h karmilam 24/dobe więc padalam już na przysłowiowy pysk. Teraz już nareszcie maluchy są większe więc czasu już też coraz więcej. Lipka powiem tyle że Magg była niesamowita... Podobnie jak Lilcia, Nana i wiele dziewczyn które dane mi tu było poznać a dzięki którym to forum pomaga przebrnąć najtrudniejsze chwile.Ja narazie przed badaniami ale boję się jak zwykle. Za moment będzie 7 latod diagnozy
Na tomograf czeka się chwilę ale z opisem już gorzej. Radiolodzy chyba nie wyrabiają...
Helena69 wielu osobom niestety nie pomagają leki podawane w domu. Jeśli nic Ci nie pomoże to nie zastanawiaj się nad hospicjum stacjonarnym. Tam jest zupełnie inne podejście do uśmierzania bólu bo jesteś pod stałą kontrolą i mogą Ci kombinować z konfiguracjami i leków. Nie cierp samotnie w domu. Zarówno uśmierzwnie bólu ale i dobre słowo jest nie do przecenienia w tej strasznej chorobie.