od 2014-01-21
ilość postów: 2595
Avastin ma za zadanie odciąć dopływ krwi do komórek nowotworowych-to tak najprościej. Jest jako lek również mocno szkodliwy, głównie trzeba zwracać uwagę na urazy mechaniczne, zranienia itd bo podczas brania avastinu nie można przeprowadzać zabiegów i operacji. Wiąże się to z przerwaniem leku. Avastin może powodować wiele skutków ubocznych w tym perforację jelit... No i co mogę napisać? Niestety nie u wszystkich działa. Czasem rak wygrywa z tym lekiem. U mnie chyba podziałał więc trzeba być dobrej myśli.
Mar.s jeżdżę do Chorwacji od lat ale to mój chyba ostatni wypad:)Widzialam już chyba wszystko, natomiast ceny b. wzrosły i za marne 2 danie trzeba zapłacić min 50 zł. Za kolacje na 2 os ok 200 zł i to bez szału... Generalnie drogo. Ja zabrałam trochę jedzenia ze sobą i gotowałam, skromnie a Wy liczyłam że na 9 dni ze wszystkim na 2 os i dziecko poszło 6000.Bez żadnych atrakcji typu zwiedzanie, rejsy czy inne przyjemności. Zresztą wakacje to nie najlepszy czas, najpiękniej jest we wrześniu. Słońce, ciepłe morze i ponad połowę mniej ludzi, ceny apartamentów też spadają do ok 30-40 euro, teraz ok 60 - 70 średnio dla 3 osób. Ludzi takie mrowie że się odechciewa.... Ja mam blisko tu z samego południa ale przyszły rok to Albania lub Gruzja :)
Cześć babeczki. Wróciłam z Chorwacji i teraz podczytuję. Co do martwicy guza, to często w rakach szybko rosnących występują martwice.Komórki dzielą i mnożą się b. szybko często ulegają niedokrwieniu i powstają martwice. W badaniu histopatologicznym wyglądaja one nieco inaczej komórki są bledsze i patolog szybko to wylapuje. Nic to szczególnego poprostu tak się często dzieje. Tyle co pamiętam ') Co do wzrostu markera po operacji to często on tuż po operacji maleje a potem wzrasta. Czytałam to kiedyś szczegółowo w jakimś opracowaniu ale teraz nie mogę tego znaleźć. U mnie też najpoerw spadł a potem zaczął wzrastać.
Elza witaj. Czy w gruzach granicznych nie było żadnych ognisk raka? Co mówią lekarze lub co pisze w histpacie? Czy wyjściowe były guzy graniczne? Znasz odpowiedzi? To jest o tyle istotne że to rzadsza forma powstawania raka. U mnie tak było. Na guzie granicznym powstały ogniska raka surowiczego G1 i potem rozsypały się właśnie na zatokę Deglasa i w węźle chłonnym też znaleźli.
Ja kobitki po szczegółowym badaniu usg dopochwowym razem z doplerem i bad gin. Wszystko ok:)
Co do empatii lekarzy to niestety prawda. Są różni i często kompletnie nie przygotowani do rozmów z pacjentem.Najlepiej zmienić ośrodek bo z takim podejściem można wysiąść psychicznie. Z drugiej strony barrrrrdzo często pacjent zawierza lekarzowi i kompletnie nie pyta o nic. Przyjmuje to co jest bo przecież lekarz wie co robi. To chyba najgorsze a spotykam się z tym b. często nawet ostatnio w rodzinie szwagra. Stąd jak często pytałam dziewczyny na onko one nic nie wiedziały i NIE CHCIAŁY WIEDZIEĆ!!!!
Pamiętam, że kiedyś jak ktoś umierał na raka to jakoś wszystko przechodziło obok mnie. Pokiwałam głową i przechodziłam do normalności. I nagle odkąd zaczęłam chorować otoczyły mnie zewsząd raki. Nagle zaczęłam że ŚWIADOMOŚCIĄ widzieć wszystkie tragedię wokół. Jest ich do tej pory dużo. Za dużo.... Taka ludzka przypadłość że kiedy nas coś nie dotyczy wszystko jest o niebo lżejsze i płytkie i nagle...... (....)
Cisza jak makiem.... TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA MAMĘ. Miejmy nadzieję że wszystko pójdzie zgodnie z założeniami. Ty też się trzymaj i bądź tylko dobrej myśli.
Niestety pomimo książkowych i statystycznych lepszych rokowań ten nasz skorupiak jest kompletnie nieobliczalny. To wielka ruletka - zawsze to powtarzam.