od 2019-04-28
ilość postów: 115
Witajcie.
Coraz bliżej operacji, coraz więcej stresu. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką z pracy. Wiedziałam, że jej babcia miała raka, że ma stomię, ale byłam przekonana że to jelito. Tymczasem dowiedziałam się, że to urostomia. 10lat temu miała operację, nadal jest w dobrej kondycji mając 80lat.
W każdej chwili mogę do koleżanki zadzwonić, poradzić się. Ona zajmuje się babcią od czasu operacji wiec już wiele przeszła, będę miała wsparcie na miejscu.
Witajcie. Coraz bliżej operacji I coraz więcej strachu. Na samą myśl boli mnie brzuch. Zastanawiam się taj to będzie. Od tygodnia bili mnie kręgosłup, fizjoterapeuta twierdzi, że to wszystko przez stres.
Mamy 15rocznice ślubu, 16 synek ma pół roku ale jak tu świętować gdy 18 przyjęcie do szpitala.
Wiem,że mogę na Was liczyć w razie czego.
Julka mój tata będzie miał operację w Jastrzębiu Zdroju. Tak doradzili mu w centrum onkologicznym w Gliwicach.
Donna, Kama...wspaniałe wieści, podnoszące na duchu.
Joanna super że mąż jest aktywny I tak świetnie sobie radzi. Z nadzieją patrzę w przyszłość I mam nadzieję że mój tata też sobie poradzi...no I my!!!
Ada powodzenia, oby badania były dobre.
Reja ja jeszcze nie wiem czego będziemy potrzebować. Jestem na razie "zielona" w tym tacie. Może akurat te worki będziemy używać.
Julka..mój tata też bedzie miał radykalną za miesiąc, dokładnie 20września więc nie powiem Ci nic z własnego doświadczenia. Dzisiaj właśnie na ostatnią, czwartą chemię. Są tu osoby, które na pewno wszystko wyjaśnią.
Ada, masz rację musi się wzmocnić. Niestety teraz miał mniejszy apetyt. Po tej chemii zaczniemy wprowadzimy dużo białka do diety, chociaż już wcześniej zwracaliśmy na to uwagę. Tata nie wiem czy nie myśli o operacji czy tylko o niej nie mówi. On teraz myśli o naszej budowie...bo chyba za niedługo zakończymy pracę na ten rok. Nie chcemy go drażnić, że nie może nam pomóc. Stres rośnie. Na pewno będę potrzebować Waszych rad.
ada, masz rację musi się wzmocnić. Niestety teraz miał mniejszy apetyt. Po tej chemii zaczniemy wprowadzimy dużo białka do diety, chociaż już wcześniej zwracaliśmy na to uwagę. Tata nie wiem czy nie myśli o operacji czy tylko o niej nie mówi. On teraz myśli o naszej budowie...bo chyba za niedługo zakpńczymy pracę
Monia176 tak mi przykro. Nie wiem tak naprawdę jak dodać Ci otuchy. Dzisiaj pomodlę się za Was.
Ada...I nas I dobrze I źle.
Tata będzie miał czwartą chemię. W opisie TK...opisane są dwa guzki nadprzeponowe. Cokolwiek to znaczy bo dopiero w domu przeczytaliśmy. Wcześniej tata miał tylko RTG klatki piersiowej w której nie było żadnych zmian. Może podczas tej chemii powiedzą co się za tym kryje. Dzisiaj ustalono datę operacji. 18września tata ma się przyjąć a 20 września operacja.
Joanna trzymasz się dzielnie. Wszyscy mówią, że czas leczy rany ale ja nie jestem do końca o tym przekonana.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich