Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie dawno mnie tu nie było.
Byłam u córki .U niej jak to z chorobą raz lepiej ,raz gorzej ale ogólnie mogę powiedzieć,że na ta chwilę
paraliż nóg ustąpił.Jestem dobrej myśli ,wierzę że i reszta ustąpi.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
Wskazaniem np.u mnie jest obciążenie genetyczne.Mam zalecone badanie co pół roku.
Witam! Dziękuje za troskę i pamięć o nas.Jesteście kochane.
U nas niezbyt ciekawie Asia przechodzi kolejną serię naświetleń .Tym razem odcina szyjnego.Nie czuje się dobrze ale jest bardzo dzielna.Czasami miewa chwile załamania i to wtedy boli najbardziej.Jeszcze parę dni i osobiście ją uściskam.
Jak pisałam wcześniej nie mieszka w PL.Tak bardzo chciałabym być przy niej cały czas ale jeszcze jutro mam badanie/scyntygrafia/ i od razu jadę do niej.
Czupura cieszę się ,że pokonałaś drania.Ja wierzę,że nam też się uda i za jakiś czas będę mogła napisać ufffff udało się.
Justynko dla mnie jesteś Wielka tak trzymaj pozdrawiam.
Dziękuję za odpowiedź.
Ja na zasadzie prób i błędów też dokładnie robię to samo co Ty heniaw.
Skarpetki,masażer,amol.Nit mi tego nie podpowiedział tylko ja sama wprowadzałam do swojego w miarę"normalnego" życia jakieś nowości.
Trochę mnie zaniepokoiłaś tym czasem myślałam,że może szybciej uda mi się pozbyć tych wszystkich niedogodności.
Justynko o tym samym marzy moja córka ,tylko ,że Ty masz sprawne kończyny.
Wiesz ,że prędzej czy później marzenie się spełni.
Jeszcze troszkę cierpliwości a poczujesz "na własnej skórze " powiew wiosny czego Ci szczerze życzę.
bb dziękuję sytuacja się rozwiązała.
Użytkownik @luiza napisał:
Aby wykryć przerzuty do kości najlepiej wykonać i scyntygrafie i zdjęcie rtg. Wtedy jest większe prawdopodobienstwo diagnozy. Pojedyńczo te badania mniejsza wartość a razem siś uzupełniają.
Był RTG i Scyntygrafia i dlatego czegoś tu nie rozumiem? Cały czas mam nadzieję,że to pomyłka.
Asi zwiększyli dawkę leków p/bólowych.Dostała dodatkowo plastry.Czy któraś z Was brała plastry p/bólowe? Jakie doświadczenia ,bo ja biorę już ponad rok.Jak na razie utrzymuję dawkę.
I jeszcze jedno pytanie czy i jak długo braliście zastrzyki przeciw zakrzepowe?
taterniczko ja też mam to samo ,po prostu w tej chwili wszystko sprawia mi ogromna trudność.Szybko się męczę,pocę brak mi tchu.
Na początku bardzo mnie to drażniło ,ponieważ zawsze byłam osobą bardzo ruchliwą i wszystko dosłownie "paliło "mi się w rękach.Ale w tej chwil dałam sobie na tzw.luz nie przywiązuję do tego wagi czy zrobi się dziś czy jutro działam jak Scarlet z "Przeminęło z wiatrem".Pomyślę o tym jutro.I myślę ,że to jedyny właściwy sposób postępowania w tej chwili.Myślę,za na wszystko potrzeba czasu nie jesteśmy wszak robotami.Pozdrawiam cieplutko nie szukaj niczego "nienormalnego" w swoim zachowaniu to taka norma po prostu.
Mnie też interesuje temat przerzutów do kości.Może ktoś wypowie się .
Scyntygrafia,ma za zadanie wykryć przerzuty do kości.jak to ma się do tego ,że nie wykryto przerzutu do kręgosłupa?