Sławek1975, Walczy

od 2017-02-09

ilość postów: 201

Ostatnie odpowiedzi na forum

Zmiany na nerce

6 lat temu

To teraz mnie trochę zmartwiłyście, moje badania są za rzadko, jeszcze raz : w grudniu 2016 przed operacją rezonans j.b. i rtg płuc, kwiecień 2017 TK j.b i płuc, październik 2017 usg j.b. i rtg płuc, to daje okresy 4 m-ce, 6 m-cy, teraz w grudniu wizyta u urologa z usg nerek, onkolog chce mnie widzieć dopiero za rok.

Zmiany na nerce

6 lat temu

O ile pamiętam to miałaś małego guza, który dobrze rokuje, rozmyślanie o chorobie i strach  powoduje, że nasz umysł płata nam figle, skupiając się ciągle na swoim samopoczuciu w końcu czujemy się ogólnie źle, coś o tym wiem wcześniej walczyłem z nerwicą lękową., która co chwilę upodabniała się do innych chorób fizycznych. Teraz mam realną chorobę i jest jeszcze trudniej. Trzeba cały czas walczyć z tymi trudnymi myślami i wierzyć że wyniki będą dobre.

Swoją drogą kto Ci zlecił scyntygrafię i dlaczego, czy masz jakieś dolegliwości od strony kośćca, u mnie nigdy nie było mowy o tym badaniu.

Pozdrawiam.

Zmiany na nerce

6 lat temu

Dzięki Andrzej, zazdroszczę optymizmu, ja mam małą chandrę, niebawem u mnie mija rok, wracają negatywne wspomnienia i obawy, ja mam duże trudności z przejściem do normalności i odnajdywania radości życia, często lęki mnie odwiedzają, każdy z nas ma takie huśtawki nastroju - wyniki dobre - radość - nastepna wizyta - strach, ale tak już będzie i trzeba się nauczyć z tym żyć.

Pozdrawiam i życzę zdrowia wszystkim.

Zmiany na nerce

6 lat temu

Zgadzam się, że rok to zbyt długo, miałem rok temu rezonans i rtg, w kwietniu TK całościowe, w październiku usg i rtg , teraz mam wizytę urologiczną, tam szybkie usg, jakie badania następne i kiedy, chciałbym mieć rok spokoju

Zmiany na nerce

6 lat temu

Źle się zrozumieliśmy, nie mam przecież Wam za złe , że staracie się o rentę, choć choroba podobna każdy jest w innej sytuacji,  myślałem tylko, że skoro leczenie u nas zostało zakończone i jesteśmy "zdrowi" to nie ma po prostu szans na rentę.

Zmiany na nerce

6 lat temu

U mnie też nie było mowy o niezdolności do pracy, mój urolog , operator , dwa miesiące po operacji zapytał dlaczego jeszcze nie w pracy, 3 miesiące po zabiegu już pracowałem, myślałem że taka renta nie wchodzi w ogóle w grę. U mnie również był T1b G2, ale zaoszczędzono nerkę. Niedługo będzie rok po operacji, narazie miałem rezonans zaraz przed operacją, później po 4 m-cach TK j.b. i klatki, w listopadzie br. Rtg płuc i USG j.b. zawsze badania krwi , onkolog chce mnie widzieć dopiero za rok, nie wiem czy nie za rzadko ta kontrola, równolegle chodzę do urologa, tam tylko usg nerek. Pozdrawiam Was wszystkich.

Rak jasnokomórkowy nerki

6 lat temu

Na raka jasnokomórkowego nerki chemia standardowa nie działa, jest chemia celowana, hamująca tworzenie się naczyń krwionośnych w guzie, jest kilka leków(linii leczenia) które po jakimś czasie przestają działać i guz się odnawia, miesięczna terapia kosztuje kilkanaście tyś., żeby dostać tą chemię trzeba spełnić określone warunki, przede wszystkim trzeba być po nefrektomii i mieć przerzuty.

RAK NERKI

7 lat temu

Witaj, ból w okolicy blizny operacyjnej to zupełnie normalne, ja jestem prawie rok po nss i nadal odczuwam czasem jakiś dyskomfort w tej okolicy, urolog powiedział , że podczas operacji naruszonych jest wiele warstw tkanek, skóra, mięśnie , powięzie, żebra i sama nerka, ból jest podobno większy po nss niż po resekcji nerki. Tym bólem bym się nie przejmował.

Pozdrawiam.

Rak jasnokomórkowy nerki

7 lat temu

Takie badania kliniczne pojawiają się dość często w różnych dziedzinach medycyny, przykładowo jak ktoś się doktoryzuje lub prowadzi badania ,niekoniecznie nad nowym lekiem. W sieci jest mnóstwo polskich opracowań , doktoratów, każdy autor potrzebuje zebrać odpowiednią grupę badawczą. Przy testowaniu nowych leków część pacjentów otrzymuje placebo, nie wiedząc o tym, w celach porównawczych. Na pewno takie badania kliniczne zapewniają regularne kontrole i wyznaczają z góry terminy wizyt co właściwie powinno być naszą codziennością.

Światowym standardem jest niepodawanie chemii celowanej bez uprzedniego wykrycia przerzutu.Początkowo mały guz nie posiada własnych naczyń krwionośnych, a chemia celowana hamuje ich wzrost, także chemia ta nie powstrzymuje powstawania przerzutu.

Przepraszam za wymądrzanie się.

Witam wszystkie nerki

7 lat temu

Ciekawe jest też to, że w wyniku nie ma nic o stopniu złośliwości, guz chyba typu mieszanego, jasnokomórkowy z papilarnym,  I typ papilarnego jest uznawany za G1, może o to chodzi, trzeba to wyjaśnić z onkologiem, ale  mimo wszystko tak mały guz rokuje znakomicie.Raka już nie ma.