Ostatnie odpowiedzi na forum
Sytuacja jest poważna, mamę trzeba szybko zapisać do hospicjum domowego. Chemioterapia i radioterapia w raku przerzutowym płuc jest paliatywna. Można poszukać jeszcze badań klinicznych.
Miałem tak kiedyś i lekarz z pogotowia kazał przede wszystkim mocno "wysmarkać" nos do czysta i dopiero potem się położyć.
Tylko, że ja pisałem o czymś popartym dowodami zatem nie widzę w tym hipokryzji.
Powiadasz, że swoimi radami posyłam ludzi na śmierć pisząc żeby korzystali z wiedzy lekarzy i oficjalnej medycyny. To by wszystko się zgadzało bo od początku twierdzisz, że medycyna zamiast leczyć - szkodzi.
Nie zaprzeczam, że istnieją alternatywne protokoły leczenia, które wykazały skuteczność w niektórych przypadkach. Czasami można je zastosować uzupełniająco, ale stosowanie diety ZAMIAST po prostu nic nie da. Wielu próbowało i nie ma ich już na tym świecie.
Mam36lat miałeś już podobno iść sobie z forum a teraz co, będziesz oferował ludziom alternatywne leczenie raka dietą? Bierzesz odpowiedzialność jak ktoś Ci uwierzy i zaprzestanie leczenia a potem będzie zbyt późno na ratunek?
Kazik naprawdę mi przykro z powodu taty, zupełnie nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Późne powikłania po cystektomii się zdarzają rzadko, ale jednak. I tak jak piszesz, przecież to nie wina lekarzy. O ile pamiętam chciano go zabrać do szpitala już za pierwszym wezwaniem karetki. Dużo siły życzę.
Wyrazy współczucia z powodu śmierci taty.
W ostatnich dniach dużo śmierci na forum.
Ukryta pod literką żeby ludzie niepotrzebnie się nie martwili. Przerzuty tak szybko nie rosną więc przez ten miesiąc nic złego się nie stanie.
Kazik może to wyrostek robaczkowy?
M. oznacza metastazę. Nie chciałem o tym pisać bo się Sawusia niepotrzebnie będzie martwić na święta. Na moje przeczucie wszystko jest ok.
Ten termin oczekiwania na rezonans wcale nie jest długi. W polskich realiach zwie się cito ;)
U Kazika też będzie dobrze.