Morpheus,

Sawusia, Chemia ma być dlatego, że było to stadium 4 - rak wyszedł poza pęcherz i jest wysokiej złośliwości. Ja na Twoim miejscu skonsultowałbym się z onkologiem-radioterapeutą wskazując mu niejasność w punkcie 4 opisu histopatologicznego.

Zgodnie z poniższym artykułem www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2042 skuteczność wlewek BCG oceniana jest na 60-70%.

Sawusia, Trochę źle, że rozmowa będzie przez telefon, to pogorszy komunikację no ale generalnie koniecznie staraj się wyjaśnić pkt. 4. Jeśli okaże się, że linia cięcia była czysta to pewnie będą chcieli podać chemię i to wystarczy, a jeśli nie to pytaj o połączenie chemii z naświetlaniami.

Moni, Mama ma przerzut do kości kulszowej z naciekiem okolicznych tkanek miękkich i prawdopodobnie przerzutowy guz na wątrobie. Właśnie dziś myślałem, że ten ostatni zaczyna dawać o sobie znać bo mamę bolało w okolicy wątroby, nie mogła jeść i miała silne mdłości. Na szczęście to fałszywy alarm - okazało się, że zapchał się cewniczek prawej nerki i dawał takie objawy. Co do przerzutu na kość to miała 5 naświetlań paliatywnych, a tuż po nich 1 wlew bisfosfonianów, ma mieć jeszcze dwa w odstępach miesięcznych. Jak na razie niewiele to pomogło, ból niewiele zmniejszył się w nocy, w dzień mówi że jest tak samo jak przed leczeniem.

No właśnie ja też rozczytałem to w ten sposób, że linia cięcia przeprowadzona została bez marginesu zdrowych tkanek. To zła wiadomość bo oznacza pozostawienie komórek nowotworowych i pewną wznowę. Dopytaj o to na konsylium, może w opisie jest błąd? W końcu to brak jednego słowa, ale to istotne bo od tego będzie zależeć dalsze leczenie. Jeśli istotnie pozostawiono tam utkanie raka to myślę, że powinni zaproponować radiochemioterapię, aczkolwiek lekarzem nie jestem i to tylko takie moje gdybanie. Sawusia pilnuj wszystkiego i dopytuj o każdy szczegół. Z moją mama coraz gorzej niestety.

Sawusia dopytaj lekarzy o ten pkt. 4 czy w opisie jest stwierdzone, że linia cięcia wolna od komórek nowotworowych czy nie.

Sawusia, ale kto powiedział że masz się bać? Sama napisałaś, że lekarz powiedział że jest bardzo dobrze i tego się trzymaj. W sumie badania histopatologiczne potwierdziły to, co ujęte zostało wcześniej w badaniach obrazowych. Nowotwór wyszedł poza pęcherz stąd jego obecność w naczyniach limfatycznych i tkankach otaczających pęcherzyki nasienne lewe.

Sawusia, ja bym to rozczytał następująco: Utkanie raka dochodzi do granicy mięśniówki właściwej pęcherza moczowego, ale jej nie nacieka. - DOBRA WIADOMOŚĆ Obecna inwazja nowotworowa naczyń/ komórki raka obecne są w świetle naczyń limfatycznych/- ZŁA WIADOMOŚĆ 02- tkanki niezmienione z pęcherza- urothelial carcinoma in situ/ high grade/ - rak uroterialny in situ wysoka złośliwość (dobra wiadomość że in situ) 03-tkanka okoliczna i przewody- tela neoplasmatica absens - tzn. brak komórek nowotworowych- DOBRA WIADOMOŚĆ 04-linia cięcia- tela neoplasmatica. Tela glandulae prosttatae - tkanka nowotworowa, tkanka gruczołu prostaty (i tu pytanie czy dobrze jest przepisany wynik bo nie ma słowa absens czyli nieobecna, co oznaczałoby jak wcześniej brak tkanki nowotworowej, a tak to nie wiem) 05-prawy płat stercza, 06- lewy płat stercza-hyperplasia adenofibromyomatosa prostatae. - przerost gruczołowowłóknistomięśniowy prostaty. Ponadto obecne są zmiany typu HGPIN /high grade prostatic interaepithelial neoplasia/ Prostitis chronica exacebata focalis. - zmiany przedrakowe prostaty, przewlekłe zapalenie prostaty; 07-pęcherzyki nasienne prawe- tela neoplasmatica absens - brak tkanki nowotworowej; Oczywiście wszystko i tak musi wyjaśnić lekarz.

Myślę, że radiochemioterapia to dobra ocja. Sama chemia może nie dać sobie z nim rady.

www.youtube.com/watch?v=vGeUOIrNHEg