Ostatnie odpowiedzi na forum
Czarownico11.<3 To tak jak ja napisałam, komuś się udało to mi może się uda, a nie zawiść. :/ Masz rację młodsze pacjentki nie mogą chorować, a ja przed operacją z wodobrzuszem byłam mniej sprawna, niż koleżanka 65 lat. Ile jej zawdzięczam <3, pomoc w codzienny życiu. Nawet skomentowała, że pielęgniarki nie powinny widzieć mojego wieku, a chorobę, bo wiele starszych Pań jest w lepszej kondycji, niż ja. :) To było świetne, ha ha... mina sióstr. :D
Dziewczyny <3, nie odzywałam się bo od środy codziennie wyjazd na onkologię. W środę były wyniki z TK dobre jak poprzednie, regresja?
Natomiast Ca w ciągu tygodnia wzrósł z 135 na 176, :/
Lekarz chciał mi dzisiaj dać Caelyx, ale po informacji, że dzisiaj mam wyniki z genetyki o 14 przełożył na jutro. Potwierdziły one gen BRCA1, prawdopodobnie po ojcu. Wczoraj zadzwoniłam na genetykę, czy może są już wyniki, a oni że chyba ktoś do mnie dzwonił ;), a ja że nie. I dzisiaj przepraszali, że utknęły w sekretariacie na tydzień, a gdybym nie zadzwoniła? Czekałabym .... :( i byłby Caelyx.
Przepraszam, za tak chaotyczne pisanie, ale codziennie od 8 do 17.00 poza domem, masakra. ;) Chociaż lekarz konkretny. Jutro się dowiem więcej.
Czarownico11 <3 nie wiem czy tylko u nas, ale mam wrażenie, że kobiety na oddziale są dziwne...Dzisiaj spotkała jedną, która brała jednodniówkę jak ja leżałam. Na powitanie odpowiedziała, ale czułam że była zażenowana, jakby jej było głupio że ją znowu widzę? B) Wolałaby, żebym jej nie widziała. Mam wrażenie, że niektórzy zazdroszczą innym którzy lepiej znoszą chemię. To tak subiektywnie, bo ja jak słyszę, że komuś pomogło na długo to mam jakby motywację.
Oj rozpisałam się, a tu jutro znowu trzeba o 6 wstać i gnać na onkologię, oby po coś pozytywnego. Pozdrawiam :) <3
BonjourMM wiem ;) co to osłabienie, ale dziewczyny mają rację im dłużej tym trudniej. Sama pamiętam jak obojętniałam z bólu, bezsilności na leczenie = depresja. Nie pozwól mamie na użalanie się, bo będzie coraz trudniej. Jedźcie na onkologię. Wspieraj i mobilizuj. Pozdrawiam <3
BonjourMM ja 7 dnia po radykalnej operacji miałam niedrożność jelit. Wymioty, ból brzucha karetka zabrała mnie do szpitala w mojej miejscowości, chociaż twierdzili że powinnam jechać do szpitala gdzie operacja-Wrocław 35 km. Moja mama, to ją tam zawieźcie, woleli u nas w miasteczku.
Miałam szczęście w ciągu 7 dni udrożniono jelita: parafina, lewatywy, kroplówki i jakoś pomogło ;). Na chemii mamy przykazane że stolec najważniejszy. Ma być codziennie, no może być co 2 dzień.
Jedź na onkologię z mamą i nie czekaj nigdy tak długo. <3
BonjourMM podaj mamie coś na przeczyszczenie jak syrop lactulosum nic mocnego, niech pije dużo wody. Ja na zaparcia na początku to brałam, wypróbowałam też i daje efekt rano na czczo kefir szklanka + 1 Łyżka oleju lniany lub winogronowy. Zawsze zażywam Colon C wg. stosowania i to mi pomaga inne podobne środki nie. Trzymajcie się, twoja mama jest tylko 2 lata starsza ode mnie. Pozdrawiam :) <3
Czarownico11 ;) na laptopie też ponownie wpisuje wiadomość i też ją kasuję oraz wstawiam serduszko.
Kiedy odświeżam kartę ponownie wpisuje? Co z tym robicie? Poradźcie. <3