Ostatnie odpowiedzi na forum
bumbumek4, <3 dziękuję za odpowiedź. Obecnie jestem do maja na urlopie dla poratowania dla zdrowia i muszę wrócić, bo jak nie to renta? Straszne, wolę spróbować czy dam radę. Jestem sama więc wolę jakoś pracować póki mogę, niż wegetacja. ;) Dlatego czekam na tabletki, bo niestety Avastin mi nie pomógł. A miałam z nim takie piękne plany do stycznia, następnie regeneracja. A tu klops. :/
Emi12, możesz odliczać leki, ale gdy masz jakąkolwiek grupę inwalidzką. Odliczasz miesięcznie wydatki powyżej 100zł. Czyli jak wydasz lutym 210 zł, to kwotę 110zł możesz odliczyć. :)
Ja też pierwszego dnia czuję się względnie, a później mnie też mdli, ale staram się jeść coś, aby nie mieć pustego żołądka, bo wtedy czuję się fatalnie. ;) Chociaż jedzenie nie ma smaku, czuję posmak chemii. Biorę tabletki na osłonę żołądka Controloc - 1 godzinę przed jedzeniem. Po chemii mam zawsze ochotę na budyń. :) <3
Myśl pozytywnie to pomaga. <3
Emi12, :) ja jak dziewczyny napisały stosowałam Atossę, a później Torecan, Odpukać przy pierwszym i drugim wlewie w czasie pierwszego rzutu miałam wymioty. Zaobserwowalam, co mi je pobudza i zrezygnowałam z jedzenia, wąchania zapachów, które na mnie działały wymiotnie. :(
W drugim rzucie, mam wymioty tylko w drugi dzień i to po wypiciu wody rano na czczo. ;( Ironia losu, zawsze dużo lubiłam pić i nie miałam do tej pory z tym problemu, a obecnie sama woda już tak na mnie działa i po chemii nie mam na nią wcale ochoty. To psychika szwankuje :/. Ostatnio kupiłam migdały i je zagryzała w pierwszych dniach po chemii, kiedy nie miałam na nic ochoty. Jakoś mi nie zaszkodziły. ;)
Jak nigdy wypiłam ostatnio odgazowaną Colę i mi pomogła, ale to na zgagę. ;)
Co do zwierząt, to ja jak Maryśka i Czarownica <3 mam kontakt z moimi dwoma kotami. Teraz nawet w domu był pogrom z grypą, wszyscy chorzy, ale udało mi się jakoś nie złapać, mycie rąk, higiena i maseczka w pierwszych dniach. :) <3
Bumbumek4 :) ja miałam radykalną operację 18.12.2015r. Później chemia carboplatyny+paklitaksel+Avastin 6 wlewów ostatni miałam 14 maja 2016r., a później same Avastiny, od 03.06.2016 do 2.11.2016r. Niestety marker Ca podniósł się na 290,8. :/ Obecnie w trakcie chemioterapii wg programu PXL+Carbo od 20.12.2016r. już trzy wlewy, a kolejny 24 lutego. ;) mam nadzieję, że wyniki będą coraz lepsze. Teraz czekam na wyniki TK z 08.02 :( niestety 3 tygodnie.
Mam obiecany Oliparyb jak marker spadnie. Jestem ciekawa jakie odczucia dają tabletki,
u mnie na onkologii mam być pierwsza leczona tym schematem.
Proszę podaj jakie masz skutki uboczne, czy jest możliwy powrót do pracy. <3
Nana, ja po 4 wlewie paclitaxelu+carboplatyna+avastin miałam zastrzyk z Neulasty. :) I przy natępnych dwóch. Wyniki były powyżej lekko dolnej granicy. <3
Emi, jak ostatnio byłam na chemii, to niektóre pacjentki zostawały jeden dzień dłużej, aby otrzymać lek w szpitalu za darmo, bo do domu musiałyby drogo płacić. Mówili o tym sami lekarze. Popytaj się u siebie. :) Ja lepiej znosiłam neulastę niż inne jak acofil, zarzio i coś tam. Nie pamiętam dokładnie ich nazw. Brałam w tamtym roku. <3
Nutko, już wszystko poza tobą. Odpoczywaj w spokoju [*].
Kolejna osoba, którą niestety pokonało raczysko. ;(