Wtemacie

11 miesięcy temu
Witajcie. U mamy na koniec lipca zdiagnozowano raka jelita grubego G2 z przerzutami do otrzewnej, jajników, wątroby, nadnercza i płuc. Na początku sierpnia przeszła operacje ratująca życie (zatkane jelito). W połowie października przyjęła 1 chemię. Po 3 miesiącach od kiedy dowiedzieliśmy się o raku mama zmarła. Po pewnym czasie zrozumiałam jakie błędy popełniliśmy i co mogliśmy zrobić inaczej ... Aby żyła z nami dłużej aby dożyła do świąt. Może komuś coś podpowiem na naszym przykładzie, bo ja też i to całkiem niedawno szukałam odpowiedzi, a nawet nie potrafiłam zadać pytania...
14 odpowiedzi:
  • 2 miesiące temu
    Dzień dobry, jestem w podobnej sytuacji. u mamy zdiagnozowano raka jelita grubego,czy możesz podpowiedzieć co zrobiłabyś inaczej w tym momencie ?
  • 2 miesiące temu

    Mama miała IV stadium, a ja tego nie potrafiłam zaakceptować. Zamiast cieszyć się wspólnym czasem który nam pozostał spędzałam noce i dnie szukając historii ludzi którzy przeżyli. Kurczowo trzymałam się swojemu przekonaniu, że to jakaś pomyłka, że nie jest tak źle jak napisali, na pewno przesadzają, może pomylili się... Tymczasem mama z każdym dniem słabła. Gdybym wtedy przyjęła prawdę o chorobie, poszukałabym jakiegoś hospicjum, dobrego psychologa, dietetyka onkologicznego itp. tymczasem ja tylko proponowałam, a mama odrzucała moje propozycje. Chora ta ma wpływ na cała rodzinę i dopóki trwa cała rodzina jest w tym razem.

  • 9 dni temu
    To prawda - choruje cała rodzina....
  • 3 dni temu
    A czy członkowie rodziny moga otrzymacćpomoc psychologiczną na NFZ?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat