jak pisalam w innym poście u mojego partnera w poniedziałek wykryto guza nerki prawej. Miał najpierw zrobione usg gdzie wyszedł cień na nerce, z tego powodu wysłano go na TK (za jednym zamachem zrobili całe ciało), wszystko wyszło czyste poza ta jedna cholera w nerce. Lekarz zadecydował o wycięciu całej nerki laparaskopowo, bo ponoć guz jest za duży na czesciowke ( nie widziałam wyników, wiec nie mogę więcej powiedzieć), ale ogólnie jest bardzo pozytywnie nastawiony i potwierdził, ze druga nerka pracuje bez żadnych zarzutów. Czekamy teraz na termin operacji, ponoć standardowy czas oczekiwania tu gdzie mieszkamy to 31-60 dni. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, ze on nie ma żadnych objawów i czuje sie dobrze, a raka wykryto zupełnie przypadkowo przy badaniu, na które poszedł tylko dlatego, ze częściej niż normalnie chodzil do toalety (wiec myślał, ze cukrzyca, ale to zostało wykluczone). Wprawdzie 1 badanie moczu wykryło mikroskopijne ilości krwi i możliwość infekcji, dlatego dali mu antybiotyk, po którym wszystko było zupełnie czyste. Skoro guz jest duży to pewnie ma go już w sobie od jakiegoś czasu. Lekarz był zdziwiony, ze mój partner nie odzywa żadnego bólu, ale jak pisałam wcześniej gdyby nie przypadek, to byśmy nie mieli bladego pojęcia, ze cos jest nie tak. Wiem, ze po operacji jeszcze musimy czekać na histopatologia i dopiero wtedy będziemy o wiele mądrzejsi, ale czy myślicie, ze jest możliwe, ze to ciagle wczesne stadium mimo dużego rozmiaru i jest szansa, ze wszystko sie szczęśliwie skończy.
Od 9 lat w obserwacji zmiana AML, ostatni wynik: Ekstrarenalny guz dolnego bieguna nerki lewej średnicy 35mm, ulegajacy niejednorodnemy wzmocnieniu kontrastowemu. Zmiana opisywana jako AML, w jej obrębie widoczne niewielkie obszary o sygnale tluszczu, sugeruje to AML, ale nie jest patognomiczne dla AML. Całość obrazu niejednoznaczna, w pierwszej kolejności AML, wobec stopniowego wzrostu wymiarów nie można wykluczyć zmiany o charakterze RCC. Do tyłu od guza na jego zarysie widoczna zmiana ok. 8mm śr. o wysokim sygnale w obrazach T2, wpuklajaca się między mięsień lędźwiowy i biodrowy- prawdopodobnie fragment guza z obecnością rozpadu/torbiel, nie ulega istotnemu wzmocnieniu,- nie wskazuje na naciek pozanerkowy. Węzłów chłonnych powiększonych nie stwierdzono, Części kostne bez zmian typowych dla meta.
3 mają idę na oddział na zabieg usunięcia guza. Jak się przygotować?
Anka1984
To co przeszłaś mogę się tylko domyślać a zarazem podziwiać, że dałaś radę. W tym roku podwójne urodziny a jest co świętować 😁
Życzę Wam wszystkiego co najlepsze A przede wszystkim zdrowia 🙂
Jestem półtora roku po nefroktomii a w dalszym ciągu odczuwam bóle. Lekarze mi mówią że to zrosty ,że od kręgosłupa
Dziewczynka 85
Na fejsie jest grupa nowotwory nerki, tam zapytaj o tego lekarza.
hej Kochani ! my odebraliśmy już dziś wynik histo męża i mam pytanie, czy w tym opisie powinien być opisany stopień złośliwości ? Bo nie ma ani słowa o tym ani żadnego oznaczenia G…
Źle napisałam, w 2022 tk ktora wykazała albo ubogotłuszczowy alm/rcc
Witam. Mam 36, na usg od 2016 na nerce lewej zmiana 5mm prawdopodobnie aml. W 2017 r 6mm, dalej twierdzą że aml i że nie ma się czym martwić. 2021 r zmiana 9 mm. W 2022 to i załamka, zmiana ogniskowa 9,4mm, w roznicowaniu ubogotłuszczowy aml/rcc? Gestosc 25 jednostek wzmacnia się mocno. Żadnych dolegliwości, wyniki krwi ok, rtg płuc ok. Wykryte przypadkiem w 2016 r.
Konsultowalam u dwóch urologow. Jeden - prof urolog, chirurg, konsultuje też onkologicznie twierdzi, że to aml, drugi lekarz specjalista urolog, że to rcc. Już nie wiem co mam robić, jak sprawdzić, jakie badania jeszcze wykonać? Poszłam jeszcze na usg to radiolog mówi, że rcc nie rośnie wolno i twierdzi, że to aml.
Każdy z lekarzy twierdzi, że zmiana jest za mała na operację? Zlecono usg za pol roku i tk za rok. Nie wytrzymam psychicznie tak długiego okresu. Myślałam o konsultacji z prof. Chłostą. Musiałabym przejechać pół Polski, trudno. Nie mogę w nerwach znaleźć do niego kontaktu?
Pomoże ktoś? Jakieś rady?
Nie Jagodo, żadnych dolegliwości bólowych nie mam i nie miałam. O raku przypomina mi tylko długa blizna. Operacja była tradycyjna, nie laparoskopowa. Drugiego dnia od operacji z bólem przeszłam już do toalety, a czwartego już chodziłam. Po kilku dniach nie musialam już brać przeciwbólowych. Przypomnę, że byłam w zaawansowanej ciąży. Po dwóch miesiącach od operacji w 39/40 tygodniu miałam cesarskie cięcie. Synek urodził się zdrowy 10/10, w lipcu kończy 5 lat🙂
Aniu czy masz jakieś dolegliwości bólowe, które są związane z tą usuniętą nerką?