Viomi witam Ciebie już po feriach?. Super że byłaś naładować akumlatorki.
Co do decyzji to 6 lutego żona była na komisji i jak to komisja pomruczała pod nosem popisała poczytała dokumentację i tyle. Powiedzieli że trzdba czekać na telefon i wtedy przyjechać po odbiór decyzji, więc czekamy. Mało tego żona składała do KRUS-u świadectwa pracy oraz z ZUS-u informację o opłacaniu składek lecz w kilku przypadkach pracodawca nie odprowadzał składek imiennie lecz grupowo i tu problem. Nie chcą zaliczyć. Normalnie krew mnie zalewa.
Dzień dobry dzisiaj na mroźno. Żona dostała decyzję "stopień niepełnosprawności umiarkowany" na trzy lata. U nas wszystko dobrze, od trzech dni zaczeliśmy chodzić z kijkami bo tłuszczyk troszeczkę daje znać przy zawiązywaniu butów a i waga wydaje się że zaczyna pokazywać jakieś dziwne cyfry (pewnie słabe baterie ma). Pozdrawiamy Was serdecznie zdrówka.😃
Witaj Andrzeju 😊 jak różne są orzeczenia komisji kiedyś Sylwia pisała, że jej mąż został zakwalifikowany do grupy o znacznym stopniu a Twoja żona do umiarkowanego. A po trzech latach powiedzą, że wszystko jest w porządku.
Ruszać się trzeba 😊 bo tłuszczyku szybciutko przybywa a problemy są z jego zrzuceniem😉