Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
cześć wszystkim . Wałcz! Też miałam chwile słabości . Po 13 latach od raka piersi przypaletal się rak nerki od lutego br. Teraz mogę odetchnąć do kolejnego TK w 22r. Pozdr wszystkie walczące ♥️💪
Hej, hej Basieńko!!! Pewnie powiesz - głupie gadanie - ale jak nie Ty to kto??? 14 lat nowego życia do czegoś zobowiązuje. Nie umiem sobie wyobrazić, jak się czujesz, ale musisz i CHCESZ się wziąć za bary z tym dziadostwem. Bardzo długo tu nie zagladałam, ale dzisiaj mnie tu coś ciągnęło, żeby zajrzeć. I będę tutaj - dla Ciebie nasza wojowniczko?założycielko:))) Wszystkiego najzdrowszego:))
Dziękuję za słowa wsparcia,może spróbuje walczyc ,ale mam juz 67 lat w pazdzierniku zmarł mój mąz po rozleglym udarze ,nie wiem czy warto walczyć!!!!!!!
Basiu - zawsze warto walczyć o życie. Bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego męża, z
ale życie toczy się dalej, z jakichś powodów Bóg/ Siła Wyższa postanowiły abyś jeszcze raz stanęła do walki. Pamiętaj, nie każdy może mieć 67 lat, a Ty możesz i CHCESZ mieć jeszcze więcej prawda? Nikt z nas nie wie co go jeszcze czeka w życiu, jakie zadania ma do wykonania, jakie cudowne chwile do przeżycia. Zawsze warto - do ostatniego tchnienia. A zatem Basieńko - do roboty:))) Wszystkiego najzdrowszego:))
witam!widze ze malo juz tu kto zagląda,ale postanowiłam walczć.14 lutego mam amputację drugiej piesi ,trzymajcie kciuki ,po wszystkim się odezwę.mam nadzieje,
Cześć Basiu! Ja tutaj raz na czas zaglądam! Trzymaj się moja Kochana, myślę o Tobie i będę się o Ciebie modlić! My obie z Mamą byłyśmy na kontroli kilka dni temu (ja na USG, Mama na mammografii), na szczęście u nas ok. Myślimy o Tobie Basiu i głowa do góry! Będzie dobrze! Czas od operacji jest najtrudniejszy.... Potem będzie już tylko lżej. Tulimy Cię mocno! :)