Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
u nas tez tak jest. Ale ja akurat mysle ze to dobrze, o wiele szybciej dochodzi sie do siebie w domu niz w szpitalu
-
U nas w szpitalu jeżeli masz ustaloną datę operacji dostajesz na kartce "wytyczne" co do pobytu na oddziale.
Jolu
8 rano to dobra godzina na która będziesz .Oczywiście najlepiej na czczo.
Wiedz,że teraz nie trzymają w szpitalu długo.To teraz tzw.fabryki -akord.
Mam wiadomości na bieżąco ,mój znajomy ( resekcja nerki -3 dniowy pobyt ), koleżanka -resekcja jajników na 3 dobę wypis.Następna operacja na wątrobie 2 dni do domu.
Toż to istna fabryka.Przynajmniej tak jest u nas.
Ostatnio wokół mnie sami z operowani znajomi .
-
Swieta prawda , czlowiek jest taki zagubiony , ze wszystko wyleci mu z glowy , a oni mysla , ze pacjent powinien wszystko wiedziec , a skad , to moja pierwsza powazna wizyta w szpitalu
-
Kurcze, czy nie moze byc tak, ze pacjent ma wszystkie informacje na temat hospitalizacji?
Mozna np na kartce dac spis rzeczy potrzebnych w szpitalu, czy trzeba byc na czczo czy nie itd itp
Ile to ulatwia!
Przeraza mnie zagubienie pacjentow
-
Lepiej być wcześniej np 7.30 lub 8 a jak powiesz że jesteś na czczo to ci wszystkie badania zrobią tego samego dnia i jesteś jeden dzień do przodu.
-
oby tak bylo , napewno mam byc na czczo tak podejrzewam , bo nikt mi nic nie mowil . Nie mam nawet ustalonej godziny , na ktora sie wstawic do szpitala , mysle , ze 9 rano jak bede na miejscu to dobra godzina.
-
Podejrzewam,że jak przyjmą Ciebie 2 kwietnia to 3 zabieg.
A cały pierwszy dzień w szpitalu będziesz tak zajęta przygotowaniem do zabiegu,że nie będziesz pamiętała o paleniu.
-
I jak ja w tym szpitalu wytrzymam bez fajek , przeciez od razu nie zrobia mi operacji , a ja bede jak na szpilkach
-
Będziesz miała namiastkę szansy będąc w szpitalu.
Jednak kilka dni nie będziesz paliła.Może wtedy się uda.
-
A ja bym chciala rzucic , ale nie potrafie i czekam na jakis cud