Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3346 odpowiedzi:
  • 10 lat temu
    Witam kolezanka odebrała wynik biopsii "liczne normotypowe elementy węzła chłonnego" co to oznacza ?? moze ktoś wie?/ pozdrawiam
  • 10 lat temu
    Anowi- oznacza to że w węźle nic złego nie ma. Suzy spróbujcie taki żel Aquaprotect z Ziołoleku .
  • 10 lat temu
    bbb dziękuję
  • 10 lat temu
    Cześć Rybenka, andziapolska i wszystkie forumowiczki
    wczoraj wyznaczono mi termin weryfikacji/rejestracji czy coś w tym stylu na 31.03. , mam być na czczo a 2.04. o 8 rano mam mieć limfoscyntygrafię i operację. Nie bardzo to wszystko ogarniam bo limfoscyntygrafia jest w Zakładzie Medycyny Nuklearnej przy Unii a operacja będzie w Centrum przy Strzałowskiej. Węzeł w jamie pachowej jest czysty ale jak wczoraj usłyszałam na komisji też będzie usunięty. Mam szansę na operację oszczędzającą ale powiedzcie mi czy to ma sens. Mam małe piersi i pełna amputacja będzie bardzo widoczna. Z drugiej strony boję się, że ten"wróg", który mnie zaatakował nie zechce odpuścić i pójdzie dalej. Mam czas do poniedziałku na przetrawienie uzyskanych informacji i podjęcie decyzji. Patomorfolog powiedził, że ten typ raka ma cechy genetyczne i już zalecił zgłoszenie się do Zakładu Genetyki, córkom też. Chcę zarejestrować się tam jeszcze przed operacją. Jestem bardzo wdzięczna za wszystkie posty, są dla mnie niczym balsam. Do niedzieli będę aktywna. Przede wszystkim nie poddam się, wszak to co nas nie zabije to nas wzmocni. Tyle już doświadczyłam, że z tym wrogim też sobie poradzę. Dziękuję za obecność na forum i dziękuję za wsparcie. Olusia918, czy wszyscy dostają zastrzyki przeciwzakrzepowe? Po złamaniu szyjki kości udowej wstrzykiwałam sobie przez 40 dni i doszłam do perfekcji.
  • 10 lat temu
    Dodam tylko, że w mojej rodzinie nikt nie miał nowotworu, przynajmniej nigdy u nikogo nie był zdiagnozowany. Patomorfolog powiedział, że to nic nie znaczy, i że ja mogłam zachorować pierwsza i badania genetyczne zaleca wykonać. Dziewczyny, mam jeszcze jedno pytanie. Czy po powzięciu informacji o chorobie zmieniłyście dietę? jadacie coś szczególnego obecnie aby wspomóc medycynę konwencjonalną?
  • Cześć Krycha - to dobrze, że juz wiesz konkretnie jakie masz podjąć działania - w tych naszych zmaganiach najgorsze jest czekanie, ale i to sie przezyje.
    Z tego co zdążyłam się zorientować w szpitalu, to przy podobnych zabiegach - wszystkie dostałysmy takie zastrzyki - kurde, nie cierpie momentu kiedy mam sobie wbic igiełkę:((( głupie uczucie.
    Będzie dobrze - nie ma innego wyjścia:))) Pozdrawiam cieplutko:))
  • 10 lat temu
    hej Krycha
    ja mialam operacje oszczedzajaca, lekarz twierdzil, ze statystycznie nie ma znaczenia dla przezycia, czy w moim przypadku usunie sie tylko guza czy cala piers

    bylam leczona w Belgii, nie dostawalam zadnych zastrzykow

    no i diete zmienilam
    ale dopiero po leczeniu, w czasie chemii trudno myslec o czymkolwiek
    teraz nie jem cukru, pod żadną postacia, bardzo ograniczylam mięso, alkohol, staram sie odzywiac warzywami, i troche owocami, ale tez nie za duzo, to jednak cukier

    trzymaj sie, pisz, bedziemy sobie tutaj dyskutowac
  • 10 lat temu
    Jest mała ulga po tym żelu. Dzięki bbb.
  • 10 lat temu
    cześć
    czekam na każdy post i dziękuję Wam za to. Jak długo przebywa się w szpitalu po operacji? Dr Sokołowski na komisji też tak powiedział, że z medycznego punktu widzenia co do ewentualnego rozwoju "wroga", nie ma znaczenia czy będzie to operacja oszczędzająca czy pełna amputacja. Jeszcze to trawię. Od bardzo dawna ograniczyłam mocno cukier i sól. Aby poskromić apetyt na słodycze łykałam chrom bo mam skłonność do tycia. W mojej diecie zawsze było dużo warzyw i owoców. W kuchni używam dobre oleje i oliwy, jem ryby. Jeżeli potwierdzi się sugestia patomorfologa o podłożu genetycznym to i tak miałam dużą "szansę" na pojedynek z "wrogiem". Właśnie się zbieram i jadę do Zakładu Genetyki. Piszcie, to mi bardzo pomaga. Córki i przyjaciółki mnie wspierają ale rozmowa z osobą, która doświadcza tego samego ma o wiele większe znaczenie, silniej wspiera. Pozdrawiam wiosennie:)
  • 10 lat temu
    Oj, wiem, co to znaczy porozmawiac z kims doswiadczonym

    Ja tez zawsze sie zdrowo odzywialam, w miare, poza słodyczami, ktoprych jadlam mnóstwo, to teraz nie jem nic i dobrze mi z tym

    ja po oszczedzajacej bylam niecaly tydzien
    znaczy operacje mialam we wtorek a lekarz pozwolil mi wyjsc w niedziele, bo dobrze sie czułam
    miałam tez wyciete wszystkie węzły chlonne, bo w czasie badania srodoperacyjnego znalezli komórki rakowe w jednym weźle wartowniczym, na sczescie tylko tam



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat