Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3346 odpowiedzi:
  • Hej mam na imię Ola, mam 25 lat w listopadzie dowiedziałam się że mam raka piersi a teraz szukam kogoś z kim mogłabym pogadac bo inaczej oszaleję albo coś w tym stylu ;-(
  • 13 lat temu
    Hej Ola ! ja też musze z kims pogadać bo tez odchodze od zmysłów !! juz sama nie wiem co mysleć !! jutro mam wizyte u onkologa i boje sie tego co moge usłyszeć ponieważ wystąpił u mnie jeden z obiawów tego draństwa ,ale wszyscy mi mówią że to nie możliwe dlatego cały czas się biję z myślami komu wiezyć mam nadzeje że jutro sie dowiem co kolwiek bo chyba najgorsza jest ta nie pewność !!! a ty masz już diagnoze Ola ???? jeżeli masz ochote to wyżej podałam swój nr GG !!
  • 13 lat temu
    za dwie godziny chwila prawdy !!! nie wiem czy tak sie boję czy może zaczynam użalać się nad sobą !!! jedno wiem napewno że nic bez przyczyny sie nie dzeje !! tylko co to jest ??? Jestem z tym sama bo nikomu nic nie powiedziałam -jezeli to nic poważnego to nikt się nie dowie ,a jeżeli............... to będe musiała powiedzieć bo nie da się tego ukryć !!!!
  • 13 lat temu
    jpol zaraz napisz jak bedziesz po wizycie i bedziesz juz wiedziala wiecej.A co do OLi to to nie szalej,ja tez mam 25 lat i cale leczenie juz za soba,nie powiem ze jest to łatwe ale naprawde mozna przejsc.Napisz skad jestes???????ja jestm z żor(kolo katowic)Wiem jak Ci teraz jest ciezko,ja skonczylam leczenie w listopadzie i wiem ze moja choroba byla po to by teraz wspierac i dodawac wiary tym którzy jej potrzebuja takze jezeli jestes zainteresowana kontaktem pisz!!!!!!!czekam
  • 13 lat temu
    Właśnie, JPOL czekamy na informacje o Twoim zdrówku.
    Jak będzie coś poważnego to na pewno nie da się ukryć. Wsparcie bliskich, rodziny jest bardzo ważne i bardzo pomocne, bez nich byłoby o niebo trudniej (nawet gdy czasami mnie denerwują :))), bez nich byłoby trudno).
  • 13 lat temu
    zgadzam sie!!!!!!ze wsparciem i opieka najblizszych poprostu jest łatwiej!!!!!
  • 13 lat temu
    Droga Madziu.teraz dopiero przeczytałam Twoja wypowiedz sprzed 2 miesiecy.Przepraszam Cie ze sie nie odezwałam!!!!!!!Nie przeczytalam tej wiadomosci.Napisz co u Ciebie.Jak sie czujesz i czy wszystko dobrze ????
  • Do Agi85 bardzo bym chciała z tobą pogadac, mieszkam blisko Ciebie bo w Pawłowicach. Mam ogromną nadzieję że ja też się wyleczę, teraz właśnie przebywam w szpitalu jutro mam miec pierwszą chemie, strasznie się tego wszystkiego boję, ale skoro ty dałaś radę to ja też muszę;-)
  • jpol napisz mi czego się dzisiaj dowiedziałaś, trzymałam cały dzień za ciebie kciuki. Ja niestety mam już diagnoze stwierdzoną i jest to nowotwór złośliwyi inwazyjny, dzisiaj odebrałam wynik badania tomograficznego i na szczęście nie mam przerzutów, na macicy wyszło tylko coś niepokojącego ale to nie jest guz, więc jestem spokojniejsza:-)
  • 13 lat temu
    kochana Olu,bardzo sie ciesze ze jestesmy tak blisko:)powiedz gdzie lezysz w szpitalu?????chemioterapia nie jest wcale taka straszna jak ja opisuja,naprawde mozna przezyc ale trzeba miec przekonanie ze sie ma silny organizm to daje mnostwo sil wewnetrznych,takze mysle o Tobie,przesyłam pozytywna energie i jestem do Twojej dyspozycji moje gg 5959527


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat